Prima aprilis: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
 
 
(Nie pokazano 45 wersji utworzonych przez 30 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
[[Plik:Poolcar.jpg|thumb|200px|To nie jest przykład dobrego brnięcia w żarty?]]
'''Prima aprilis''' - dzień, w którym jedynym źródłem prawdy jest niniejsza encyklopedia, a w dziennikach telewizyjnych pokazują tylko wiadomości pochodzące z NonNews. Wszystko to dzieje się z nakazu jednego z [[Wielcy Bracia|Wielkich Braci]], rządzących IV Rzeczpospolitą Kaczyńską. Stacją radiową, która nie musi stosować się do tego zarządzenia, jest lokalna rozgłośnia radiowa z [[Toruń|Torunia]].
{{NonNews|[[NonNews:Morawiecki padł ofiarą żartu|Morawiecki padł ofiarą żartu]]}}
'''Prima aprilis''' – dzień, w którym jedynym źródłem prawdy jest [[Nonsensopedia|niniejsza encyklopedia]], a w [[Wiadomości TVP|dziennikach telewizyjnych]] pokazują tylko wiadomości pochodzące z [[NonNews:Strona główna|NonNews]]. Święto sadzenia truskawek na fotelach i głaskania ich po udach.

== Niektóre z żartów ==
{{#ifeq:{{CURRENTMONTHNAME}}|kwiecień|{{#ifeq:{{CURRENTDAY}}|1|Na pewno jeszcze zdążysz zrobić któryś z tych psikusów.|Na następny rok dobrze się przygotuj.}}|Na następny rok dobrze się przygotuj.}}
=== Dzisiaj poniedziałek! Wstawaj! ===
Oblewamy ofiarę wodą (z okazji [[Śmigus-dyngus|śmigusa-dyngusa]]), zapalamy światełka na wcześniej przygotowanej choince (z okazji [[Boże Narodzenie|Bożego Narodzenia]]), włączamy kasetę z wcześniej nagraną poniedziałkową audycją poranną i zaczynamy panikować na temat przesądzonego spóźnienia do pracy lub szkoły. [[poniedziałek|Nikt nie lubi poniedziałku]].

=== Nasz kotek wypadł z okna! ===
[[Plik:Surprised young cat.JPG|thumb|200px|Za żart z ogonem kot może nas znielubić]]
Przeprowadzamy się do wieżowca na najwyższe piętro. Rano otwieramy okno, budzimy ofiarę i kiedy jeszcze jest rozespana, wyrzucamy przez okno kawałek starego kożucha, po czym nadeptujemy [[kot]]u na ogon, aby zamiauczał. Odgłos uderzenia kota o asfalt uzyskamy ciskając pół kilograma wieprzowiny o drewnianą deskę do krojenia.

=== Napad z bronią w ręku ===
Wiadomo, klasyka. Potrzebujemy transportera opancerzonego M113. Model M727 z wyrzutnią rakiet przeciwlotniczych powinien sprostać zadaniu. Wjeżdżamy do banku, do którego chodzi nasza ofiara, rozbijając tyle szyb, ile się da. Następnie bierzemy transporter do ręki i symulujemy napad padaczkowy.

=== Porwanie dla okupu ===
Od kilku różnych właścicieli zakupujemy kilka różnych, używanych samochodów. Około szóstej rano zrywamy ofiarę w łóżka, kneblujemy, wiążemy i póki jeszcze nikt nas nie goni, rozpoczynamy ucieczkę. Po czwartej zmianie samochodu (koniecznie van bez okien) zaczynamy jeździć w kółko po lesie, a nasi przyjaciele strzelają w powietrze z karabinów, trąbią, latają nad nami helikopterem i wyją syrenami. Kiedy nasza ofiara się porzyga, udajemy, że skończyła się benzyna i ofiara może być oswobodzona przez [[SWAT]].

=== Egzekucja ===
Wykopujemy długi rów na zwłoki, najlepiej wcześnie rano, wtedy ziemia jest bardziej wilgotna. Wynajmujemy kilka drużyn [[paint ball]]owych i wyposażamy je w repliki karabinów [[Heckler & Koch PSG1]] (oryginały kosztują po 50 000 zł za sztukę, a to przecież tylko żart!). Wynajmujemy obdartusów, których ustawiamy przed dołami, następnie mówimy do ofiar ''Jeszcze nie wiesz o mnie wszystkiego...'' i wydajemy komendę ''Ognia!'' przy jednoczesnym zdetonowaniu pewnej ilości granatów hukowych. Obdartusi udają martwych i rzucają się na plecy do dołów.

