Wegofilia: Różnice pomiędzy wersjami
(Red, etap oczywisty) Znaczniki: mobilna mobilna www |
M (Wycofano ostatnie edycje autorstwa 146.70.46.238; przywrócono ostatnią wersję autorstwa Pytajka.) Znacznik: rewert |
||
(Nie pokazano 4 wersji utworzonych przez 2 użytkowników) | |||
Linia 19: | Linia 19: | ||
== Wegofilia a sprawa polska == |
== Wegofilia a sprawa polska == |
||
W [[Polska|naszym umiłowanym kraju]] wegofilia jest zjawiskiem dość powszechnym. Ba, nawet wielu osobników z politycznych kuluarów przyznaje się do swojej (nie)wstydliwej przypadłości. Oczywiście anonimowo. Najbardziej popularnym u nas przystojniakiem jest burak polski – jedno z wielu marzeń domorosłych wegofilek w podeszłym wieku. Według polskiego prawa tego typu dewiacje nie są ani legalne, ani nielegalne, więc drogi wegofilu, nie przejmuj się – póki co możesz dalej molestować ''piękności'' z warzywniaka, kiedy tylko chcesz. |
W [[Polska|naszym umiłowanym kraju]] wegofilia jest zjawiskiem dość powszechnym. Ba, nawet wielu osobników z politycznych kuluarów przyznaje się do swojej (nie)wstydliwej przypadłości. Oczywiście anonimowo. Najbardziej popularnym u nas przystojniakiem jest burak polski – jedno z wielu marzeń domorosłych wegofilek w podeszłym wieku. Według polskiego prawa tego typu dewiacje nie są ani legalne, ani nielegalne, więc drogi wegofilu, nie przejmuj się – póki co możesz dalej molestować ''piękności'' z warzywniaka, kiedy tylko chcesz. |
||
== Zobacz też == |
|||
* [[Słoicyzm]] |
|||
{{Dewiacje}} |
{{Dewiacje}} |
Aktualna wersja na dzień 20:54, 24 lip 2024
Wegofilia – jedna z odmian dendrofilii połączonej z nekrofilią, tylko z małą różnicą. Otóż wegofil ma pociąg nie do drzew, a do warzyw. Jest to jedna z najgorszych chorób, na którą nie ma jeszcze leku (no może z wyjątkiem radzieckiego rozpylacza). Do tego wegofile nie kryją się ze swoimi paskudnymi zboczeniami, wręcz przeciwnie – osoba taka chełpi się swoimi zboczonymi skłonnościami przed światem. Jest dumny (lub dumna) z siebie i swojego domowego haremu złożonego z:
- trzech buraczków;
- półtora kilo ziemniaków;
- brukwi;
- kalarepki;
- wiadra bobu.
Ponadto wegofile nie zgadzają się z UE w sprawie marchewki.
Występowanie[edytuj • edytuj kod]
Jak zapewne się domyślacie, ulubionym miejscem spotkań tych zboczuchów jest warzywniak, zwany przez nich pieszczotliwie targiem niewolników lub warzywkiem publicznym. Tam warzywofile dokonują rytuału zakupów – nie jest to zwykłe wejść i wyjść, o nie, nie! Osoba taka musi wpierw się odpowiednio zaopatrzyć w:
- siatkę (oczywiście NIE z papieru),
- pieniądze (nie więcej niż 10 zł!),
- dużo czasu (na odpowiednie wymacanie każdego warzywka po kolei),
Gdy spełniamy te trzy warunki, możemy przystąpić do tej wspaniałej uroczystości.
Wegofilia a sprawa polska[edytuj • edytuj kod]
W naszym umiłowanym kraju wegofilia jest zjawiskiem dość powszechnym. Ba, nawet wielu osobników z politycznych kuluarów przyznaje się do swojej (nie)wstydliwej przypadłości. Oczywiście anonimowo. Najbardziej popularnym u nas przystojniakiem jest burak polski – jedno z wielu marzeń domorosłych wegofilek w podeszłym wieku. Według polskiego prawa tego typu dewiacje nie są ani legalne, ani nielegalne, więc drogi wegofilu, nie przejmuj się – póki co możesz dalej molestować piękności z warzywniaka, kiedy tylko chcesz.