Cytaty:Sędzia Anna Maria Wesołowska: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(→U) |
|||
(Nie pokazano 160 wersji utworzonych przez 90 użytkowników) | |||
Linia 2: | Linia 2: | ||
== Anna Maria Wesołowska == |
== Anna Maria Wesołowska == |
||
{{IndeksPL}} |
|||
* ''Paaanie prokutatorze!'' |
|||
=== A === |
|||
* ''Ta sprawa pokazała, że...'' |
|||
* ''Ale proszę świadka o spokój.'' |
|||
**Opis: Sędzina rozpoczyna moralizatorskie kazanie. |
|||
* ''Ale proszę świadka, pouczam po raz kolejny, że świadek ma się zwracać wyłącznie do sądu.'' |
|||
* ''Ale proszę świadka… Takie zachowanie na sali sądowej jest całkowicie niedopuszczalne! Jeżeli jeszcze raz pan się tak zachowa, sąd ukarze pana karą porządkową.'' |
|||
** Opis: sędzia Anna Wesołowska karci rozrabiających świadków. Jeden z jej ulubionych tekstów |
|||
* ''Ale sala sądowa to nie jest miejsce na dostarczanie paczek żywnościowych, mógł pan to zrobić w areszcie śledczym!'' |
|||
** Opis: sędzia Anna Maria Wesołowska do ojca niosącego oskarżonemu synowi [[pasztet]] |
|||
=== B === |
|||
* ''Ale proszę świadka... Takie zachowanie na sali sądowej jest całkowicie niedopuszczalne! Jeżeli jeszcze raz pan się tak zachowa, sąd ukarze pana karą porządkową.'' |
|||
* ''Bardzo proszę Pani mecenas/Panie mecenasie.'' |
|||
**Opis: Sędzia Anna Wesołowska karci rozrabiających świadków. Jeden z jej ulubionych tekstów. |
|||
** Opis: sędzia udziela głosu obrońcy przed mową końcową |
|||
=== C === |
|||
* ''Ale proszę świadka, pouczam po raz kolejny, że świadek ma się zwracać WYŁĄCZNIE do sądu. |
|||
* ''Co Pan(i) ma na myśli?'' |
|||
* ''Co Pan(i) wie w tej sprawie?'' |
|||
* ''Czy są do Pani/Pana jeszcze pytania?'' |
|||
=== J === |
|||
* ''Co ma pan na myśli?'' |
|||
* ''Jest Pan(i) ukarany(a) karą porządkową w wysokości 500 złotych / 1000 złotych!'' |
|||
=== O === |
|||
* ''Pani Kasiu, proszę o włączenie nagrania dowodowego.'' |
|||
* ''Oczywiście odpisy zostaną przesłane.'' |
|||
** Opis: sędzia Anna Maria Wesołowska zgadza się na wniosek prokuratora o przesłanie odpisu z protokołu dzisiejszej rozprawy |
|||
* ''Pouczam, że ma pan obowiązek mówienia prawdy, za składanie fałszywych zeznań grozi odpowiedzialność karna, czy zrozumiał pan treść pouczenia?'' |
|||
* ''Otwieram przewód sądowy, udzielam głosu panu prokuratorowi.'' |
|||
=== P === |
|||
* ''Paaanie prokutatorze!'' / ''Paaani prokurator!'' |
|||
* ''Paaanie mecenasie!'' / ''Paaani mecenas!'' |
|||
* ''Pana/Pani wina w tej sprawie nie budzi wątpliwości.'' |
|||
* ''Pani Kasiu, proszę o włączenie nagrania dowodowego.'' |
|||
* ''Panie Dudzik! Co się tam dzieje?!'' |
|||
* ''Panie Dudzik, proszę o sprawdzenie czy dotarł już świadek.'' |
* ''Panie Dudzik, proszę o sprawdzenie czy dotarł już świadek.'' |
||
* ''Panie Dudzik, proszę wyprowadzić świadka.'' |
|||
** Opis: słowa te wypowiada Anna Maria Wesołowska, kiedy pod koniec rozprawy jakiś świadek okazuje się być złym człowiekiem |
|||
* ''Pouczam, że ma Pan(i) obowiązek mówienia prawdy, za składanie fałszywych zeznań grozi odpowiedzialność karna, czy zrozumiał Pan(i) treść pouczenia?'' |
|||
* ''Proszę natychmiast opuścić salę rozpraw! Natychmiast!'' |
|||
* ''Proszę pokrzywdzonego, proszę wstać. Wyczerpał pan cierpliwość sądu. Panie Dudzik, proszę odprowadzić pokrzywdzonego do aresztu sądowego, bardzo proszę!'' |
|||
* ''Proszę powiedzieć jak się Pan(i) nazywa i ile Pan(i) ma lat.'' |
|||
* ''Proszę wstać… przepraszam, proszę siedzieć.'' |
|||
** Opis: do poszkodowanego, który jeździł na wózku inwalidzkim i został poproszony o uspokojenie się |
|||
=== T === |
|||
* ''Ta sprawa pokazała, że…'' |
|||
** Opis: sędzina rozpoczyna moralizatorskie kazanie |
|||
* ''To wszystko w tej rozprawie, dziękuję państwu.'' |
* ''To wszystko w tej rozprawie, dziękuję państwu.'' |
||
**Opis: szczęśliwe zakończenie |
** Opis: szczęśliwe zakończenie |
||
=== W === |
|||
* ''Oczywiście odpisy zostaną przesłane.'' |
|||
**Opis: Sędzia Anna Maria Wesołowska zgadza się na wniosek prokuratora o przesłanie odpisu z protokołu dzisiejszej rozprawy. |
|||
* ''Wyczerpał(a) pan(i) cierpliwość sądu.'' |
|||
* ''Panie Dudzik, proszę wyprowadzić świadka.'' |
|||
**Opis: Słowa te wypowiada Anna Maria Wesołowska kiedy pod koniec rozprawy jakiś świadek okazuje się być złym człowiekiem. |
|||
=== Z === |
|||
* ''Zamykam przewód sądowy, udzielam głosu panu prokuratorowi.'' |
