Edytujesz „Wspinacz”
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.
Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.
Aktualna wersja | Twój tekst | ||
Linia 17: | Linia 17: | ||
=== Sztuczna ściana === |
=== Sztuczna ściana === |
||
* Początkujący: człapie po sztucznej ścianie w tenisówkach i pożyczonej uprzęży, mówi „trasa”, „kamienie”, zachwyca się wszystkim i wszystkimi (bo każdy, przynajmniej chwilowo, robi coś dla niego nieosiągalnego). Czasem uśmiecha się bez powodu. Przyjazny i nieszkodliwy. |
* Początkujący: człapie po sztucznej ścianie w tenisówkach i pożyczonej uprzęży, mówi „trasa”, „kamienie”, zachwyca się wszystkim i wszystkimi (bo każdy, przynajmniej chwilowo, robi coś dla niego nieosiągalnego). Czasem uśmiecha się bez powodu. Przyjazny i nieszkodliwy. |
||
* |
* Amator: początkujący, który zdążył kupić swoją uprząż, buty i odrobinkę szpeju, przy czym nadal jest zauważalnie niespokojny na trudniejszych drogach. |
||
* |
* Amator-zawodowiec: Amator, który zdążył już się obyć ze wspinaczką (i nawet nauczył się wspinać z dołem). Wypowiada się jak ekspert, czasem nawet, ku radości wszystkich, zaczyna uczyć innych techniki. Spokojnie robi tylko najprostsze drogi. W trudniejsze się nie wstawia, a jeśli już to zrobi, to głośno dyskutuje z asekurantem, tak, żeby wszyscy mogli usłyszeć, że właśnie walczy w trudnościach. |
||
* |
* Sroka: kocha świecidełka. Im bardziej błyszczący [[karabinek|HMS]], im ładniejszy przyrząd, im nowsza i rzucająca się w oczy uprząż, tym lepiej. Paraduje w najnowszych ciuchach z widocznym logo w kolorach całej tęczy. Najczęściej ilość pensji noszonych na sobie jest odwrotnie proporcjonalna do jego umiejętności. |
||
* |
* Towarzyski: po dotarciu rozgrzewa się przez godzinę, dyskutując z każdym. Załojenie dróg przetyka pogaduszkami i zdarza mu się przegapić swoją kolejkę. Po relatywnie krótkim wspinaniu również godzinę się rozciąga, oczywiście dyskutując. |
||
* |
* Bularz: człowiek, który zapomniał, że istota ludzka została wyposażona w nogi, przez co skupił się na rozwijaniu tylko górnych kończyn. Charakteryzuje go brak jakiejkolwiek techniki i kierowanie się mottem „Prawdziwa siła techniki się nie boi”. Nigdy nie wspina się po chwytach na tyle małych, by nie można było z nich zadać z buły. |
||
* |
* Meloman: przez cały czas ma w uszach słuchawki. Do nikogo się nie odzywa, ćwiczy sam, bez partnera, innych wspinaczy traktuje jak powietrze. |
||
* |
* Zawodowiec: rzuca się na trudne i bardzo trudne drogi. Błyskawicznie z nich spada lub zjeżdża, głośno wypowiadając się o kompetencji osób, którzy ewidentnie przecenili ''tak trudną drogę''. |
||
* |
* Fanatyk: Swoje życie podporządkowuje w całości rozpisce treningowej. Wspina się z zegarkiem w ręku, od piknięcia do piknięcia. Zrobi wszystko aby trening nigdy nie przepadł (ucieknie nawet ze szpitala lub zakładu karnego). Kiedy stoi przed Tobą, nie jesteś w stanie zobaczyć nic zza jego wykorbionych pleców. Kontakty międzyludzkie ogranicza do pytań o ostatnie podboje w skałach, progres na campusie, bądź patenty na nowego balda. Tradycyjnych relacji damsko-męskich nie nawiązuje bo „się po nie nie zgina”. |
||
