Edytujesz „Wincenty Kadłubek”

{{sur|polskiego kronikarza|imię|Wincenty}}
[[Plik:Ulkadlubka.gif|thumb|200px|Pod tym adresem Mistrz Wincenty przebywał w latach swojej młodości]]
[[Plik:Wincentykadlubek.jpg|thumb|200px|Wincenty Kadłubek dokonuje odkrycia lampy naftowej, 600 lat przed [[Ignacy Łukasiewicz|Ignacym Łukasiewiczem]]]]
'''Mistrz Wincenty''' (zwany '''Kadłubkiem''', ur. w XII wieku, informacje nt. daty zgonu niejasne i sprzeczne) – polski kronikarz, dziejopisarz, kancelista, kapelan nadworny, spawacz [[Pierdzenie|gazowy]], woźnica, mastalerz, perukarz, cyrulik, bawidamek i producent wody mineralnej na dworze [[Kazimierz II Sprawiedliwy|Kazimierza II Sprawiedliwego]], [[Kazimierz Górniczy|Kazimierza IV Górniczego]] oraz [[Kazimierz Dolny|Kazimierza MCMLXVIII Dolnego]]. 

== Pochodzenie przydomka ==
Jako rycerz przyboczny króla [[Władysław II Jagiełło|Władysława II Jagiełły]] Wincenty odznaczył się niebywałym męstwem w [[Bitwa pod Grunwaldem|bitwie pod Grunwaldem]], znanej również jako [[Bitwa pod Lenino|bitwa pod Lenino]], lub też [[Bitwa nad Bzurą|bitwa nad Bzurą]]. W kulminacyjnym momencie bitwy orszak króla został zaatakowany przez kolumnę [[czołg]]ów krzyżackich [[Tygrys]], dla niepoznaki zamaskowanych jako wozy [[Rumunia|rumuńskich]] [[Romowie|Cyganów]], za którymi ciągnęli fizylierzy przebrani za wąsate baby z chrustem. Wincenty jako jedyny zachował trzeźwy umysł i wyczuł nadchodzące niebezpieczeństwo. Powstrzymał szarżę ostrzeliwując kolumny wroga kotłami z wrzącym koncentratem [[Grochówka|grochówki]], po czym ruszył na czołgi z okrzykiem: ''O żesz wy germańskie nasienie, cuchnące starą onucą i kwaśnymi jagodami!''. Sam jeden otoczył i zniszczył 249 czołgów, po czym pośliznął się na końskich odchodach i wpadł pod gąsienice wycofującej się z pola walki żelaznej bestii. W wypadku tym stracił wszystkie członki, stąd jego późniejszy pseudonim literacki '''Kadłubek'''.

Antypolskie źródła (jak choćby ''[[Mein Kampf]]'') sugerują że Mistrz Wincenty pozbawił się członków sam, w trakcie nieostrożnej zabawy [[miecz]]em, będąc w stanie typowego [[Polak]]om upojenia alkoholowego. O tym, że są to wierutne bzdury, można przekonać się osobiście, oglądając w muzeum [[Bitwa pod Grunwaldem|bitwy pod Grunwaldem]] fragmenty zniszczonych przezeń [[czołg]]ów. Od stuleci konserwowane owczym sadłem przez miejscowy zakon [[Cystersi|Cystersów]], nadal noszą na sobie wydrapane [[miecz]]em wyraźne inicjały '''W.K.'''. Mistrz wielokrotnie używał tych inicjałów, również i w innym znaczeniu, mianowicie: ''[[Won]], [[Kurwa (słowo)|Kurwiesyny]]!'', podpisując tak listy do swoich oponentów [[Polityka|politycznych]].

Istnieje też teoria, twierdząca że pseudonim pochodzi nie od dokonań samego Kadłubka, a od sposobu śmierci [[Stanisław ze Szczepanowa|Staśka]], którego to opisał w swojej kronice. Polegała ona na przywiązaniu jego kończyn do koni, które popędziły w cztery strony świata. Pozostał po nim jedynie nędzny kadłubek.

== Dalsze losy ==
[[Historia Polski|Historia]] milczy o dalszych losach dramatycznie unieruchomionego Mistrza Wincentego. Wiemy jedynie że zmarł bezpotomnie, co nie dziwi, wszak utracił '''wszystkie''' [[Członek|członki]]. Jednak wyniki badań archeologicznych, które niedawno przedstawił [[Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich|radziecki]] uczony [[Ilja Jodow]] sugerują że po śmierci Mistrz Wincenty odrodził się jako [[Yoda|Mistrz Yoda]], vel [[Yoda|Joda]]. Podobieństwo fizyczne jest uderzające, a ponadto:
* Mistrz Yoda najwyraźniej nie posiada nóg, tylko krótkie kikuty (odrosty), sugerujące powolną regenerację utraconych członków. W następnym wcieleniu Mistrz Wincenty znowu będzie kompletny.
* Mistrz Yoda posiada moc podnoszenia ciężkich przedmiotów siłą woli, podobnie jak Mistrz Wincenty, który potrafił teleportować kotły z [[Grochówka|grochówką]] na odległość trzech [[Wiorsta|wiorst]]
* Odnotowano, że Mistrz Yoda w chwilach otępienia [[Upojenie alkoholowe|alkoholowego]] mówi po staropolsku! W dotąd niepublikowanych nagraniach archiwalnych słychać wyraźnie, jak Mistrz Yoda bełkocze do swojej [[Kobieta|kobiety]]: ''Day, ać ja pobrusza, a ty pocziway'', po czym pada twarzą w garniec zupy bruszonej właśnie przez małżonkę. Informację tę potwierdza w swoich pamiętnikach [[Jan Chryzostom Pasek]].
[[Kategoria:Polscy duchowni|Kadłubek, Wincenty]]