|||
* ''Zarządzam odtworzenie nagrania, panie Dudzik, proszę przygotować sprzęt audiowizualny.'' |
|||
** Opis: sędzia prosi pana Dudzika o przyniesienie [[telewizor]]a |
|||
* ''Zeznania należy składać zgodnie z prawdą.'' |
|||
== Artur Łata == |
== Artur Łata == |
||
* ''Co Pan(i) ma na myśli?'' |
|||
* ''Żadnych, prosiłbym tylko o dostarczenie odpisu z protokołu z dzisiejszej rozprawy do prokuratury w celu wszczęcia postępowania przeciwko...'' |
|||
* ''Gdyby tak było, moja praca byłaby łatwa i przyjemna, ale niestety tak nie jest.'' |
|||
**Opis: Artur Łata odpowiada na pytanie sędzi, czy zgłasza jakieś wnioski. |
|||
** Opis: Artur o swojej pracy |
|||
* ''…i bardzo proszę, aby Pani w ciągu tych 3 lat nie chodziła Pani z żelazkiem w torebce'' |
|||
** Opis: prokurator prosi w mowie końcowej o to, by oskarżona po wydaniu wyroku nie atakowała mężczyzn |
|||
* ''Konkludując zatem…'' |
|||
** Opis: Artur kończy przemówienie końcowe |
|||
* ''Magda, nie denerwuj się no.'' |
|||
** Opis: Artur próbuje pieszczotliwie uspokoić adwokat Magdalenę Wilk |
|||
*''Magda, Ty też czasem jeździsz do Wrocławia.'' |
|||
** Opis: Artur po tym jak Madzia rzuciła kąśliwą po zeznaniach świadka na temat zakupów. |
|||
* ''Na Boga!'' |
|||
** Opis: Artur w chwilach szczególnych uniesień podczas wygłaszania mowy końcowej |
|||
* ''Od wymierzania sprawiedliwości jest sąd!'' |
|||
** Opis: motto życiowe Artura |
|||
* ''My tu nie wróżymy z fusów i nie działamy przypadkowo.'' |
|||
** Opis: Artur odpowiada oskarżonej po co miałaby podpalić własne mieszkanie |
|||
* ''Żadnych, prosiłbym tylko o dostarczenie odpisu z protokołu z dzisiejszej rozprawy do prokuratury w celu wszczęcia postępowania przeciwko…'' |
|||
** Opis: Artur Łata odpowiada na pytanie sędzi, czy zgłasza jakieś wnioski |
|||
== Paweł Sobczak == |
|||
* ''Co ma pan na myśli?'' |
|||
* ''Pan mnie obraża.'' |
|||
** Opis: Świadek mówi, że mieli dać prokuratorowi łapówkę. Paweł Sobczak się wkurzył. |
|||
* ''Powiem więcej: zmieniają się również niektóre standardy zachowań obrońców w sprawach karnych.'' |
|||
** Opis: Prokurator w mowie końcowej odnosi się do tego, że mecenas Mękal chciał poszczuć go swoją klientką. |
|||
* ''Tu nawet mecenas Mękal nie pomoże'' |
|||
** Opis: Prokurator twierdzi, że wkopał oskarżonego tak, że jemu nic już nie pomoże, nawet najlepszy adwokat. |
|||
* ''Zachodzę w głowę, czy pani mecenas broni swojego klienta, czy też go oskarża.'' |
|||
** Opis: Pawełek nie wie kto jest kim w sądzie. |
|||
== Magdalena Wilk == |
|||
* ''Od wymierzania sprawiedliwości jest sąd!'' |
|||
* ''Ale proszę Sądu, w moim kliencie gra góralska dusza, więc nic dziwnego, że czasem komuś tam nabluzga.'' |
|||
**Opis: motto życiowe Artura |
|||
** Opis: pani adwokat chce ochronić klienta przed nieuniknioną karą porządkową |
|||
* ''Był pan z psem na spacerze? Pies na pewno potwierdzi pańskie alibi.'' |
|||
** Opis: pani adwokat manifestuje swoją wiarę w psią mowę |
|||
* ''Pani Kwiatkowska, z adwokatem, jak z księdzem na spowiedzi!'' |
|||
** Opis: pani adwokat podejrzewa, że klientka nie była z nią szczera |
|||
* ''Panie prokuratorze, może pan złoży w takim razie wyjaśnienia za panią oskarżoną.'' |
|||
** Reakcja obrońcy na ciągłe przerywanie, przez prokuratora, wyjaśnień oskarżonej |
|||
* ''To już chociażby jest element, który wyklucza pana z tej całej sprawy, wysoki sądzie i panie prokuratorze, przecież przy tym stężeniu alkoholu we krwi pan miał w ogóle problemy ze sprawnością, już nie mówiąc o seksualnej!'' |
|||
** Opis: pani adwokat wyśmiewa teorię prokuratora Panka jakoby jej klient miał dopuścić się gwałtu |
|||
== Andrzej Mękal == |
== Andrzej Mękal == |
||
* ''Czy można zgwałcić prostytutkę?'' |
* ''Czy można zgwałcić prostytutkę?'' |
||
**Opis: |
** Opis: pan adwokat Mękal cytuje [[Cytaty:Andrzej Lepper|Andrzeja Leppera]] rozpoczynając mowę końcową |
||
* ''Kolego wyłącz muzyczkę i wchodzimy na salę, ok?'' |
|||
** Opis: Andrzej prosi kolegę, aby wyłączył muzyczkę |
|||
* ''Nie taki diabeł straszny, jak się z tego skorzysta.'' |
|||
** Opis: Mękal w mowie końcowej na temat klubów go-go |
|||
* ''Swoją prośbę motywuje tym, iż chciałbym umówić się z oskarżoną na kawę'' |
|||
** Opis: adwokat Andrzej Mękal mówi Sądowi o swoich zamiarach po rozprawie |
|||
* ''Z tego co wiem, to Pan prokurator jest osobą palącą, a zapałek to nigdy przy sobie nie ma. Z resztą własnych papierosów też właściwie nigdy nie nosi'' |
