Żeluś: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (drobnostki)
Znacznik: edytor wizualny
(Nie pokazano 225 pośrednich wersji utworzonych przez 100 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
[[Plik:Żeluś Ronaldo.jpg|thumb|250px|Typowy żeluś]]
'''Żeluś, żelik, żel''' – osobnik w workowatym stroju, o niebotycznej ilości [[żel]]u na włosach.
{{cytat|Pokrapia Zosię wkoło wyborną perfumą,<br />(Woń napełniła izbę) włos namaszcza gumą.|[[Adam Mickiewicz]] o gumie do włosów, jaką spotkać można tylko na Litwie}}
'''Żeluś, żelik, żel, żelpen, żeltelmen, żelfix, żelbeton, żelboy, lep, laluś, kleik''' – osobnik w workowatym stroju o niebotycznej ilości [[żel]]u na włosach.


Najchętniej przebywa w [[dyskoteka|dyskotece]], gdzie wyrywa [[lachon]]y. Słucha wątłej muzy przy pomocy charczącego głośnika od komórki. Jest pewien na 100%, że to stereo, chociaż głośniczek jest jeden. Posiada ubogi dorobek intelektualny. Atakuje ludzi posługujących się niezrozumiałym dla niego słownictwem. Z jego tekstów śmieją się tylko jego współplemieńcy. Przykładem są dzieci z Zedlung, które noszą czapki za uszami i wyglądają jak wszechpopularny [[Legolas]]. Wszyscy bez wyjątku tylko [[techno|techniawa]] i umcu umcu, co przypomina młotek walący o pusty łeb, czy też [[rąbanka|rąbankę]]. Trzeba przyznać, że [[muzyka|muzyczka]] jest bardzo intelektualna. Zdjęcia na [[Fotka.pl|fotce]] oraz chodzenie na solarium 2 razy w tygodniu to podstawa i żel fryz również, inaczej można nazwać żelowe kozaki, a sms-y wyglądają mniej więcej tak – „sIeMaSh Co TaM uCiEbIe?”. Żelusie głównie dorabiają na sprzedaży znaczków samochodów, kradzionych z parkingu sprzed bloku [[lachon]]y, którą aktualnie wyrywają. Jedyną piosenką religijną, którą uznają jest ''„Panie dobry jak żel”''. Doskonały sposób na odstraszenie żelusia, to zapuszczenie [[metal (muzyka)|metalu]], [[Wolfgang Amadeusz Mozart|Mozarta]] albo [[Fryderyk Chopin|Chopina]] lub wylanie mu na łeb wiadra terpentyny z wysoka.
Najchętniej przebywa w dyskotece, gdzie wyrywania [[lachon]]y. Słucha wątłej muzy przy pomocy harczącego głośnika od komórki. Posiada ubogi dorobek intelektualny. Atakuje ludzi posługujących się niezrozumiałym dla niego słownictwem.
Ulubionymi zajęciami żelusia jest opowiadanie wszystkim znajomym jakie przygody przydarzyły mu się w ostatnim czasie, historie jego „super [[BMW|Bety]]” i pisanie SmSkuff do LachOnuFf. Żeluś musi też mieć odlotową ksywę, np. Rondel, Szufo, Grzyb, Paczanga czy Amoa.


== Żeluś zmotoryzowany ==
==Zobacz też==
Żeluś czasem robi (lub nie) prawo jazdy i nabywa pojazd mechaniczny, zazwyczaj 15-letni, marki [[BMW]], [[MBK]] lub [[AUDI]], ewentualnie [[Volkswagen|VW]] Golf 2, [[Polonez Caro]] lub Fiat Cinquecento. Następnie go tuninguje, tj. doczepia spoiler z deski do prasowania, maluje felgi srebrzanką, robi wydech z wiadra bez dna, umieszcza na karoserii niezliczoną ilość naklejek itp. Czasami także łajd body kit z tektury lub płyt wiórowych i oczywiście kupuje zestaw złożony z chińskiego odtwarzacza [[Płyta kompaktowa|CD]] i 4 głośników. I tu się zaczyna jazda, bo żeluś może teraz zapuścić swoje ukochane [[techno|umcu umcu na pile widiowej]] 400 razy głośniej, niż na komórce. Dzięki temu każdego w okolicy zaczyna boleć łeb. Żeluś kocha robić dragi, drifty i ruszać z piskiem opon dlatego też czeka go w niedalekiej przyszłości jedna z tych rzeczy:
* mandat;
* izba dziecka;
* klepanie i szpachlowanie blach;
* odebranie prawa jazdy, o ile je miał oczywiście;
* skrzynia biegów do roboty;
* silnik do roboty;
* szpital;
* cmentarz;
* albo też to wszystko razem.

== Telefon dla żelusia ==
[[Telefon komórkowy]] odgrywa niebagatelną rolę w cyklu życiowym żelusia. Żeluś, jak wspomniano, słucha z niego muzy i kontaktuje się z [[lachon]]ami i innymi żelusiami. Żeluś jest stosunkowo wybredny, jeśli chodzi o dobór telefonu. Wymogi to między innymi:
* pamięć na co najmniej 500 kontaktów<ref>Żeluś sądzi, że ma lub będzie niedługo miał tyle lachonów.</ref>;
* duża karciocha pamięciochy<ref>Na superową muzę disco-polo i techno oczywiście.</ref>;
* jak najgłośniejszy głośniczek;
* odpowiedni kształt, aby telefon nie popsuł fryzury w trakcie przykładania do ucha;
* przezroczysta/świecąca/kolorowa obudowa. W rozumieniu żelusia dodatkowy wabik na lachony i jedno z fajnych akcesoriów na [[impreza|imprę]];
* kolor telefonu musi jak najbardziej pasować do włosów.

