Jan Długosz: Różnice pomiędzy wersjami
M (bot wprowadza drobne poprawki) Znacznik: przez API |
GriegorBOT (dyskusja • edycje) M (removed Category:Duchowni; added Category:Polscy duchowni using HotCat) |
||
(Nie pokazano 4 wersji utworzonych przez 4 użytkowników) | |||
Linia 5: | Linia 5: | ||
Jego ojciec nie robił nic ciekawego poza [[dziecko|dziećmi]]. Miał ich kilkudziesięcioro, w tym trzech czy czterech [[Jan]]ów, więc żeby odróżnić tego od innych, dla żartu czy też kaprysu postanowił go [[edukacja|wykształcić]]. |
Jego ojciec nie robił nic ciekawego poza [[dziecko|dziećmi]]. Miał ich kilkudziesięcioro, w tym trzech czy czterech [[Jan]]ów, więc żeby odróżnić tego od innych, dla żartu czy też kaprysu postanowił go [[edukacja|wykształcić]]. |
||
Młody Janek najpierw wiele lat się uczył, uczył i uczył, w różnych szkołach, a czy było już wspomniane, że ciągle się uczył? Jednak, mimo stałej nauki, nie uzyskał żadnego, nawet najmaciupciejszego, stopnia naukowego. Mimo to skorzystał z tzw. ''wtyk'' i rozpoczął pracę u biskupa krakowskiego |
Młody Janek najpierw wiele lat się uczył, uczył i uczył, w różnych szkołach, a czy było już wspomniane, że ciągle się uczył? Jednak, mimo stałej nauki, nie uzyskał żadnego, nawet najmaciupciejszego, stopnia naukowego. Mimo to skorzystał z tzw. ''wtyk'' i rozpoczął pracę u biskupa krakowskiego Zbigniewa Oleśnickiego. Robił dla niego [[wszystko]], a nawet więcej. |
||
Gdy Oleśnicki umarł, ówczesny król, [[Kazimierz Jagiellończyk]] stwierdził, że taki [[talent]] jak Długosz marnować się nie może i zatrudnił go jako guwernantkę dla swoich dzieci. Płacił mu dobrze, dał ładne komnatki i ciuszki, dawał mu wszystko, a ten odwdzięczył się w odpowiedni sposób. To znaczy, pisząc swoje ''Roczniki'' obsmarował jego [[Władysław II Jagiełło|ojca]], obsmarował jego [[Władysław III Warneńczyk|starszego brata]], a i Kazimierza traktował z pewną wyższością. |
Gdy Oleśnicki umarł, ówczesny król, [[Kazimierz Jagiellończyk]] stwierdził, że taki [[talent]] jak Długosz marnować się nie może i zatrudnił go jako guwernantkę dla swoich dzieci. Płacił mu dobrze, dał ładne komnatki i ciuszki, dawał mu wszystko, a ten odwdzięczył się w odpowiedni sposób. To znaczy, pisząc swoje ''Roczniki'' obsmarował jego [[Władysław II Jagiełło|ojca]], obsmarował jego [[Władysław III Warneńczyk|starszego brata]], a i Kazimierza traktował z pewną wyższością. |
||
== Dzieła == |
== Dzieła == |
||
* ''Roczniki, czyli bzdury dla małych dzieci'' – już swoim debiutem literackim Długosz udowodnił, że nie jest byle kim. Niemal [[masoneria|samodzielnie]] wyssał z palca i spisał bajeczki o jakichśtam Piastach i Przemyślidach. Był dość autentyczny, ale bądźmy szczerzy – w nawalankach i tak [[Henryk Sienkiewicz|Sienkiewiczowi]] nie |
* ''Roczniki, czyli bzdury dla małych dzieci'' – już swoim debiutem literackim Długosz udowodnił, że nie jest byle kim. Niemal [[masoneria|samodzielnie]] wyssał z palca i spisał bajeczki o jakichśtam Piastach i Przemyślidach. Był dość autentyczny, ale bądźmy szczerzy – w nawalankach i tak [[Henryk Sienkiewicz|Sienkiewiczowi]] nie dorównuje… |
||
⚫ | |||