|||
** Opis: adwokat Andrzej Mękal twierdzi, że Paweł Sobczak nie nosi własnych papierosów, a pali |
|||
== Pan Dudzik == |
== Pan Dudzik == |
||
* ''Proszę wstać, sąd idzie, rozprawę |
* ''Proszę wstać, sąd idzie, rozprawę prowadzi sędzia Anna Maria Wesołowska.'' |
||
**Opis: stała kwestia pana Dudzika |
** Opis: stała kwestia pana Dudzika |
||
* ''Wysoki Sądzie, świadka nie ma na korytarzu.'' |
|||
* ''Zapraszam.'' |
|||
** Opis: pan Dudzik zaprasza do aresztu |
|||
== Inne osoby == |
|||
* ''Wysoki Sądzie, świadka nie ma na korytarzu'' |
|||
* ''A nie mówiłem. Godzilla na głodzie.'' |
|||
** Opis: świadek na temat grubej świadkowej |
|||
* ''Ale ja czternastego nie planowałem ostrzału, bo mi się kamienie skończyły!'' |
|||
** Opis: świadek broni się przed zarzutem, jakoby miał strzelać czternastego z procy do samochodów |
|||
* ''Co się tu wyprawia?! Co się tu wyprawia?! Czy to jest sąd czy cyrk?!'' |
|||
** Opis: Opinia żony poszkodowanego o sądach |
|||
* ''Czy ma pani faceta?!'' |
|||
** Opis: oskarżony jest ciekawy, czy świadek ma faceta |
|||
* ''Czy pan zdaje sobie sprawę, że pan nabiera biednych emerytów, dla których 120 złotych stanowi istotną kwotę w ich budżecie miesięcznym?'' |
|||
** Opis: mecenas Zawalski daje do zrozumienia poszkodowanemu, że emeryci są biedni. |
|||
* ''Ja to bym chciał, żeby sąd tego Tumbę wywiózł do Afryki.'' |
|||
** Opis: oskarżony o pokrzywdzonym [[murzyn]]ie |
|||
* ''Jakub nie tylko oszukał panią Rozalię. Mi też złamał serce. Jakub, jak mam ci teraz wierzyć po tym, co mi zrobiłeś?'' |
|||
** Opis: świadek zwierza się sądowi ze swoich uczuciowych rozterek, zamieniając instytucję państwową w poradnię złamanych serc |
|||
* ''Matka?! Stary chłop, matka go utrzymuje!'' |
|||
** Opis: oskarżony krytykuje poszkodowanego rockmana, który jest na utrzymaniu matki |
|||
* ''Panie Mecenasie, czy ja wyglądam na psychicznie chorego szympansa?'' |
|||
** Opis: świadek pyta mecenasa Mękala czy jego zdaniem mógł stać za próbą zabójstwa zleconą przez jego klientkę |
|||
* ''Po tym to mnie klata miesiąc napie… bolała.'' |
|||
** Opis: świadek broni się przed użyciem wulgaryzmu na sali rozpraw |
|||
* ''Ja jako adwokat muszę być zobowiązana ze stanowiskiem swojego klienta.'' |
|||
** Opis: mecenas Wiśniewska po każdej przegranej sprawie. |
|||
* ''Zresztą pan pewnie też nie ma byle czego pod tą swoją sutanną.'' |
|||
** Opis: oburzony świadek stwierdza, że mecenas Bałkowski <del> ma spore przyrodzenie</del> nie ubiera się byle jak |
|||
== Dialogi == |
== Dialogi == |
||
{{IndeksPL}} |
|||
*''– Ja nie jestem żadnym ćpunem, kumasz pan?<br>– Wszystko jednak na to wskazuje, kumasz pan?<br>– Ale panie mecenasie...'' |
|||
**Opis: Świadek kłóci się z adwokatem Andrzejem Mękalem o to, czy jest ćpunem. Ich dyskusję szybko ukróca sędzia Anna Maria Wesołowska. |
|||
=== A === |
|||
* ''– A czy na pewno pani to słyszała? Może te krzyki się ze szklanej kuli wydobywały?<br />– Przepraszam bardzo, ale prokurator drwi ze świadka.<br />(śmiech na sali)<br />– Proszę o spokój.<br />– No muszę przyznać, że nie jestem elegancki, ale chciałem zwrócić uwagę, że wiarygodność świadka, który opowiada o szklanych kulach i przedstawia rzeczywistość, jaką metarzeczywistość, jest świadkiem, w tak poważnej sprawie, mało wiarygodnym.<br />– Panie prokuratorze, sąd będzie oceniał wiarygodność świadka.'' |
|||
** Opis: Robert Bińczak próbuje tłumaczyć Magdalenie Wilk, że świadek, który korzysta z kryształowej kuli, jest świadkiem mało wiarygodnym |
|||
* ''– A zabrać pani 10000, to pani miała siłę?<br />– Pani Mecenas, to nie było pytanie.<br />– W takim razie, to co to było.<br />– Pani mecenas.'' |
|||
** Opis: Magdalena Wilk kłóci się z sędzią, czy zadała pytanie |
|||
* ''– Albert Zawrotniak. Ziomale mówią do mnie „Ali”.<br />– Ali Baba! Ali Baba! Ali Baba!<br />– Bardzo proszę opuścić salę.'' |
|||
** Opis: widownia, składająca się z kibiców drwi z pokrzywdzonego pobitego przez dwie dziewczyny |
|||
=== C === |
|||
* ''– Co pani kroiła, akurat w momencie wtargnięcia do domu Pani napastnika takim możem?<br />– Oliwki.<br />– (Śmiech na sali)<br />– Sama Pani słyszy reakcję osób na sali. Chce Pani powiedzieć Wysokiemu Sądowi, że do krojenia oliwek użyła pani noża, którym można bez trudu zadźgać dorosłego mężczyznę.<br />– Chyba Pani Prokurator do czynienia z kuchnią nigdy nie miała. To jest zwyczajny nóż kuchenny.<br />– Pani Prokurator. To jest nóż, który występuje w każdej kuchnii, w której się gotuje.<br />–- Rozumiem Wysoki Sądzie. Dziękuję.'' |
