Nonźródła:Dowcipy o Janie i hrabim: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Szoferka. Autor wycofanej wersji to 83.3.10.170.) |
M |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{dowcipy}} |
|||
{{redakcja|Formatowanie dowcipów}} |
|||
Dowcipy o hrabim i jego kamerdynerze. |
|||
* Niedosłyszący hrabia wraca ze spaceru po mieście. Kamerdyner otwiera mu drzwi i mruczy pod nosem:<br>– ''No, ty stary capie, pewnie znów byłeś na mieście i szastałeś forsą...''<br>– ''Zgadza się, Janie, byłem na mieście i kupiłem sobie aparat słuchowy.'' |
|||
---- |
|||
* Hrabia pyta kamerdynera:<br>– ''Janie, czy cytryna ma nogi?''<br>– ''Raczej nie, proszę pana.''<br>– ''Niech to szlag, znowu wycisnąłem kanarka do herbaty.'' |
|||
*Po hulaszczej nocy hrabia pyta kamerdynera:<br>– ''Czy w moim samochodzie drzwi otwierają się do góry?''<br>– ''Nie, proszę pana.''<br>– ''A niech ich... Znowu mnie przywieźli w bagażniku.'' |
|||
Niedosłyszący hrabia wraca ze spaceru po mieście. Kamerdyner otwiera mu drzwi i mruczy pod nosem:<br> |
|||
*Hrabia dzwoni do domu. Odbiera kamedyner.<br>– ''Janie, czy moja żona jest w domu?''<br>– ''Tak, proszę pana.''<br>– ''Czy jest ze swoim kochankiem?''<br>– ''Tak, proszę pana.''<br>– ''Czy znowu robią te świństwa w naszym małżeńskim łożu?''<br>– ''Tak, proszę pana.''<br>– ''To zabij tego chama.''<br>Po chwili:<br>– ''Zrobione, proszę pana.''<br>– ''Hmm... Zabij jeszcze moją żonę, nie będzie mnie zdradzać.''<br>Chwilę później:<br>– ''Zrobione, proszę pana.''<br>– ''I zabij jeszcze tego paskudnego psa mojej żony.''<br>– ''Przecież pańska żona nie miała psa.''<br>– ''Zaraz... Czy to na pewno numer 666 767 766?'' |
|||
–''No, ty stary capie, pewnie znów byłeś na mieście i szastałeś forsą...''<br> |
|||
⚫ | |||
–''Zgadza się Janie, byłem na mieście i kupiłem sobie aparat słuchowy.'' |
|||
*Świeżo upieczony hrabia był ciekaw jak powinno się poprawnie kreować image. Zapisał się więc do klubu.<br>– ''Masz najnowszego Mercedesa?''<br>– ''No... nie.''<br>– ''Masz dwupiętrową willę?''<br>– ''No... nie.''<br>– ''A masz chociaż taki łańcuch wysadzany brylantami i innymi drogimi kamieniami?''<br>– ''No... nie.''<br>– ''No to jak już to wszystko będziesz miał, to wtedy pogadamy.''<br>Dzwoni więc do swojego służącego:<br>– ''Janie, sprzedaj nasze Cadillaki i kup takie tanie, niemieckie gówno jakim teraz wszyscy jeżdżą.''<br>– ''Dobrze Panie...''<br>– ''I każ zburzyć dwa górne piętra naszej willi.''<br>– ''Dobrze Panie... Coś jeszcze?''<br>– ''Ta... zabierz Burkowi obrożę i mi ją przywieź.'' |
|||
*– ''Hrabio! Co to jest: „małe i wchodzi do dziurki”?''<br>– ''Penis!''<br>– ''A nie, panie hrabio, bo mysz!''<br>– ''Mysz do pizdy? Bez sensu.'' |
|||
---- |
|||
Hrabia pyta kamerdynera:<br> |
|||
–''Janie, czy cytryna ma nogi?''<br> |
|||
–''Raczej nie, proszę pana.''<br> |
|||
–''Niech to szlag, znowu wycisnąłem kanarka do herbaty.'' |
|||
---- |
|||
Po hulaszczej nocy hrabia pyta kamerdynera:<br> |
|||
–''Czy w moim samochodzie drzwi otwierają się do góry?''<br> |
|||
–''Nie, proszę pana.''<br> |
|||
–''A niech ich... Znowu mnie przywieźli w bagażniku.'' |
|||
---- |
|||
Hrabia dzwoni do domu. Odbiera kamedyner.<br> |
|||
–''Janie, czy moja żona jest w domu?''<br> |
|||
–''Tak, proszę pana.''<br> |
|||
–''Czy jest ze swoim kochankiem?''<br> |
|||
–''Tak, proszę pana.''<br> |
|||
–''Czy znowu robią te świństwa w naszym małżeńskim łożu?''<br> |
|||
–''Tak, proszę pana.''<br> |
|||
–''To zabij tego chama.''<br> |
|||
:Po chwili:<br> |
