Chełszcząca: Różnice pomiędzy wersjami
(Nie pokazano 9 wersji utworzonych przez 9 użytkowników) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{sdu}} |
|||
[[Plik:Chelszczaca 2.JPG|thumb|350px|Nowy supernowoczesny most wzniesiony rękoma rodaków nad rzeką Chełszczącą; jak się dobrze wsłuchać faktycznie jakby trochę tam ''chełściło''.]] |
[[Plik:Chelszczaca 2.JPG|thumb|350px|Nowy supernowoczesny most wzniesiony rękoma rodaków nad rzeką Chełszczącą; jak się dobrze wsłuchać faktycznie jakby trochę tam ''chełściło''.]] |
||
[[Plik:Chelszczaca ob.JPG|thumb|350px|Pomnik ostatnim ''nie nasym''.]] |
[[Plik:Chelszczaca ob.JPG|thumb|350px|Pomnik ostatnim ''nie nasym''.]] |
||
'''Chełszcząca''' – jedna z głównych [[rzeka|rzek]] przepływających przez miasto [[Szczecin]] (drugą, równie wielką jest mniej znana [[Odra (rzeka)|Odra]]). |
|||
== Jak to było z Chełszczącą == |
== Jak to było z Chełszczącą == |
||
⚫ | Zacna nazwa tej rzeczki wzięła się z potrzeby łatwego odróżnienia ukrywających się w podszczecińskich lasach [[autochton]]icznych [[partyzant]]ów z [[Werwolf]]u od ludności napływowej (głównie z tak zwanych [[kresy|kresów]] wschodnich). Wystarczyło ''z głupia franc'' spytać się takiego podejrzewanego o „partyzantstwo” jegomościa: ''Hey you, jak zowie się ta łoto rzeczka?'' i już było wszystko jasne. |
||
Poniższy urywek źródłowy pochodzi z I tomu ''Opowieści starego bacy''<ref>Niektórzy znawcy tematu twierdzą, że to są tylko bajania pijanego Ślązaka ale nie wierzcie temu bo to bujdy wierutne…</ref>: |
|||
⚫ | {{cytat2|Zacna nazwa tej rzeczki wzięła się z potrzeby łatwego odróżnienia ukrywających się w podszczecińskich lasach [[autochton]]icznych [[partyzant]]ów z [[Werwolf]]u od ludności napływowej (głównie z tak zwanych [[kresy|kresów]] wschodnich). Wystarczyło ''z głupia franc'' spytać się takiego podejrzewanego o „partyzantstwo” jegomościa: ''Hey you, jak zowie się ta łoto rzeczka?'' i już było wszystko jasne. |
||
Jak [[język]] mu zaczynał dziwnie latać, a gość z wysiłku bulgotać i robić coraz czerwieńszy na twarzy to znaczyło, że ''to nie nas'', tylko gość z Werwolfu i można mu było od razu dać kolbą w [[głowa|łeb]]. |
Jak [[język]] mu zaczynał dziwnie latać, a gość z wysiłku bulgotać i robić coraz czerwieńszy na twarzy to znaczyło, że ''to nie nas'', tylko gość z Werwolfu i można mu było od razu dać kolbą w [[głowa|łeb]]. |
||
Linia 11: | Linia 13: | ||
A jak palił swojsko: ''A dyć Chełszcząca, kumotrze żołędny'' znaczy się, że to wprawdzie ''wróg ale swój, na własnej krwi wyhodowany'' i można mu było póki co odpuścić. Chociaż powiadają, że ''chłop żywemu nie przepuści'' ale cuda też (rzadko bo rzadko, ale jednak) się zdarzają i niektórzy wychodzili z tego obronną ręką. |
A jak palił swojsko: ''A dyć Chełszcząca, kumotrze żołędny'' znaczy się, że to wprawdzie ''wróg ale swój, na własnej krwi wyhodowany'' i można mu było póki co odpuścić. Chociaż powiadają, że ''chłop żywemu nie przepuści'' ale cuda też (rzadko bo rzadko, ale jednak) się zdarzają i niektórzy wychodzili z tego obronną ręką. |
||
Chcecie to wierzta, chcecie |
Chcecie to wierzta, chcecie – nie wierzta, ale tak to właśnie było panocku z Chełszczącą na tym naszym [[Dziki Zachód|Dzikim Zachodzie]] czasu łonego, gdy ''szli na zachód osadnicy, szlakiem Białej Niedźwiedzicy''. A com widział i słyszał tu wam osobiście donoszę i przedkładam. Howg.}} |
||
== Zobacz też == |
|||
* [[Reda (rzeka)]] |
|||
* [[Odra (rzeka)]] |
|||
* [[Szczecin]] |
|||
{{przypisy}} |
|||
[[Kategoria:Rzeki Polski]] |
<br clear="all" />[[Kategoria:Rzeki Polski]] |
||
[[Kategoria:Szczecin]] |
[[Kategoria:Szczecin]] |
Aktualna wersja na dzień 12:22, 10 lut 2022
Chełszcząca – jedna z głównych rzek przepływających przez miasto Szczecin (drugą, równie wielką jest mniej znana Odra).
Jak to było z Chełszczącą[edytuj • edytuj kod]
Poniższy urywek źródłowy pochodzi z I tomu Opowieści starego bacy[1]:
Zacna nazwa tej rzeczki wzięła się z potrzeby łatwego odróżnienia ukrywających się w podszczecińskich lasach autochtonicznych partyzantów z Werwolfu od ludności napływowej (głównie z tak zwanych kresów wschodnich). Wystarczyło z głupia franc spytać się takiego podejrzewanego o „partyzantstwo” jegomościa: Hey you, jak zowie się ta łoto rzeczka? i już było wszystko jasne. Jak język mu zaczynał dziwnie latać, a gość z wysiłku bulgotać i robić coraz czerwieńszy na twarzy to znaczyło, że to nie nas, tylko gość z Werwolfu i można mu było od razu dać kolbą w łeb. A jak palił swojsko: A dyć Chełszcząca, kumotrze żołędny znaczy się, że to wprawdzie wróg ale swój, na własnej krwi wyhodowany i można mu było póki co odpuścić. Chociaż powiadają, że chłop żywemu nie przepuści ale cuda też (rzadko bo rzadko, ale jednak) się zdarzają i niektórzy wychodzili z tego obronną ręką. Chcecie to wierzta, chcecie – nie wierzta, ale tak to właśnie było panocku z Chełszczącą na tym naszym Dzikim Zachodzie czasu łonego, gdy szli na zachód osadnicy, szlakiem Białej Niedźwiedzicy. A com widział i słyszał tu wam osobiście donoszę i przedkładam. Howg. |
Zobacz też[edytuj • edytuj kod]
Przypisy
- ↑ Niektórzy znawcy tematu twierdzą, że to są tylko bajania pijanego Ślązaka ale nie wierzcie temu bo to bujdy wierutne…