|||
** Opis: oskarżona próbuje tłumaczyć prokurator Katarzynie Korman, że tak dużego noża kuchennego można używać też do krojenia oliwek. |
|||
* ''– Codziennie w wielu polskich domach dochodzi do kłótni i nie każda kończy się tragedią.<br />– Sęk w tym, że ta kłótnia tak się skończyła.<br />– Może pan prokurator zechce poczekać na opinię sądu?<br />– Pani mecenas również…'' |
|||
** Opis: kolejna wymiana zdań Artura Łaty i Magdaleny Wilk. Ania nie jest zachwycona |
|||
* ''– Coś za dużo jest tych nerwowych zachowań, jak na dzień dzisiejszy.<br />– Też mam takie wrażenie, proszę sądu. Tylko spokój może nas uratować.<br />– Nie przypominam sobie, abym prosiła pana o komentarz.'' |
|||
** Opis: Ania nie jest zadowolona, że w trakcie rozprawy jest bardzo dużo nerwowych zachowań, a świadek się z nią zgadza, ale nie prosiła go o komentarz |
|||
* ''– Czy pan coś powiedział?<br />– Nie, Wysoki Sądzie.<br />– Czy pan mecenas zamienił się z oskarżonym miejscami?<br />– Nie, ale nie słyszałem, żeby coś powiedział.'' |
|||
** Opis: Andrzej Mękal tłumaczy, że nic nie usłyszał od oskarżonego |
|||
* ''– Czyli oskarżona szantażowała pana, że wywiesi kartkę o treści: "Burmistrz Tarnowski ma małe przyrodzenie. Wiem coś o tym. Kochanka"?<br />– A może to tylko stwierdzenie faktów....'' |
|||
** Opis: prokurator Łata pyta świadka o to, czy ten był szantażowany przez oskarżoną. Mecenas Wilk stwierdza, że jej klientka ma prawo do oceny. |
|||
=== D === |
|||
* ''– Dopuszczam z urzędu dowód zeznań świadka Emila Zdrojewskiego. Proszę się przedstawić i podać swój wiek.<br />– Nazywam się Katarzyna Zdrojewska.<br />– Wysoki sądzie. Czy ja mogę na chwilę podejść do świadka? Myślę, że to może wiele wyjaśnić.<br />– Wyjątkowo zezwalam. Proszę podejść z oskarżoną do świadka.<br />– Boże! Emil to naprawdę ty? Wysoki sądzie, to jest mój brat. Emil, co robisz w tym przebraniu?<br />– W jakim przebraniu? W jakim przebraniu? Przecież to jestem ja.<br />– Emil, co ty wyprawiasz?<br />– Pani Zdrojewska, proszę wrócić na miejsce<br />– Czyli nazywa się pan Emil Zdrojewski, ma pan lat 29?<br />– Nie, to nieprawda.<br />– Wysoki sądzie, to jest mój brat bliźniak. Nazywa się Emil Zdrojewski i od 3 lat mieszka w Holandii.<br />– Dlaczego przebrał się pan za kobietę?<br />– Proszę? Przecież ja jestem kobietą.<br />– Co ty wygadujesz?<br />– Czyli jak się pan nazywa?<br />– Nazywam się Katarzyna Zdrojewska.<br />– Czyli nazywa się pan Katarzyna Zdrojewska i jest pan kobietą? Tak?<br />– Ponieważ jest pan w sądzie, to może przestanie się pan wygłupiać. Przecież widzimy, że się pan przebrał za kobietę i w dodatku założył takie rzeczy, które wiszą na tym manekinie, a zostały zabezpieczone w mieszkaniu pana siostry.'' |
|||
** Opis: sąd przesłuchuje transwestytę, który twierdzi, że się nazywa tak samo, jak oskarżona |
|||
=== I === |
|||
* ''– I potem Maciek założył Bubczykowi kosz na śmieci na głowę i zaciągnął go do kibla, a ja poszedłem za nim, żeby zobaczyć co się będzie działo dalej.<br />– A nie pomyślał pan o tym, żeby pomóc koledze?<br />– A po co? Maciek świetnie sobie radził…<br />– Miałem na myśli pokrzywdzonego!<br />– Jakoś nie pomyślałem, żeby mu pomóc. Zresztą co miałem robić, z kolegą się bić?'' |
|||
** Opis: oskarżony w niezwykle inteligentny sposób odpowiada zbulwersowanemu prokuratorowi Łacie |
|||
* ''– I ty będziesz naszym barankiem, pamiętaj. Krew za krew, są tylko dwie strony.<br />– Ja się z tego wypisuję, rozumiesz. Kończę z tym gównem raz na zawsze, zanim kogoś zabijecie i dostaniecie po 25 lat, dlatego postanowiłem zeznawać, bo ja nie chcę być w to zamieszany.<br />– Od nas nie da się uciec, nie ukryjesz się. Po mnie przyjdą następni. Wytępimy zdrajców i takie zwierzęta jak on.<br />– Panie Fablewski, proszę wstać. Ma pan świadomość, że to są groźby karalne? Proszę usiąść.<br />– Jakie zwierzyńce? O czym on mówi?<br />– O tym, o czym powiedział głośno Vincent Sarich. Murzyni są na pograniczu debilizmu. Wasze IQ nigdy nie dojdzie do 70. Zostaliście stworzeni, żeby służyć swoim białym panom, a nie żeby sypiać z ich kobietami.<br />- …<br />– Czarnuch podnosi na mnie rękę!<br />– Proszę o spokój, panie Fablewski, proszę wstać. Wyczerpał pan cierpliwość sądu. Proszę wyprowadzić oskarżonego do aresztu sądowego. Sprawa może toczyć się pod pana nieobecność.'' |
