Zbigniew Witaszek: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M
(rozbudowa)
Linia 1: Linia 1:
[[grafika:PoselWitaszek.jpg|right|thumb|110px|Szerokie ujęcie.]]
[[grafika:PoselWitaszek.jpg|right|thumb|110px|Szerokie ujęcie.]]
'''Zbigniew Witaszek''' (ur. [[11 stycznia]] [[1942]] w [[Horoszów|Horoszowie]]) - lewoskrzydłowy komisji śledczej, [[poseł]], smakosz, właściciel [[restauracja|restauracji]] w [[Zajazd u Witaszka|Zajeździe u Witaszka]] (zbieżność [[nazwisko|nazwisk]] [[przypadek|przypadkowa]]), organizator bib [[Samoobrona|Samoobrony]], człowiek o dwóch [[krzesło|krzesłach]]. [[Reklama|Reklamuje]] się sloganem ''[[obiektywizm]]'', to znaczy nie bardzo mieści się w obiektywie i postuluje w ten sposób powszechną wymianę [[aparat fotograficzny|aparatów]] [[fotoreporter|fotoreporterskich]] na szerokokątne.
'''Zbigniew Witaszek''' (ur. [[11 stycznia]] [[1942]] w [[Horoszów|Horoszowie]]) - lewoskrzydłowy komisji śledczej, [[poseł]], smakosz, właściciel [[restauracja|restauracji]] w [[Zajazd u Witaszka|Zajeździe u Witaszka]] (zbieżność [[nazwisko|nazwisk]] [[przypadek|przypadkowa]]), organizator bib [[Samoobrona|Samoobrony]], człowiek o dwóch [[krzesło|krzesłach]]. [[Reklama|Reklamuje]] się sloganem ''[[obiektywizm]]'', to znaczy nie bardzo mieści się w obiektywie i postuluje w ten sposób powszechną wymianę [[aparat fotograficzny|aparatów]] [[fotoreporter|fotoreporterskich]] na szerokokątne. Waży 150 [[kilogram|kilo]].


Niczym Rejtan bronił cnoty [[Włodzimierz Cimoszewicz|Włodzimierza Cimoszewicza]]. Jest sympatykiem [[Sekta Moon|Sekty Moon]], ale to [[Samoobrona|Samoobronę]] nazywa [[sekta|sektą]].
Niczym Rejtan bronił cnoty [[Włodzimierz Cimoszewicz|Włodzimierza Cimoszewicza]]. Jest sympatykiem [[Sekta Moon|Sekty Moon]], chociaż i [[Samoobrona|Samoobronę]] nazywa [[sekta|sektą]].


===Młodość===
{{cytaty}}
Dorobił się razem z ojcem na [[kura|kurzej]] [[ferma|fermie]]. Interesł kręcił się tak, że każdy transport dawał zysk porównywalny z ceną [[samochód|samochodu]]. Przerzucił się na [[świnia|świnie]] i wiodło mu się podobnie. Następnie kręcił ośrodkiem wypoczynkowym i przekraczał limity [[praca|zatrudnienia]]. Dochrapał się majątku szacowanego na 5 mln [[złoty|zł]]. Zatrudniał [[mafia|mafię]] do ściągania [[dług|długów]], ale zarabiał na nie [[uczciwość|uczciwie]].


===Kariera polityczna===
Zajął się [[polityka|polityką]], bo przez nią niegdyś stracił [[piekarnia|piekarnię]]. Najpierw ratował dupę [[Andrzej Lepper|Lepperowi]], a potem Lepper wydudkał go na strychu i wyrzucił najpierw z [[Sala Kongresowa|Sali Kongresowej]], a potem z [[Samoobrona|Samoobrony]]. Lepper chciał od niego [[weksel]] na milion złotych. Od tej pory Witaszek jest bezpartyjny.


===Ciekawostki===


* W [[2001]] roku zrobił sobie zdjęcie do [[kampania wyborcza|kampanii wyborczej]] z klubową koleżanką [[Róża Żarska|Różą Żarską]]. Jego [[żona]] strzeliła funfę i zabroniła rozwieszania plakatu w okolicy, ale Witaszek i tak dostał się do [[sejm|sejmu]].


{{cytaty}}



{{stubbiog}}


[[Kategoria:Politycy]]
[[Kategoria:Politycy]]

Wersja z 23:00, 30 mar 2006

Szerokie ujęcie.

Zbigniew Witaszek (ur. 11 stycznia 1942 w Horoszowie) - lewoskrzydłowy komisji śledczej, poseł, smakosz, właściciel restauracji w Zajeździe u Witaszka (zbieżność nazwisk przypadkowa), organizator bib Samoobrony, człowiek o dwóch krzesłach. Reklamuje się sloganem obiektywizm, to znaczy nie bardzo mieści się w obiektywie i postuluje w ten sposób powszechną wymianę aparatów fotoreporterskich na szerokokątne. Waży 150 kilo.

Niczym Rejtan bronił cnoty Włodzimierza Cimoszewicza. Jest sympatykiem Sekty Moon, chociaż i Samoobronę nazywa sektą.

Młodość

Dorobił się razem z ojcem na kurzej fermie. Interesł kręcił się tak, że każdy transport dawał zysk porównywalny z ceną samochodu. Przerzucił się na świnie i wiodło mu się podobnie. Następnie kręcił ośrodkiem wypoczynkowym i przekraczał limity zatrudnienia. Dochrapał się majątku szacowanego na 5 mln . Zatrudniał mafię do ściągania długów, ale zarabiał na nie uczciwie.

Kariera polityczna

Zajął się polityką, bo przez nią niegdyś stracił piekarnię. Najpierw ratował dupę Lepperowi, a potem Lepper wydudkał go na strychu i wyrzucił najpierw z Sali Kongresowej, a potem z Samoobrony. Lepper chciał od niego weksel na milion złotych. Od tej pory Witaszek jest bezpartyjny.

Ciekawostki


Noncytaty
Zobacz cytaty: