Son Goku: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(→‎Pierwsze rozdziały: że też nikt nie zauważył :P)
Znacznik: edytor źródłowy
 
(Nie pokazano 6 wersji utworzonych przez 6 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
[[Plik:Goku.jpg|thumb|200px|Szykuje się jatka...]]
{{cytat|Nie mam ulubionych słów. Ale za to jest wiele potraw, które lubię.|Motto życiowe}}
{{cytat|Jest jednym wielkim kretynem!|Kaio o '''swoim podopiecznym'''}}
{{cytat|Jeżeli zamkniesz oczy, ofiaruję ci zdjęcie z autografem supermodelki i darmowy bilet do obojętnie jakiego parku rozrywki. Nie pożałujesz tego.|Zdolności negocjacyjne '''Goku'''}}
{{cytat|Jeżeli zamkniesz oczy, ofiaruję ci zdjęcie z autografem supermodelki i darmowy bilet do obojętnie jakiego parku rozrywki. Nie pożałujesz tego.|Zdolności negocjacyjne '''Goku'''}}
'''Son Goku''' (znany też pod pseud. ''Kakarotto'')[[Saiyanie|małpio-ludzka hybryda]], przykoksowany szatyn z charakterystycznym jeżem na głowie, protagonista znanej i lubianej przez widzów serii [[manga]] i [[anime]] ''[[Dragon Ball|Smocze Piłki]]''. Typowy zadaniowiec, żadnej roboty się nie boi. Z myśleniem logicznym ma trochę gorzej.<ref>Spróbuj przez 12 lat siedzieć w lesie</ref> Największy uśmiech na jego twarzy wywołuje jednak chęć potyczki z zakapiorem, który aż się prosi o skopanie [[dupa|siedzenia]]. Każdy, kto napotka go na swej drodze, pragnie albo z nim walczyć, albo się zakumplować i rywalizować, kto jest silniejszy<ref>Zazwyczaj trafia się to pierwsze, to drugie z czasem</ref>. Prawdopodobnie najsilniejszy koksu w całym [[Wszechświat|Wszechświecie]]<ref>Prawdopodobnie, bo istotnym czynnikiem jest to, że boi się igieł do zastrzyków i własnej małżonki</ref>.
'''Son Goku''' – małpio-ludzka hybryda, przykoksowany szatyn z charakterystycznym jeżem na głowie, protagonista znanej i lubianej przez widzów serii [[manga]] i [[anime]] ''[[Dragon Ball]]''. Typowy zadaniowiec, żadnej pracy się nie boi. Najsilniejszy koksu w całym [[Wszechświat|Wszechświecie]], bojący się wyłącznie igieł i żony.


Goku wykazuje zainteresowanie w następujących dziedzinach:
== Życie ==
* katorżnicze treningi, które zmiękczyłyby nawet [[słoń|słonia]];
=== Przed akcją ''Smoczych Kul'' ===
* ostra napierdalanka, bez zaprzątania sobie głowy skutkami ubocznymi i kosztami napraw;
[[Plik:Thor vs Goku.jpg|thumb|200px|A gdyby tak...]]
* pokaźne posiłki, którymi można wykarmić wszystkich gości na weselu w remizie OSP.
Kakarotto urodził się na planecie Vegeta, na chwilę przed jej destrukcją. W testach sprawnościowych wypadł słabo, więc postanowiono wysłać go na jakieś kosmiczne zadupie ze słabymi tubylcami. W końcu wsadzono go w kapsułę, która potem poleciała <s>w pizdu</s> w kosmos<ref>Dodatkowo nagrano mu na taśmie przekaz o treści mniej więcej takiej: „Rozpieprzyć planetę w drobny mak”, który zapętlony grał na cały regulator</ref>. Zaraz po wystrzeleniu, ojciec Kakarotto, Bardock, został trafiony przez ''Death Ball'' Freezera, a rodzinna planeta została przemielona w pył.

Po jakimś czasie kapsuła rozbiła się gdzieś w [[Ziemia|ziemskim]] [[Las|lesie]], gdzie odnalazł go pewien [[dziadek]], który go przygarnął<ref>Nie przeszkadzało mu to, że jego wychowanek ma małpi ogonek</ref> i nadał mu nowe imię: Son Goku. Niestety, przez pierwsze lata mały Saiyanin nie chciał się słuchać przybranego dziadka, do czasu feralnego spaceru, gdzie zleciał z koszyka w przepaść i palnął [[Głowa|głową]] w [[kamień]], wskutek czego [[Skleroza|zapomniał, po jaką cholerę wylądował na Ziemi]]. Od tego czasu wykonywał każde polecenie staruszka. Sielanka nie trwała długo, pewnej nocy zmienił się w King-Konga i zabił przybranego dziadka. Od tego czasu sam zajmował się domem<ref>Raczej pustelnią</ref> i polowaniem.

=== Pierwsze rozdziały ===
Po raz pierwszy widzimy Goku gdy jeździ na pniu przez las niczym Kubica, a następnie gada z pamiątką po swoim przybranym dziadku – Smoczą Kulą<ref>Oczywiście nie wie, do czego to służy</ref>. Następnie idzie łowić rybki za pomocą tej swojej małpiej [[Ogon|kity]]. O dziwo łapie w nią pokaźnej wielkości [[sum]]a. Podczas powrotu „atakuje” go rozpędzona terenówka<ref>Którą zatrzymuje i przewraca</ref>, zaś jej kierowca strzela do niego z [[Browning]]a<ref>Strzał mu nic nie robi, po tym tylko beczał, że go boli</ref>. Tym kierowcą okazuje się być 16-letnia dziewczyna<ref>Próbując go oczarować, spotyka się po raz pierwszy z brakiem logicznego myślenia u Goku</ref> z miasta – Bulma<ref>Nie obyło się bez ciśnięcia polewki ze strony małego Saiyanina, ale ze względu na niedosyt można mu darować</ref>. Po przybyciu do chatki zaczyna długi wykład o Smoczych Kulach, do czego służą, itd., itp.<ref>Oczywiście nie mówi mu wszystkiego</ref>. Po chwili Goku zgadza się na <del>bycie gorylem</del> zostanie współtowarzyszem podczas poszukiwania Smoczych Kul. Podczas tej wyprawy wykazuje objawy wieloletniego mieszkania w odosobnieniu<ref>Wśród nich nieznajomość podstawowych zasad matematyki</ref>, a także pobiera lekcje savoir vivre'u i anatomii człowieka<ref>Kto by nie chciał wykorzystać kolegi/koleżanki jako [[Poduszka|poduszki]]?</ref>.

Oprócz tego Goku poznaje kilka ciekawych postaci, których werbuje potem do swojego „gangu”, tj. zboczonego staruszka i twórcę [[Kamehame-Ha]] w jednej osobie, równie zboczonego prosiaka, który chce mieć każdą laskę na wyłączność, a także dziecko <s>ulicy</s> pustyni, które panicznie boi się [[Kobieta|płci pięknej]] i na dodatek gada do [[kot]]ów. Po udanej akcji zniszczenia zamku Pilafa Goku zaczyna treningi u Genialnego Żółwia, ale nie sam. Na te same treningi uczęszcza również Kuririn – łysy uciekinier z buddyjskiego klasztoru, który na początku zachowuje się jak skończona kutwa wobec swojego rozczochranego koleżki, ale potem się dogadują. Obaj również mają spektakularny debiut na turnieju sztuk walki, gdzie obaj równie spektakularnie przegrywają<ref>Pokonał ich jakiś piernik, którym de facto był ich ''sensei''</ref>. Po tym turnieju w pojedynkę poszedł<ref>A raczej poleciał na chmurze</ref> na poszukiwanie Smoczych Kul, spuszczając solidny łomot <s>sowieckiej</s> Armii Czerwonej Wstęgi. Potem jeszcze musiał brać udział w kolejnych turniejach, potem pokonać Piccolo Daimao, itd. itp. dlatego trochę przewiniemy.

=== Działalność w ''gangu Z-fajterów'' i takie tam... ===
Po 23. Tenkaichi Budokai Goku się jakoś ustatkował i ożenił się z Chi-Chi<ref>Wtedy jeszcze nie wiedział, jaki ma charakterek</ref>,a po jakimś czasie urodził mu się synek. Nie zaprzestał jednak trenowania i obżerania się. Oczywiście na początku serii musiał ratować synka przed spadnięciem z wodospadu. Kiedy razem z Gohanem byli u Żółwiego Pustelnika<ref>Ale żeby matka się nie wkurwiła...</ref> przyleciał jego brat<ref>Goku, nie Pustelnika!</ref> Raditz, pobił Goku i porwał jego synka tylko dlatego że ten nie chciał dołączyć do bandy małpopodobnych zabijaków<ref>Przecież już jedną bandą dowodził, co z tego że nieformalnie. Potrzebna była ta szopka ze sklerozą?</ref>. Główny bohater połączył siły z dawnym rywalem - Piccolo, by pokonać "pana z włosami do dupy", a następnie "poświęca się" dając się przebić specjalnym atakiem Nameczanina, który przebija dwóch Saiyan na wylot.