|||
** Opis: sędzia przerywa oskarżonemu wyrażanie [[Rasizm|swoich poglądów]] |
|||
=== J === |
|||
* ''– Ja mam managera od tego, żeby sam myślał. Kiedy wróciłem od proboszcza, dowiedziałem się, że była jedwabna sprawa i Sylwia pojechała.<br />– Poszkodowana pani Ul twierdzi, że zaatakowała ją właśnie Sylwia Nowakowska. Co pan o tym sądzi?<br />– Uważam, że jest to absolutne nieporozumienie. U mnie kobiety są do innych celów.<br />– Do jakich innych celów?<br />– Od gotowania, sprzątania.<br />– Ale świadek wcześniej powiedział, że oskarżona to jest ta od myślenia?<br />– Nie usłyszałem pytania.<br />– Ja powtórzę. Świadek wcześniej powiedział, że manager jest od myślenia?<br />– No tak. Do myślenia o gotowaniu i sprzątaniu.<br />– Proszę świadka, nie ma w tym nic śmiesznego.'' |
|||
** Opis: świadek w dobitny sposób mówi prokuratorowi, że oskarżona jest od myślenia o gotowaniu i sprzątaniu |
|||
* ''– Ja nie jestem żadnym ćpunem, kumasz pan?<br />– Wszystko jednak na to wskazuje, kumasz pan?<br />– Ale panie mecenasie…'' |
|||
** Opis: świadek kłóci się z adwokatem Andrzejem Mękalem o to, czy jest ćpunem. Ich dyskusję szybko ukróca sędzia Anna Maria Wesołowska |
|||
* ''– Ja rozumiem, że obrona chce dociec prawdy, ale po co ten ironiczny ton?<br />– Po to żeby się pan ożywił.<br />– Paaanie mecenasie!'' |
|||
** Opis: Andrzej Mękal pragnie, aby Paweł Sobczak się ożywił. |
|||
* ''– Ja nie wiem, co to za ekipa, ale Damian z pewnością do nich należy.<br />– Ale dlaczego pani tak myśli?<br />– No bo po uczelni chodziły jakieś plotki, że on sypie jakieś głupie teksty o rasie, [[Adolf Hitler|Hitlerze]], jakichś aryjskich korzeniach. Jak dla mnie to jest po prostu żenada, żeby w dzisiejszych czasach ludzie byli aż tak zacofani.<br />– Z bycia homo też leczą. Możesz się zgłosić na NFZ.<br />– Ej nie pozwalaj sobie.<br />– Proszę o spokój.'' |
|||
** Opis: oskarżony w dobitny sposób odpowiada świadkowi |
|||
* ''– Ja was Polaków nie rozumiem. Niby tacy jeździcie do Europy, do Ameryki, a w kraju macie zacofanie, jak 100 lat temu. Ja mówię z Magdy, że co to za kraj, gdzie ty żyjesz.<br />– Ty, jak ci się u nas tak nie podoba, to wskakuj w sandały i do Afryki.<br />– Właśnie, wy właśnie tacy jesteście, on też tylko nas wyżywa. On ciągle chodził za Magda, żeby zrobić coś złego albo mi.<br />– Ty weź się, kurwa, zamknij, czarna małpo.'' |
|||
** Opis: świadek odpowiada Murzynowi, co może zrobić, jak mu się nie podoba w Polsce |
|||
* ''– Ja naprawdę będę wdzięczny, jeśli pani mecenas będzie w stanie nas przekonać, że to nie oskarżony wysłał tego SMS-a.<br />– To pana obowiązkiem jest wskazać właściwą osobę, a nie pomawiać na podstawie poszlak!<br />– PANI MECENAS!'' |
|||
** Opis: Magda kłóci się z prokuratorem Pawłem Sobczakiem, tym razem poszło o SMS-a. Oczywiście Anka przerwała ich dyskusję. |
|||
* ''– Jest dla zdumiewające, że wedle pana prokuratora społeczeństwo bardziej akceptuje zabójstwo niż molestowanie nastolatek. To do prawdy interesujące. <br/>– Interesujące jest przecież to, że oskarżony nie brał pod uwagę tego, że tak szybko będzie działać policja i stanie przed sądem. Myślał, że ujdzie mu to bezkarnie.<br/>– I dlatego nie ma alibi? Zostawił po sobie całą masę śladów?<br/>– Wysoki Sądzie. Akurat ta irytacja ze strony obrony nie na miejscu.<br/>– Przepraszam, to się więcej nie powtórzy'' |
|||
** Opis: Magda wyśmiewa tezę prokuratora Artura Łaty, że społeczeństwo bardziej akceptuje zabójstwo niż molestowanie nieletnich. |
|||
* ''– Jeśli on coś zrobi mojej córce…<br />– To co, znowu pani do niego strzeli?<br />– Nie, strzeli do pana.<br />– Panie mecenasie!'' |
|||
** Opis: mecenas Andrzej Mękal grozi, że poszczuje prokuratora Pawła Sobczaka swoją klientką |
|||
=== M === |
|||
* ''– Miałem przesrane, bez kitu.<br />– Uprzedzam, że za tego rodzaju słownictwo zostanie pan w przyszłości ukarany karą porządkową.<br />– Ale że co? Przecież nie przeklinam. Przesrane to przekleństwo?<br />– …<br />– Dobrze, przepraszam, postaram się...'' |
|||
** Opis: świadek wykłóca się z sędziną o to, czy słowo „przesrane” jest przekleństwem |
|||
=== O === |
|||