== Zobacz też ==
* [[lachon]]
* [[lachon]]
* [[dresiarz]]
* [[pokemon (osoba)|pokemon]]
* [[pokemon (osoba)|pokemon]]
* [[dresiarz]]
* [[kozak (osoba)|kozak]]


{{stublud}}
{{Przypisy}}


[[Kategoria:Ludzie]]
[[Kategoria:Ludzie]]
[[Kategoria:Dresiarstwo]]
[[Kategoria:Subkultury dla ubogich umysłowo]]

Wersja z 19:50, 22 mar 2024

Typowy żeluś

Pokrapia Zosię wkoło wyborną perfumą,
(Woń napełniła izbę) włos namaszcza gumą.

Adam Mickiewicz o gumie do włosów, jaką spotkać można tylko na Litwie

Żeluś, żelik, żel, żelpen, żeltelmen, żelfix, żelbeton, żelboy, lep, laluś, kleik – osobnik w workowatym stroju o niebotycznej ilości żelu na włosach.

Najchętniej przebywa w dyskotece, gdzie wyrywa lachony. Słucha wątłej muzy przy pomocy charczącego głośnika od komórki. Jest pewien na 100%, że to stereo, chociaż głośniczek jest jeden. Posiada ubogi dorobek intelektualny. Atakuje ludzi posługujących się niezrozumiałym dla niego słownictwem. Z jego tekstów śmieją się tylko jego współplemieńcy. Przykładem są dzieci z Zedlung, które noszą czapki za uszami i wyglądają jak wszechpopularny Legolas. Wszyscy bez wyjątku tylko techniawa i umcu umcu, co przypomina młotek walący o pusty łeb, czy też rąbankę. Trzeba przyznać, że muzyczka jest bardzo intelektualna. Zdjęcia na fotce oraz chodzenie na solarium 2 razy w tygodniu to podstawa i żel fryz również, inaczej można nazwać żelowe kozaki, a sms-y wyglądają mniej więcej tak – „sIeMaSh Co TaM uCiEbIe?”. Żelusie głównie dorabiają na sprzedaży znaczków samochodów, kradzionych z parkingu sprzed bloku lachony, którą aktualnie wyrywają. Jedyną piosenką religijną, którą uznają jest „Panie dobry jak żel”. Doskonały sposób na odstraszenie żelusia, to zapuszczenie metalu, Mozarta albo Chopina lub wylanie mu na łeb wiadra terpentyny z wysoka. Ulubionymi zajęciami żelusia jest opowiadanie wszystkim znajomym jakie przygody przydarzyły mu się w ostatnim czasie, historie jego „super Bety” i pisanie SmSkuff do LachOnuFf. Żeluś musi też mieć odlotową ksywę, np. Rondel, Szufo, Grzyb, Paczanga czy Amoa.

Żeluś zmotoryzowany

Żeluś czasem robi (lub nie) prawo jazdy i nabywa pojazd mechaniczny, zazwyczaj 15-letni, marki BMW, MBK lub AUDI, ewentualnie VW Golf 2, Polonez Caro lub Fiat Cinquecento. Następnie go tuninguje, tj. doczepia spoiler z deski do prasowania, maluje felgi srebrzanką, robi wydech z wiadra bez dna, umieszcza na karoserii niezliczoną ilość naklejek itp. Czasami także łajd body kit z tektury lub płyt wiórowych i oczywiście kupuje zestaw złożony z chińskiego odtwarzacza CD i 4 głośników. I tu się zaczyna jazda, bo żeluś może teraz zapuścić swoje ukochane umcu umcu na pile widiowej 400 razy głośniej, niż na komórce. Dzięki temu każdego w okolicy zaczyna boleć łeb. Żeluś kocha robić dragi, drifty i ruszać z piskiem opon dlatego też czeka go w niedalekiej przyszłości jedna z tych rzeczy:

  • mandat;
  • izba dziecka;
  • klepanie i szpachlowanie blach;
  • odebranie prawa jazdy, o ile je miał oczywiście;
  • skrzynia biegów do roboty;
  • silnik do roboty;
  • szpital;
  • cmentarz;
  • albo też to wszystko razem.

Telefon dla żelusia

Telefon komórkowy odgrywa niebagatelną rolę w cyklu życiowym żelusia. Żeluś, jak wspomniano, słucha z niego muzy i kontaktuje się z lachonami i innymi żelusiami. Żeluś jest stosunkowo wybredny, jeśli chodzi o dobór telefonu. Wymogi to między innymi:

  • pamięć na co najmniej 500 kontaktów[1];
  • duża karciocha pamięciochy[2];
  • jak najgłośniejszy głośniczek;
  • odpowiedni kształt, aby telefon nie popsuł fryzury w trakcie przykładania do ucha;
  • przezroczysta/świecąca/kolorowa obudowa. W rozumieniu żelusia dodatkowy wabik na lachony i jedno z fajnych akcesoriów na imprę;
  • kolor telefonu musi jak najbardziej pasować do włosów.

Zobacz też

Przypisy

  1. Żeluś sądzi, że ma lub będzie niedługo miał tyle lachonów.
  2. Na superową muzę disco-polo i techno oczywiście.