Po tym ''epic failu'' Goku zapierdziela po Wężowej Drodze w poszukiwaniu legendarnego Kaio - mistrza wszelakich technik walki wręcz. Ten nie chce go szkolić, dopóki nie usłyszy [[suchar]]a. Ponieważ to naszemu bohaterowi idzie kiepsko, dostaje inne zadanie - musi dogonić małpę i palnąć świerszcza w czerep gumowym młotkiem. To jednak wykonuje, co skutkuje zapoznaniem się z wydajnym wzmacnianiem organizmu bez psychotropów. W tym samym czasie na Ziemi przywołany smok przywraca życie Goku, następnie wybucha niezły rozpierdol<ref>Wywołany przez Nappę i Vegetę</ref>, a gang zmniejsza liczebność o 4 wojowników. Oczywiście Goku ma swoje ''wejście smoka'' w chwili, gdy już wszystko wydaje się stracone. Najeżony zabijaka pod wpływem techniki ''Kaio-ken'' roztrzaskuje Nappie kręgosłup, a potem uszkadza jedno oko Vegecie, który zmieniony w King-Konga łamie Kakarotto wszystkie kości, ale potem sam obrywa od jego synalka oraz łysola<ref>Głupio by było zapomnieć o grubasie, który "księciuniowi" ucina kitę</ref>.

Po miesiącu Goku odzyskuje siły<ref>Zjadając fasolkę Senzu</ref> i leci na planetę Namek, łącząc jednocześnie potrzebne z przyjemnym i pożytecznym<ref>Jeśli pomyślałeś o czym innym niż treningi, odstaw [[Film pornograficzny|pornografię]]</ref>, żeby móc potem skopać dupę Freezerowi i jego przydupasom. O ile tych drugich pokonał dość łatwo, na tego pierwszego musiał poczekać aż się uleczy w kapsule medycznej. Po wyleczeniu staje do walki, jednak mimo zastosowania 20-krotnego ''Kaio-Kena'' nie potrafi pokonać ''zamrażarki''. Nawet ''Genki-Dama'' nic nie daje. Dopiero kiedy Kuririn został wysadzony w powietrze, Goku ostro się wnerwił i został Super Saiyaninem. Po tym wszystkim bez problemu skopał dupę ''zamrażarce'', a po długim powrocie na Ziemię zniszczył jego brata, Coolera.