* ''– O której wrócił pan do domu?<br />– Przed drugą.<br />– A czy może ktoś to potwierdzić?<br />– Pewnie. Żona, córka, pies, nawet chomik. Pasuje?<br />– Jasne, że pasuje. Zwłaszcza pies i chomik są super.<br />– Panie mecenasie!'' |
|||
** Opis: luźna pogawędka mecenasa Andrzeja Mękala ze świadkiem przerwana przez sędzię Wesołowską |
|||
* ''– Oczywiście, że ją zwolnię, po tych oszczerstwach.<br />– To świetnie, jest pan genialny.'' |
|||
** Opis: mecenas Mękal docenia genialność świadka |
|||
* ''– Działka, na której znaleziono głowę ofiary, owszem, znajduje się niedaleko miejsca, gdzie w dniu 9 marca poruszał się mój klient. Nie mniej jednak miał on zbyt mało czasu, aby zakopać głowę, a tym bardziej zbyt mało, aby spreparować jakiekolwiek dowody.<br/>– Wysoki Sądzie, chcę zwrócić uwagę, że klient Pana Mecenasa miał pół godziny. To dostatecznie dużo czasu, aby zdążyć to zrobić.<br/>– Panie Prokuratorze, może gdyby mój klient był Supermanem, który w pół minuty wykopuje dół, a następnie z prędkością światła leci wprost do lakierni. Naprawdę mam w to uwierzyć?<br/>– Panie mecenasie, zostawmy Supermana w spokoju.'' |
|||
** Opis: Tomasz Kujawa wyśmiewa tezę Pawła Sobczaka, że oskarżony miał w tak krótkim czasie zaciera ślady swojego morderstwa. Oczywiście Anka przerwała ich dyskusję. |
|||
=== P === |
|||
*''– To nie było pytanie, pani mecenas.<br>– A co to było wysoki sądzie?<br>– Pani mecenas!!!'' |
|||
* ''– Pani Banasiewicz! Wyczerpała pani cierpliwość sądu! Sąd nakłada na panią karę porządkową w wysokości tysiąca złotych.<br />– Ło Jezu! A skąd ja za to zapłacę?!<br />– Pani Banasiewicz!'' |
|||
**Opis: mecenas Magdalena Wilk pyskuje sędzi Wesołowskiej. |
|||
** Opis: sędzia Anna Wesołowska w bestialski sposób rujnuje budżet świadka |
|||
* ''– Pani stan cywilny?<br />– Wolny.<br />– Jest pani panną?<br />– Nie, skorpionem.<br />– Pytałam o stan cywilny'' |
|||
** Opis: świadek myśli, że sąd pyta o jej znak zodiaku, choć naprawdę pytał o stan cywilny |
|||
* ''– Panie Czerkoń, wymierzam panu 1000 zł grzywny i przypominam, że znajduje się pan w sądzie.<br />– To już nie można powiedzieć, co się o ludziach myśli?<br />– Gdybym ja powiedziała, co myślę o pana działalności, to bym musiała sama sobie wymierzyć karę porządkowe, więc lepiej niech pan nie mówi, co pan myśli.'' |
|||
** Opis: sędzia Anna Wesołowska poucza świadka, jak się kończy, gdy się mówi, co się mówi to, co myśli o ludziach |
|||
* ''– Posiadam dwa-trzy telefony komórkowe. Tamtego dnia ostro piłem, no tak popiłem, że nie pamiętam nawet, jakby mi gacie z tyłka zdjęli i ukradli, a o godzinie szesnastej, następnego dnia wstałem, wychodząc na miasto, wziąłem inny telefon komórkowy, akurat nie ten.<br />– Po co panu tyle telefonów?<br />– Nie mogłem się zdecydować na konkretny model.'' |
|||
** Opis: oskarżony tłumaczy prokuratorowi, dlaczego ma kilka telefonów komórkowych |
|||
* ''– Przed dziewiątą chwila było, bo umówiłem się z nią…<br />– (śpiewa) Umówiłem się z nią na dziewiątą<br />– Bardzo proszę, następny kolega wyjdzie z sali.'' |
|||
** Opis: sędzia Anna Wesołowska gasi talent wokalny kibica z widowni |
|||
=== S === |
|||
*''– Przesrane miałem, bez kitu. <br>– Proszę świadka! Upominam po raz kolejny, że na sali sądowej należy używać słownictwa odpowiedniego do powagi sądu.<br>– No ale co? Przecież nie przeklinam. Przesrane to przekleństwo?<br>– ...<br>– No dobra, spróbuję...'' |
|||
* ''– Sąd postanowił ukarać pana karą porządkową za niewłaściwe zachowanie wobec sądu karą 7 dni pozbawienia wolności. Teraz może pan usiąść.<br />– Dziękuję, Wysoki Sądzie. Dobrze tam karmicie?<br />– Za chwileczkę pan wyjdzie z sali.'' |
|||
**Opis: świadek wykłóca się z sędziną o to, czy słowo "przesrane" jest przekleństwem |
|||
** Opis: sędzi Annie Wesołowskiej nie spodobał się komentarz świadka na temat jego kary porządkowej |
|||
=== T === |
|||
*''Po tym to mnie klata miesiąc napie... bolała.'' |
|||
* ''– To nie było pytanie, pani mecenas.<br />– A co to było, Wysoki Sądzie?<br />– Pani mecenas!'' |
|||
**Opis: ten sam świadek uczy się, jakie słownictwo na sali sądowej jest całkowicie niedopuszczalne. |
|||
** Opis: mecenas Magdalena Wilk pyskuje sędzi Wesołowskiej |
|||
=== U === |
|||
*''– Jeśli on coś zrobi mojej córce...<br>– To co, znowu pani do niego strzeli?<br>– Nie, strzeli do pana.<br>– Panie mecenasie!!!'' |
|||