|||
–''Zrobione proszę pana.''<br> |
|||
–''Hmm...Zabij jeszcze moją żonę, nie będzie mnie zdradzać.''<br> |
|||
:Mija kolejna chwila:<br> |
|||
–''Zrobione proszę pana.''<br> |
|||
–''I zabij jeszcze tego paskudnego psa mojej żony.''<br> |
|||
–''Przecież pańska żona nie miała psa.''<br> |
|||
–''Zaraz...Czy to na pewno numer 666 767 766?'' |
|||
---- |
|||
Rozmawia dwóch hrabich:<br> |
|||
⚫ | |||
–''Smutne.''<br> |
|||
–''E tam, i tak miałem go zwolnić...'' |
|||
---- |
|||
Świeżo upieczony hrabia był ciekaw jak powinno się poprawnie kreować image. Zapisał się więc do Klubu...<br> |
|||
- ''Masz najnowszego Mercedesa?''<br> |
|||
- ''No... nie.''<br> |
|||
- ''Masz dwupiętrową wille?''<br> |
|||
- ''No... nie.''<br> |
|||
- ''A masz chociaż taki łańcuch wysadzany brylantami i innymi drogimi kamieniami?''<br> |
|||
- ''No... nie.''<br> |
|||
- ''No to jak już to wszystko będziesz miał, to wtedy pogadamy.''<br> |
|||
Dzwoni więc do swojego służącego:<br> |
|||
- ''Janie... Sprzedaj nasze Cadillaci i kup takie tanie, niemieckie gówno jakim teraz wszyscy jeżdżą.''<br> |
|||
- ''Dobrze Panie...''<br> |
|||
- ''I każ zburzyć dwa górne piętra naszej willi.''<br> |
|||
- ''Dobrze Panie... Coś jeszcze?''<br> |
|||
- ''Ta... zabierz Burkowi obrożę i mi ją przywieźć.'' |
|||
---- |
|||
- ''Hrabio! Co to jest: "małe i wchodzi do dziurki"?<br> |
|||
- Penis!<br> |
|||
- A nie panie hrabio, bo mysz!<br> |
|||
- Mysz do pizdy? Bezsensu...'' |
|||
[[Kategoria:Serie dowcipów]] |
[[Kategoria:Serie dowcipów]] |
Wersja z 15:59, 11 kwi 2008
- Niedosłyszący hrabia wraca ze spaceru po mieście. Kamerdyner otwiera mu drzwi i mruczy pod nosem:
– No, ty stary capie, pewnie znów byłeś na mieście i szastałeś forsą...
– Zgadza się, Janie, byłem na mieście i kupiłem sobie aparat słuchowy. - Hrabia pyta kamerdynera:
– Janie, czy cytryna ma nogi?
– Raczej nie, proszę pana.
– Niech to szlag, znowu wycisnąłem kanarka do herbaty. - Po hulaszczej nocy hrabia pyta kamerdynera:
– Czy w moim samochodzie drzwi otwierają się do góry?
– Nie, proszę pana.
– A niech ich... Znowu mnie przywieźli w bagażniku. - Hrabia dzwoni do domu. Odbiera kamedyner.
– Janie, czy moja żona jest w domu?
– Tak, proszę pana.
– Czy jest ze swoim kochankiem?
– Tak, proszę pana.
– Czy znowu robią te świństwa w naszym małżeńskim łożu?
– Tak, proszę pana.
– To zabij tego chama.
Po chwili:
– Zrobione, proszę pana.
– Hmm... Zabij jeszcze moją żonę, nie będzie mnie zdradzać.
Chwilę później:
– Zrobione, proszę pana.
– I zabij jeszcze tego paskudnego psa mojej żony.
– Przecież pańska żona nie miała psa.
– Zaraz... Czy to na pewno numer 666 767 766? - Rozmawia dwóch hrabich:
– Wiesz, ostatnio moja żona uciekła z kamerdynerem...
– Smutne.
– E, tam, i tak miałem go zwolnić. - Świeżo upieczony hrabia był ciekaw jak powinno się poprawnie kreować image. Zapisał się więc do klubu.
– Masz najnowszego Mercedesa?
– No... nie.
– Masz dwupiętrową willę?
– No... nie.
– A masz chociaż taki łańcuch wysadzany brylantami i innymi drogimi kamieniami?
– No... nie.
– No to jak już to wszystko będziesz miał, to wtedy pogadamy.
Dzwoni więc do swojego służącego:
– Janie, sprzedaj nasze Cadillaki i kup takie tanie, niemieckie gówno jakim teraz wszyscy jeżdżą.
– Dobrze Panie...
– I każ zburzyć dwa górne piętra naszej willi.
– Dobrze Panie... Coś jeszcze?
– Ta... zabierz Burkowi obrożę i mi ją przywieź. - – Hrabio! Co to jest: „małe i wchodzi do dziurki”?
– Penis!
– A nie, panie hrabio, bo mysz!
– Mysz do pizdy? Bez sensu.