Jak to bywa w uniwersum japońskich animacji, Ziemię atakuje kolejny wróg, tym razem jest to grupa <s>2</s> <s>4</s> 5-ciu androidów <ref>Z czego 1 sam był ich twórca</ref> oraz jakaś owadopodobna robopokraka znana jako Cell. Goku podejmuje walkę z pierwszą parą androidów, ale dostaje ostrego zawału serca i zostaje odwieziony do <s>szpitala</s> domu. Jednak dzięki medykamentowi przywiezionemu przez przybyłego z alternatywnej przyszłości syna Vegety - Trunksa, od razu staje na nogi, po czym zabiera Gohana na treningi w specjalistycznej komnacie pałacu Kami. Po dłużącym się w nieskończoność 1-dniowym treningu obaj wychodzą z komnaty już jako SSJ. W tym samym czasie 2 androidy zostały zniszczone, pozostałe 2 wchłonięte przez Cella, i za kilka dni miał się rozpocząć turniej. Przez te kilka dni Goku <s>się opierdzielał</s> zrobił sobie wolne żeby posiedzieć trochę z rodziną, a potem poleciał do Nameczan po nowego gospodarza Boskiego Pałacu, by potem zebrać Smocze Kule<ref>Tak w razie czego</ref>. Kiedy nadchodzi dzień turnieju, Goku jako pierwszy z bandy staje do walki z Cellem<ref>W zasadzie na pierwszy ogień poszedł Mr. Satan, ale walką tego nazwać nie można było</ref>, ale zamiast go powalić na glebę, ledwo go męczy<ref>Siebie też przy okazji</ref>, a potem wysuwa syna na ring. Kiedy ten osiąga poziom Super Saiyanina 2 i zmusza przeciwnika do wyplucia Androida 18, co powoduje u niego<ref>Cella</ref> aktywację trybu samozniszczenia, Goku zaczyna się ze wszystkimi żegnać, a potem teleportuje Cella na planetę Kaio, gdzie dochodzi do rozerwania planety i zabicia wszystkich na niej obecnych. Mimo bycia trupem po raz wtóry Goku wspiera Gohana, gdy ten wykonuje ''Kamehame-Ha'' jedną ręką, a następnie bierze udział w turnieju sztuk walki dla trupów, gdzie okazuje się być najlepszym zawodnikiem<ref>Ale nagrody nie otrzymał, [[bo tak]]</ref>.
[[Plik:Ups......jpg|thumb|200px|Bolało!]]
Kiedy Goku dowiaduje się o 25. Tenkaichi Budokai, zaczyna negocjacje z Uranai-Babą w sprawie czasowego powrotu na ziemię. Udaje mu się wynegocjować 24 godziny<ref>A i tak siedział dłużej</ref>. Po przybyciu na miejsce w końcu mógł zająć się tym co lubił - napierdalanką. Niestety turniej zostaje przerwany i Goku wraz z kilkoma fajterami i 2-ma tajemniczymi osobnikami wyrusza na kolejne ''szukanie zagrożenia dla Ziemi''. O dziwo znajduje je, pod postacią pchły-czarnoksiężnika i jego różowego monstrum. Ponadto musi się zmierzyć z ostro wkurwionym Vegetą SSJ2, który nokautuje Goku jednym ciosem w kark<ref>A następnie dosłownie rozrywa się na pierdyliard kawałeczków żeby ukatrupić Buu</ref>. Po ocknięciu się Goku rusza w pościg za przeciwnikami, a następnie urządza pokaz umiejętności każdego stadium Super Saiyanina<ref>Wliczając w to "najmniej aerodynamiczne" SSJ3</ref>. Po skończonym pokazie wraca do Boskiego Pałacu, żeby przy pomocy Piccolo nauczyć fuzji Gotena i Trunksa, oczywiście Piccolo niechętnie wykonał ten dosyć nietypowy taniec<ref>Vegeta w kinówce "Fuzja" nazwał to "robieniem z siebie idioty"</ref> co pod koniec tańca zaowocowało drobnym rumieńcem..... oczywiście Goku miał to gdzieś, byleby nauczyć maluchy tej techniki. Niestety czas pobytu na Ziemi się skończył<ref>Nie było mowy o dalszych negocjacjach</ref>, więc Piccolo musiał przejąć obowiązki nauczyciela, Goku w tym czasie siedział w zaświatach i prawdopodobnie "myślał co jeszcze może zrobić", więc wymyślił że odwiedzi syna, a kiedy to zrobił został przez niego przywitany przycięciem słynnego jeża. Po kilku chwilach zaczyna gadać ze starym Kaioshinem, żeby ten dał Gohanowi jakieś więcej siły<ref>Tzn. włączył tryb Mistycznego SSJ</ref>, na co ten chętnie przystaje po otrzymaniu prenumeraty CKM-u. Kiedy tryb MSSJ zawodzi podczas walki z Buu, Goku odzyskuje życie, a następnie dostaje 2 kolczyki, które pozwalają na wejście w stan "wiecznej fuzji", jednak nie wie, kto będzie idealnym kandydatem na tzw. II połowę. Wybór ostatecznie pada na<ref>Ciągle martwego</ref> Vegetę, który po bezskutecznych protestach w końcu zgadza się na ''zakolczykowanie''. Obaj wojownicy po połączeniu przyjmują postać jednego z większych koksów w uniwersum Smoczych Kul - Vegetto. Ten co prawda daje po sobie poznać, że nie jest łatwym przeciwnikiem, ale i on zostaje pożarty przez potwora, na dodatek "wieczna fuzja" ulega rozpadowi. Nie przeszkadza to w rozprawieniu się z Buu "od środka" i przywróceniu go do jego pierwszej formy. Goku podejmuje ryzykowną taktykę zniszczenia potwora za pomocą ''Genki-Damy'', ale zbiera za mało mocy, by atak był skuteczny. Z pomocą przychodzi jedyny człowiek, którego Buu nie ukatrupił - Mr. Satan, który z pozytywnym skutkiem zbiera od ludzi całą potrzebną energię<ref>Podobną próbę podjął też Vegeta, ale z dość mizernym skutkiem, głównie przez swoje rozdmuchane ego</ref>. Buu ostatecznie ginie trafiony ogromną kulą ki, dodatkowo napędzoną<ref>Jak zwykle skuteczną</ref> przemianą w Super Saiyanina. Po całej jatce wszyscy byli szczęśliwi, smok wykasował wszystkim wspomnienia o Buu, a Goku mógł w końcu się najeść do woli.