* ''– U mnie z kasą jeszcze nikt nie zalegał, adwokatku.<br />– Proszę świadka! Jeszcze jedna taka uwaga i zostanie pan ukarany karą porządkową!<br />– I do sądu proszę odpowiadać, dobrze?<br />– Paaanie mecenasie!<br />– Bardzo przepraszam, wysoki sądzie, ale w takiej sytuacji...'' |
|||
**Opis: mecenas Andrzej Mękal grozi, że poszczuje prokuratora Pawła Sobczaka swoją klientką |
|||
** Opis: urażony adwokat Andrzej Mękal postanowił dokończyć kwestię Anki |
|||
*''Ale ja czternastego nie planowałem ostrzału, bo mi się kamienie skończyły !!!'' |
|||
**Opis: Świadek broni się przed zarzutem, jakoby miał strzelać czternastego z procy do samochodów. |
|||
=== W === |
|||
*''– Oczywiście że ją zwolnię, po tych oszczerstwach.<br>– To świetnie, jest pan genialny.'' |
|||
* ''– W sumie to nie wiem, co ona w nim widziała, bo wygląda jak pół dupy z lufcikiem.<br/ />– A jak pan wygląda?<br />– Super.<br />– A, to świetnie.'' |
|||
**Opis: mecenas Mękal docenia genialność świadka. |
|||
** Opis: świadek twierdzi, że poszkodowany nie jest przystojny. Oburzona Wesołowska prosi zeznającego o opinię o swoim wyglądzie. Kiedy ten przyznaje, że dobrze wygląda - cieszy się z tego powodu. |
|||
* ''– W szpitalu pies mnie zaskoczył, tak mi pocisnął, że mu wszystko wyśpiewałem ze szczegółami. Normalnie zaczął mi coś mówić, że to pobicie to jakieś rozstrój zdrowia ponad 7 dni, czy coś takiego. Przez tego psa wyśpiewałem…<br/ />– Panie Zawrotniak, czy pan miał takie omamy, że wydawało się panu, że rozmawia ze zwierzętami?<br />– Miałem na myśli policjanta.<br />– Domyślam się, panie Zawrotniak.'' |
|||
** Opis: sędzia Anna Wesołowska wyśmiewa słownictwo kibica |
|||
* ''– Wysoki Sądzie, muszę coś powiedzieć…<br />– Nic im nie mów, Andrzej!<br />– Panie Matusiewicz!'' |
|||
** Opis: jeden ze świadków w prawie niezauważony sposób próbuje powstrzymać oskarżonego od przyznania się do winy i wkopania samego świadka |
|||
* ''– Wysokie Sądzie, no tak, rzeczywiście ja poprosiłam Ewę o pożyczkę, ale... a Ewa nie dość, że mi nie dała, no to w ogóle była dla mnie strasznie nieprzyjemna.<br />– Musiało to chyba Panią bardzo zdenerwować, co?<br />– To Pan mnie bardzo denerwuje w tym momencie. Ja bardzo przepraszam, ale ja nic nie ukradłam.<br />– Taka moja rola denerwować świadków, którzy zeznają świadków przeciwko mojemu klientowi.<br />– Panie mecenasie.<br />– Sądu nie chcę denerwować. Przepraszam bardzo.<br /> |
|||
** Opis: Andrzej Mękal mówiący o swojej roli podczas rozprawy |
|||
== Zobacz też == |
|||
* ''– Pani Banasiewicz! Wyczerpała pani cierpliwość sądu! Sąd nakłada na panią karę porządkową w wysokości tysiąca złotych.''<br>''– Ło Jezu! A skąd ja za to zapłacę?!''<br>''– PANI BANASIEWICZ!!!''<br> |
|||
* [[Cytaty:Sąd Rodzinny|Sąd Rodzinny]] |
|||
**Opis: Sędzia Anna Wesołowska w bestialski sposób rujnuje budżet świadka. |
|||
[[Kategoria:Cytaty filmowe| |
[[Kategoria:Cytaty filmowe|Wesołowska, Anna Maria]] |
Aktualna wersja na dzień 22:26, 24 wrz 2024
Sędzia Anna Maria Wesołowska – cytaty.
Anna Maria Wesołowska[edytuj • edytuj kod]
A Ą B C Ć D E Ę F G H I J K L Ł M N Ń O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż |
A[edytuj • edytuj kod]
- Ale proszę świadka o spokój.
- Ale proszę świadka, pouczam po raz kolejny, że świadek ma się zwracać wyłącznie do sądu.
- Ale proszę świadka… Takie zachowanie na sali sądowej jest całkowicie niedopuszczalne! Jeżeli jeszcze raz pan się tak zachowa, sąd ukarze pana karą porządkową.
- Opis: sędzia Anna Wesołowska karci rozrabiających świadków. Jeden z jej ulubionych tekstów
- Ale sala sądowa to nie jest miejsce na dostarczanie paczek żywnościowych, mógł pan to zrobić w areszcie śledczym!
- Opis: sędzia Anna Maria Wesołowska do ojca niosącego oskarżonemu synowi pasztet
B[edytuj • edytuj kod]
- Bardzo proszę Pani mecenas/Panie mecenasie.
- Opis: sędzia udziela głosu obrońcy przed mową końcową
C[edytuj • edytuj kod]
- Co Pan(i) ma na myśli?
- Co Pan(i) wie w tej sprawie?
- Czy są do Pani/Pana jeszcze pytania?
J[edytuj • edytuj kod]
- Jest Pan(i) ukarany(a) karą porządkową w wysokości 500 złotych / 1000 złotych!
O[edytuj • edytuj kod]
- Oczywiście odpisy zostaną przesłane.
- Opis: sędzia Anna Maria Wesołowska zgadza się na wniosek prokuratora o przesłanie odpisu z protokołu dzisiejszej rozprawy
- Otwieram przewód sądowy, udzielam głosu panu prokuratorowi.
P[edytuj • edytuj kod]
- Paaanie prokutatorze! / Paaani prokurator!
- Paaanie mecenasie! / Paaani mecenas!
