Ruch Chorzów

Ruch Chorzów – ruch rycerski piłkarski z przełomu lat 20 XX wieku. Założony przez Ślązaków, którzy w owym czasie gotowi byli ginąć za Polskę ale teraz zmienili zdanie (nie będziemy się wdawać w skomplikowane historie). Czternastokrotny mistrz Polski. Wśród klubów z Górnego Śląska charakteryzuje się największą śląskością ale nie jest to trudne, bo pozostałych nie zakładali Ślązacy. Od wojny szukali sponsora, jednak po kilkunastu nieudanych próbach żerują na Jurku Owsiaku i Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy w zamian za logo na klacie piłkarzy.

Kibice

Z Górnikiem Zabrze wyzywają się od Żydów. Pieszczotliwie pewnie, bo się lubią, ale oficjalne źrodła nie potwierdzają. Za to na pewno kibice Ruchu Chorzów lubią kiełbaski. Chorzowianie mają sztamy z łódzkim Widzewem, Elaną Toruń, Apatorem Toruń oraz Atlético Madryt. Przyjeło się, że porządnie kibicują raz w roku i to przy okazji meczu z Górnikiem a slogan "niebieskie są jak kreple, roz do roku jest ich w ciul" stało się mottem organizacji następnych WDŚ. Zacna grupa Psychofans zresza przestępcza młodzież Chorzowskich osiedli i faszerowana jest przez starszyzne sterydami. Wyróżnia się tym, że atakuje kibiców innych drużyn pod przedszkolami i podstawówkami. Znakiem firmowym fanatyków Ruchu jest kserowanie pomysłów innych drużyn na przyśpiewki i gadżety przez co uważaja sie za potęge kibicowską.Największym atutem "PF" jest fakt, że posiadają Fankluby w każdym mieście na Śląsku. Na meczu można dostrzec flagi z wszystkich miast GOP-u i okolic. Określenie "NRSL" jest tak trafne jak fakt, że nasz prezydent ma 2 metry wzrostu.

Stadion

Wybudowany dla Ruchu w 1935. Ostatnio (tzn. w 1968) dodano maszty oświetleniowe, tzw. Świeczki...

Ciekawostki

• Największą legendą klubu jest Janusz Jojko – strzelec najpiękniejszej bramki w historii polskiej piłki.
• Spod stadionu wypływa brązowa (Uwaga! Dla miejscowych i tak jest niebieska!), pachnąca inaczej, rzeka Rawa.

FC PiekaRy

Jednymi z największych kibiców Ruchu są kibice PiekaR. Są obecni we wszystkich dzielnicach, ale najwięcej jest ich w Kamieniu, Brzozowicach, Kozłowej Górze, a legendy głoszą, że także w Brzezinach, ale nikt, kto próbował to sprawdzić stamtąd nie wrócił...