Nonźródła:Rozmowa z policjantem: Różnice pomiędzy wersjami
(nowy) |
M Znacznik: edytor źródłowy |
||
(Nie pokazano 8 wersji utworzonych przez 7 użytkowników) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
[[Kategoria:Nonźródła|{{PAGENAME}}]] |
|||
'''Rozmowa z [[policjant]]em''' |
'''Rozmowa z [[policjant]]em''' |
||
⚫ | |||
<poem> |
|||
⚫ | |||
– Jestem ślusarzem. |
– Jestem ślusarzem. |
||
– Słucham? Dowód osobisty proszę. |
– Słucham? Dowód osobisty proszę. |
||
Linia 10: | Linia 8: | ||
– Ale ja nigdzie nie jadę. |
– Ale ja nigdzie nie jadę. |
||
– Słucham? Żartuje pan? |
– Słucham? Żartuje pan? |
||
– Jakiś policjant mnie zatrzymał. W |
– Jakiś policjant mnie zatrzymał. W dobrym towarzystwie owszem, pożartuję. |
||
– Proszę położyć ręce na kierownicę. |
– Proszę położyć ręce na kierownicę. |
||
– Mówiłem że nigdzie nie jadę. |
– Mówiłem że nigdzie nie jadę. |
||
Linia 22: | Linia 20: | ||
– W krótkich, żołnierskich słowach. |
– W krótkich, żołnierskich słowach. |
||
– Beknie pan za to szybciej niż myśli! |
– Beknie pan za to szybciej niż myśli! |
||
''(natychmiast beka)'' |
|||
– Spiszemy protokół zatrzymania. |
– Spiszemy protokół zatrzymania. |
||
– Nic szczególnego. Pan machnął, to puściłem gaz i wdepnąłem hamulec... |
– Nic szczególnego. Pan machnął, to puściłem gaz i wdepnąłem hamulec... |
||
Linia 32: | Linia 30: | ||
– Mam prawo cywilne dla opornych. Chce pan pożyczyć? |
– Mam prawo cywilne dla opornych. Chce pan pożyczyć? |
||
– A jedź pan już w cholerę! |
– A jedź pan już w cholerę! |
||
– Ja bym pojechał, tylko mnie pan zatrzymywał. |
– Ja bym pojechał, tylko mnie pan zatrzymywał.</poem> |
||
[[Kategoria:Inne nonźródła]] |
Aktualna wersja na dzień 15:58, 15 lut 2017
Rozmowa z policjantem
– Dzień dobry panie kierowco.
– Jestem ślusarzem.
– Słucham? Dowód osobisty proszę.
– Technikum ślusarskie. Nie muszę niczego udowadniać!
– Prawo jazdy, dowód rejestracyjny, karta ubezpieczenia pojazdu.
– Ale ja nigdzie nie jadę.
– Słucham? Żartuje pan?
– Jakiś policjant mnie zatrzymał. W dobrym towarzystwie owszem, pożartuję.
– Proszę położyć ręce na kierownicę.
– Mówiłem że nigdzie nie jadę.
– To ma pan jakiś dokument stwierdzający tożsamość?
– Mam książeczkę zdrowia.
– Proszę pokazać.
– A co pana obchodzi zdrowie mojego psa?
– Wysiadać i ręce na maskę!
– Panie, to jest prawdziwa twarz i się jej nie wstydzę.
– Jak się pan odnosi do władzy!?
– W krótkich, żołnierskich słowach.
– Beknie pan za to szybciej niż myśli!
(natychmiast beka)
– Spiszemy protokół zatrzymania.
– Nic szczególnego. Pan machnął, to puściłem gaz i wdepnąłem hamulec...
– Stanie pan przed sądem grodzkim.
– Ja sobie usiądę.
– To panu nie pomoże.
– Rodzice nam pomagają i jakoś leci.
– Więc nie ma pan prawa jazdy?
– Mam prawo cywilne dla opornych. Chce pan pożyczyć?
– A jedź pan już w cholerę!
– Ja bym pojechał, tylko mnie pan zatrzymywał.