Lewatywa: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 17: | Linia 17: | ||
* przewód wprowadzany do odbytu łączący się ze zbiornikiem; |
* przewód wprowadzany do odbytu łączący się ze zbiornikiem; |
||
* osoba nie mogąca wydalić stolec w naturalny/tradycyjny sposób; |
* osoba nie mogąca wydalić stolec w naturalny/tradycyjny sposób; |
||
* ''przyda się osoba towarzysząca |
* ''przyda się osoba towarzysząca choć mało kto ma ochotę na to patrzeć'' |
||
Wersja z 18:31, 9 kwi 2009
Lewatywa - zabieg medyczny mający na celu usunięcie stolca, który stanął w poprzek kiszek, za pomocą płynu.
Historia
Człowiek od dawana zna tę metodę wydalania. Mieszkańcy Egiptu, Chin i Indii w starożytności w taki właśnie sposób umilali sobie wolny czas. W krainie piramid snobistyczni władcy posiadali przyrządy do lewatywy zdobione złotymi nićmi i drogimi kamieniami, posiadali również wersję "mini" dla kotów rasy sfinks. W Indiach lewatywę robiono świętym krowom wykonując przy tym różne obrzędy religijne z uczestnictwem fakirów. Podobno ten zabieg jest przyczyną skośnych oczu i żółtawej skóry u mieszkańców wschodniej Azji z powodu genów, które mutowały w kontakcie z płynem (wlewką) lewatywy. W epoce baroku na dworach zafascynowanie lewatywą doszło do tego stopnia iż wykonywano ją przy spotkaniach towarzyskich, gdy zapadła chwila niezręczności bądź zapadła cisza z powodu wyczerpania tematów, by poprawić sobie na wzajem humor.
Niezbędnik lewatywy
By wykonać lewatywę niezbędne są:
- zbiornik na wlewkę;
- wlewka (na bazie wody z różnymi dodatkami - wg uznania);
- przewód wprowadzany do odbytu łączący się ze zbiornikiem;
- osoba nie mogąca wydalić stolec w naturalny/tradycyjny sposób;
- przyda się osoba towarzysząca choć mało kto ma ochotę na to patrzeć
Przygotowujemy wlewkę. Możemy zastosować samą wodę albo wodę z różnymi dodatkami jak np zioła bądź z dodatkiem chilli. Temperaturę wlewki można poddać indywidualnym regulacjom od lodowato zimnej po wrzącą. Dobieramy również objętość/ilość wlewki, oczywiście stosujemy tu zasadę - im więcej tym lepiej chodź bez nadmiernej przesady, bo wlewka może znaleźć ujście innymi otworami...
Gotową wlewkę przelewamy do zbiornika, rurę wtykamy w otwór. Płyn powinien samoistnie wpływać pod wpływem siły grawitacyjnej jeśli mamy niczego się nie spodziewającego ochotnika, któremu kazaliśmy stać z wyciągniętymi w górę rękoma ze zbiornikiem w dłoniach. Możemy sobie również ulżyć stosując elastyczny pojemnik ściskany we własnych dłoniach podając przez to samemu sobie płyn.
Cała zabawa kończy się na muszli klozetowej, a jeśli ktoś nie doniesie to na podłodze. Czas wydalania zależy od przepustowości i ilości płynu.