Kilka lat później po całej akcji z Buu znowu doszło do rozpierduchy, tym razem wywołanej przez Beerusa - Boga Rozpierdolu, który po 39 latach snu zaczął poszukiwania tajemniczego Boskiego Super Saiyanina, i pech chciał<ref>A może to jednak dobrze?</ref>, że Goku musiał z nim stoczyć pierwszy pojedynek, i mimo przejścia w stan SSJ3 zostaje powalony 2 uderzeniami<ref>Z czego 1 cios to pstryczek w czoło</ref>. Po jakimś czasie powraca na Ziemię, gdzie przy pomocy 5 pozostałych Saiyan osiąga w końcu poziom SSJG, i ponawia walkę, ale po 15 minutach wyczerpują mu się akumulatory i cała moc przechodzi na stadium SSJ. Nawet to jednak nie pomaga i Goku przegywa walkę rewanżową, ale Beerus miał dobry humor i rozwalił tylko małego kamyczka.

== Zainteresowania ==
[[Plik:Goku-vs-Vegeta-SNES-580x406.jpg|thumb|200px|Takie tam, w czasie wolnym]]
Jak wszystkie ''tró otaczki''<ref>I nie tylko</ref> wiedzą, Goku wykazuje zainteresowanie w następujących dziedzinach:
* Katorżnicze treningi, które zmiękczyłyby nawet [[słoń|słonia]];
* Ostra napierdalanka, bez zaprzątania sobie głowy skutkami ubocznymi i kosztami napraw;
* Pokaźne posiłki, którymi można wykarmić wszystkich gości na weselu w remizie OSP w Zadupiu Górnym.


== Ciekawostki ==
== Ciekawostki ==
* Przez tzw. „mangozjebów” Goku uważany jest za kogoś pokroju [[Chuck Norris|Strażnika Teksasu]]<ref>Zdania na ten temat są podzielone i wciąż trwa dyskusja</ref>.
* Goku uważany jest za kogoś pokroju [[Chuck Norris|Chucka Norrisa]].
* W jednym z odcinków ''Highschool DxD'' jedna z postaci opowiada, że Son Goku to władca wszyskich [[Saiyanie|małp]]<ref>Fani Dragon Balla (lub ich część) uważają to za „proroczą” wizję i zapowiedź walki Goku z Bogiem Rozpierdolu i osiągnięciem poziomu Boskiego Super Saiyanina przez tego pierwszego</ref>.

{{przypisy}}


[[Kategoria:Postacie fikcyjne]]
[[Kategoria:Postacie z anime]]

Aktualna wersja na dzień 20:28, 24 lip 2021

Jeżeli zamkniesz oczy, ofiaruję ci zdjęcie z autografem supermodelki i darmowy bilet do obojętnie jakiego parku rozrywki. Nie pożałujesz tego.

Zdolności negocjacyjne Goku

Son Goku – małpio-ludzka hybryda, przykoksowany szatyn z charakterystycznym jeżem na głowie, protagonista znanej i lubianej przez widzów serii manga i anime Dragon Ball. Typowy zadaniowiec, żadnej pracy się nie boi. Najsilniejszy koksu w całym Wszechświecie, bojący się wyłącznie igieł i żony.

Goku wykazuje zainteresowanie w następujących dziedzinach:

  • katorżnicze treningi, które zmiękczyłyby nawet słonia;
  • ostra napierdalanka, bez zaprzątania sobie głowy skutkami ubocznymi i kosztami napraw;
  • pokaźne posiłki, którymi można wykarmić wszystkich gości na weselu w remizie OSP.

Ciekawostki[edytuj • edytuj kod]