=== Skały === |
=== Skały === |
||
* |
* Piknik: przyjeżdża z rodziną, psem, grillem i kocykiem. Siedzi na kocu. Jeśli coś łoi, to tylko najłatwiejsze drogi; jeśli już zawiesi wędkę, to nigdy jej nie zdejmuje. |
||
* |
* Prawomyślny: ma prawo. Prawo do wszystkiego. Prawo by się wysikać pod skałą, prawo do tego, by zostawić śmieci, prawo do tego, by właśnie tutaj zrobić sobie ognisko, dokładnie z tego krzaka. Przestrzegania tego prawa domaga się głośno i wobec wszystkich, nawet wobec właściciela terenu, na którym jest skała. Z różnym skutkiem. |
||
* |
* Kursant: przestraszona jednostka, która zapłaciła grubą kasę za to, by ktoś jej pokazał jak się bezpiecznie wspinać. Przeważnie decyzji żałuje już pierwszego dnia. Wydaje z siebie różne okrzyki i zadaje głupie pytania. Nosi kask. |
||
* |
* Instruktor: w celu pokazania kursantom jak dbać o bezpieczeństwo, wspina się bez asekuracji i nigdy nie zakłada kasku. Służy do stresowania kursantów. |
||
* |
* Spitojeb<ref>Test: [http://wspinanie.pl/forum/read.php?1,182999,182999 Czy jesteś spitojebem]?</ref>: potrafi poginać tylko od ringa do ringa. Osadzanie własnej asekuracji to dla niego czarna magia, zamiast marnować czas na taką asekurację woli zadrzeć z buły... do kolejnego ringa. |
||
* |
* Maszyna do robienia dróg: Nic i nikt nie jest w stanie go powstrzymać przed wspinaniem. Życie traci sens jeśli nie zrobi co najmniej 52 wstawek dziennie i 8732 dróg w sezonie. Sumiennie prowadzi dzienniczek przejść budując klasyczną drabinkę progresu. Jeżeli warunki pogodowe są tak ekstremalne, że nawet on nie jest w stanie ich pokonać (gradobicie, deszcz meteorytów, tsunami) zazwyczaj zmienia się w „fanatyka” na sztucznej ścianie. |
||
* |
* Wulgarny nerwus: Wspina się na różnym poziomie trudności. Średnio co 30 sek. rzuca siarczystymi „damami negocjowalnego afektu” i innymi „dynamizatorami werbalnymi” wzbudzając niesmak i konsternację wśród przypadkowych turystów i właścicieli okolicznych domów (w promieniu 20 km). |
||
=== Góry === |
=== Góry === |
||
* |
* Bajarz: w schronie żyje wspomnieniami o tym, jak to „wtedy, co pamiętasz, warun był kiepski, a my tak załoiliśmy”. Wychodzi rzadko, nikt od kilku lat nie widział go w akcji. |
||
* |
* Kursant: przestraszona ślamazara, która wlecze się jak ostatnia dupa, szpei się zdecydowanie za długo i robi drogi w czasie dwukrotnie dłuższym niż napisano w przewodniku. Występuje tylko na łatwych drogach. |
||
* |
* Przewodnik: mówi dużo i z sensem, ale najczęściej o nieinteresujących pierdołach. Zabiera turystów w miejsca, gdzie sami nie dają rady wejść. |
||
* |
* Solista (występuje również w skałach): wspinacz, który nie wierzy w takie przesądy jak asekuracja i na wszelki wypadek chodzi sam. Czasem wpisuje się do książki wyjść w schronie, ale nie jest to regułą. Jeśli lata, to tylko raz. |
||
* |
* Instruktor wspinaczki wysokogórskiej: Spotkasz go na Drodze Klasycznej [przyp. aut. Na Mnichu], wychodząc z trudem z zacięcia na ponad 2 tys. m n.p.m., , siedzącego beztrosko na skale, bez asekuracji i liny. Zastanawiasz się jak to wogóle możliwe, na co on stwierdzi „w domu na strychu też byś się asekurował?” |
||
{{Przypisy}} |
{{Przypisy}} |