⚫ | * ''Roczniki III, czyli powrót (…)'' – mało kto wie, że nawet [[Nostradamus]] nie potrafił tak dokładnie przewidzieć dziejów innej niż wszystkie państwa Polski. Przewidział je tylko Długosz, niestety, obecnie trzecia część jego ksiąg zaginęła. Były jednak w rękach polskich magnatów aż do samych rozbiorów, a szlachta niejednokrotnie musiała podejmować decyzje tak, żeby zgadzało się z księgą. Dlatego na przykład [[Michał Korybut Wiśniowiecki|Wiśniowiecki]] został królem wbrew zdrowemu rozsądkowi. Ostatni człon tytułu księgi zaginął w pomrokach dziejów. |
||
== Zobacz też == |
|||
⚫ | |||
* [[Gall Anonim]] |
|||
* [[Władysław II Jagiełło]] |
|||
* [[Władysław III Warneńczyk]] |
|||
{{stopka}} |
|||
⚫ | * ''Roczniki III, czyli powrót ( |
||
{{DEFAULTSORT:Długosz, Jan}} |
|||
[[Kategoria:Średniowiecze w Polsce]] |
|||
[[Kategoria:Polscy pisarze |
[[Kategoria:Polscy pisarze]] |
||
[[Kategoria: |
[[Kategoria:Polscy duchowni]] |
Aktualna wersja na dzień 10:04, 7 maj 2021
Ten artykuł dotyczy polskiego kronikarza. Zobacz też hasła o innych osobach o tym imieniu. |
Jan Długosz (ur. 1 grudnia 1415, zm. 19 maja 1480) – biologiczny przypadek niewdzięcznego psa, twórca historii Polski, duchowny, dyplomata i tratatata.
Życiorys[edytuj • edytuj kod]
Jego ojciec nie robił nic ciekawego poza dziećmi. Miał ich kilkudziesięcioro, w tym trzech czy czterech Janów, więc żeby odróżnić tego od innych, dla żartu czy też kaprysu postanowił go wykształcić.
Młody Janek najpierw wiele lat się uczył, uczył i uczył, w różnych szkołach, a czy było już wspomniane, że ciągle się uczył? Jednak, mimo stałej nauki, nie uzyskał żadnego, nawet najmaciupciejszego, stopnia naukowego. Mimo to skorzystał z tzw. wtyk i rozpoczął pracę u biskupa krakowskiego Zbigniewa Oleśnickiego. Robił dla niego wszystko, a nawet więcej.
Gdy Oleśnicki umarł, ówczesny król, Kazimierz Jagiellończyk stwierdził, że taki talent jak Długosz marnować się nie może i zatrudnił go jako guwernantkę dla swoich dzieci. Płacił mu dobrze, dał ładne komnatki i ciuszki, dawał mu wszystko, a ten odwdzięczył się w odpowiedni sposób. To znaczy, pisząc swoje Roczniki obsmarował jego ojca, obsmarował jego starszego brata, a i Kazimierza traktował z pewną wyższością.
Dzieła[edytuj • edytuj kod]
- Roczniki, czyli bzdury dla małych dzieci – już swoim debiutem literackim Długosz udowodnił, że nie jest byle kim. Niemal samodzielnie wyssał z palca i spisał bajeczki o jakichśtam Piastach i Przemyślidach. Był dość autentyczny, ale bądźmy szczerzy – w nawalankach i tak Sienkiewiczowi nie dorównuje…
- Roczniki II, czyli Litwa kontratakuje – tu zaczął pisać trochę więcej prawdy, bo opisywał wydarzenia niedawne, to za bardzo ściemniać już nie mógł. Opisał więc wydarzenia mniej-więcej poprawnie, za to cechy ludzi… Uuu, tu sobie pojechał. Zwłaszcza po swoim chlebodawcy.
- Roczniki III, czyli powrót (…) – mało kto wie, że nawet Nostradamus nie potrafił tak dokładnie przewidzieć dziejów innej niż wszystkie państwa Polski. Przewidział je tylko Długosz, niestety, obecnie trzecia część jego ksiąg zaginęła. Były jednak w rękach polskich magnatów aż do samych rozbiorów, a szlachta niejednokrotnie musiała podejmować decyzje tak, żeby zgadzało się z księgą. Dlatego na przykład Wiśniowiecki został królem wbrew zdrowemu rozsądkowi. Ostatni człon tytułu księgi zaginął w pomrokach dziejów.