=== Globalna wojna termojądrowa ===
[[Plik:Globalna wojna termojądrowa.jpg|thumb|200px|Tylko się nie pomyl przy wyborze!]]
Przypadkiem włamujemy się do komputerów [[Pentagon]]u, używając imienia syna kolesia, który mieszka na wyspie. Otwieramy menu ''Gry'' i pogardliwie patrząc na [[szachy]] decydujemy się na ''Globalną Wojnę Termojądrową''. Rozpoczynamy grę i po chwili udajemy, że nam się znudziła. Następnie nas i naszą ofiarę aresztuje FBI i zawleka do Pentagonu. Tam przeprowadzamy szybką symulację międzynarodowego zbrojenia wyrzutni rakiet termojądrowych, a komputerom każemy grać w [[kółko i krzyżyk]]. W końcu się zawieszają i mówimy ''Prima aprilis!'' Aby mieć pewność, że się zawieszą, używamy oprogramowania Microsoftu.

[[Kategoria:Święta]]

[[de:Aprilscherz]]
[[el:Πρωταπριλιά]]
[[en:April Fools Day]]
[[es:April's Fools]]
[[fr:Poisson d'avril]]
[[ja:4月1日]]
[[zh:愚人节]]
[[zh-tw:愚人節]]

Aktualna wersja na dzień 20:33, 26 mar 2020

To nie jest przykład dobrego brnięcia w żarty?
NonNews
Zobacz w NonNews temat:

Prima aprilis – dzień, w którym jedynym źródłem prawdy jest niniejsza encyklopedia, a w dziennikach telewizyjnych pokazują tylko wiadomości pochodzące z NonNews. Święto sadzenia truskawek na fotelach i głaskania ich po udach.

Niektóre z żartów[edytuj • edytuj kod]

Na następny rok dobrze się przygotuj.

Dzisiaj poniedziałek! Wstawaj![edytuj • edytuj kod]

Oblewamy ofiarę wodą (z okazji śmigusa-dyngusa), zapalamy światełka na wcześniej przygotowanej choince (z okazji Bożego Narodzenia), włączamy kasetę z wcześniej nagraną poniedziałkową audycją poranną i zaczynamy panikować na temat przesądzonego spóźnienia do pracy lub szkoły. Nikt nie lubi poniedziałku.

Nasz kotek wypadł z okna![edytuj • edytuj kod]

Za żart z ogonem kot może nas znielubić

Przeprowadzamy się do wieżowca na najwyższe piętro. Rano otwieramy okno, budzimy ofiarę i kiedy jeszcze jest rozespana, wyrzucamy przez okno kawałek starego kożucha, po czym nadeptujemy kotu na ogon, aby zamiauczał. Odgłos uderzenia kota o asfalt uzyskamy ciskając pół kilograma wieprzowiny o drewnianą deskę do krojenia.

Napad z bronią w ręku[edytuj • edytuj kod]

Wiadomo, klasyka. Potrzebujemy transportera opancerzonego M113. Model M727 z wyrzutnią rakiet przeciwlotniczych powinien sprostać zadaniu. Wjeżdżamy do banku, do którego chodzi nasza ofiara, rozbijając tyle szyb, ile się da. Następnie bierzemy transporter do ręki i symulujemy napad padaczkowy.

Porwanie dla okupu[edytuj • edytuj kod]

Od kilku różnych właścicieli zakupujemy kilka różnych, używanych samochodów. Około szóstej rano zrywamy ofiarę w łóżka, kneblujemy, wiążemy i póki jeszcze nikt nas nie goni, rozpoczynamy ucieczkę. Po czwartej zmianie samochodu (koniecznie van bez okien) zaczynamy jeździć w kółko po lesie, a nasi przyjaciele strzelają w powietrze z karabinów, trąbią, latają nad nami helikopterem i wyją syrenami. Kiedy nasza ofiara się porzyga, udajemy, że skończyła się benzyna i ofiara może być oswobodzona przez SWAT.

Egzekucja[edytuj • edytuj kod]

Wykopujemy długi rów na zwłoki, najlepiej wcześnie rano, wtedy ziemia jest bardziej wilgotna. Wynajmujemy kilka drużyn paint ballowych i wyposażamy je w repliki karabinów Heckler & Koch PSG1 (oryginały kosztują po 50 000 zł za sztukę, a to przecież tylko żart!). Wynajmujemy obdartusów, których ustawiamy przed dołami, następnie mówimy do ofiar Jeszcze nie wiesz o mnie wszystkiego... i wydajemy komendę Ognia! przy jednoczesnym zdetonowaniu pewnej ilości granatów hukowych. Obdartusi udają martwych i rzucają się na plecy do dołów.

Globalna wojna termojądrowa[edytuj • edytuj kod]

Tylko się nie pomyl przy wyborze!

Przypadkiem włamujemy się do komputerów Pentagonu, używając imienia syna kolesia, który mieszka na wyspie. Otwieramy menu Gry i pogardliwie patrząc na szachy decydujemy się na Globalną Wojnę Termojądrową. Rozpoczynamy grę i po chwili udajemy, że nam się znudziła. Następnie nas i naszą ofiarę aresztuje FBI i zawleka do Pentagonu. Tam przeprowadzamy szybką symulację międzynarodowego zbrojenia wyrzutni rakiet termojądrowych, a komputerom każemy grać w kółko i krzyżyk. W końcu się zawieszają i mówimy Prima aprilis! Aby mieć pewność, że się zawieszą, używamy oprogramowania Microsoftu.