- Pana/Pani wina w tej sprawie nie budzi wątpliwości.
- Pani Kasiu, proszę o włączenie nagrania dowodowego.
- Panie Dudzik! Co się tam dzieje?!
- Panie Dudzik, proszę o sprawdzenie czy dotarł już świadek.
- Panie Dudzik, proszę wyprowadzić świadka.
- Opis: słowa te wypowiada Anna Maria Wesołowska, kiedy pod koniec rozprawy jakiś świadek okazuje się być złym człowiekiem
- Pouczam, że ma Pan(i) obowiązek mówienia prawdy, za składanie fałszywych zeznań grozi odpowiedzialność karna, czy zrozumiał Pan(i) treść pouczenia?
- Proszę natychmiast opuścić salę rozpraw! Natychmiast!
- Proszę pokrzywdzonego, proszę wstać. Wyczerpał pan cierpliwość sądu. Panie Dudzik, proszę odprowadzić pokrzywdzonego do aresztu sądowego, bardzo proszę!
- Proszę powiedzieć jak się Pan(i) nazywa i ile Pan(i) ma lat.
- Proszę wstać… przepraszam, proszę siedzieć.
- Opis: do poszkodowanego, który jeździł na wózku inwalidzkim i został poproszony o uspokojenie się
T[edytuj • edytuj kod]
- Ta sprawa pokazała, że…
- Opis: sędzina rozpoczyna moralizatorskie kazanie
- To wszystko w tej rozprawie, dziękuję państwu.
- Opis: szczęśliwe zakończenie
W[edytuj • edytuj kod]
- Wyczerpał(a) pan(i) cierpliwość sądu.
Z[edytuj • edytuj kod]
- Zamykam przewód sądowy, udzielam głosu panu prokuratorowi.
- Zarządzam odtworzenie nagrania, panie Dudzik, proszę przygotować sprzęt audiowizualny.
- Opis: sędzia prosi pana Dudzika o przyniesienie telewizora
- Zeznania należy składać zgodnie z prawdą.
Artur Łata[edytuj • edytuj kod]
- Co Pan(i) ma na myśli?
- Gdyby tak było, moja praca byłaby łatwa i przyjemna, ale niestety tak nie jest.
- Opis: Artur o swojej pracy
- …i bardzo proszę, aby Pani w ciągu tych 3 lat nie chodziła Pani z żelazkiem w torebce
- Opis: prokurator prosi w mowie końcowej o to, by oskarżona po wydaniu wyroku nie atakowała mężczyzn
- Konkludując zatem…
- Opis: Artur kończy przemówienie końcowe
- Magda, nie denerwuj się no.
- Opis: Artur próbuje pieszczotliwie uspokoić adwokat Magdalenę Wilk
- Magda, Ty też czasem jeździsz do Wrocławia.
- Opis: Artur po tym jak Madzia rzuciła kąśliwą po zeznaniach świadka na temat zakupów.
- Na Boga!
- Opis: Artur w chwilach szczególnych uniesień podczas wygłaszania mowy końcowej
- Od wymierzania sprawiedliwości jest sąd!
- Opis: motto życiowe Artura
- My tu nie wróżymy z fusów i nie działamy przypadkowo.
- Opis: Artur odpowiada oskarżonej po co miałaby podpalić własne mieszkanie
- Żadnych, prosiłbym tylko o dostarczenie odpisu z protokołu z dzisiejszej rozprawy do prokuratury w celu wszczęcia postępowania przeciwko…
- Opis: Artur Łata odpowiada na pytanie sędzi, czy zgłasza jakieś wnioski
Paweł Sobczak[edytuj • edytuj kod]
- Pan mnie obraża.
- Opis: Świadek mówi, że mieli dać prokuratorowi łapówkę. Paweł Sobczak się wkurzył.
- Powiem więcej: zmieniają się również niektóre standardy zachowań obrońców w sprawach karnych.
- Opis: Prokurator w mowie końcowej odnosi się do tego, że mecenas Mękal chciał poszczuć go swoją klientką.
- Tu nawet mecenas Mękal nie pomoże
- Opis: Prokurator twierdzi, że wkopał oskarżonego tak, że jemu nic już nie pomoże, nawet najlepszy adwokat.
- Zachodzę w głowę, czy pani mecenas broni swojego klienta, czy też go oskarża.
- Opis: Pawełek nie wie kto jest kim w sądzie.
Magdalena Wilk[edytuj • edytuj kod]
- Ale proszę Sądu, w moim kliencie gra góralska dusza, więc nic dziwnego, że czasem komuś tam nabluzga.
- Opis: pani adwokat chce ochronić klienta przed nieuniknioną karą porządkową
- Był pan z psem na spacerze? Pies na pewno potwierdzi pańskie alibi.
- Opis: pani adwokat manifestuje swoją wiarę w psią mowę
- Pani Kwiatkowska, z adwokatem, jak z księdzem na spowiedzi!
- Opis: pani adwokat podejrzewa, że klientka nie była z nią szczera
- Panie prokuratorze, może pan złoży w takim razie wyjaśnienia za panią oskarżoną.
- Reakcja obrońcy na ciągłe przerywanie, przez prokuratora, wyjaśnień oskarżonej
- To już chociażby jest element, który wyklucza pana z tej całej sprawy, wysoki sądzie i panie prokuratorze, przecież przy tym stężeniu alkoholu we krwi pan miał w ogóle problemy ze sprawnością, już nie mówiąc o seksualnej!
- Opis: pani adwokat wyśmiewa teorię prokuratora Panka jakoby jej klient miał dopuścić się gwałtu
Andrzej Mękal[edytuj • edytuj kod]
- Czy można zgwałcić prostytutkę?
- Opis: pan adwokat Mękal cytuje Andrzeja Leppera rozpoczynając mowę końcową
- Kolego wyłącz muzyczkę i wchodzimy na salę, ok?
- Opis: Andrzej prosi kolegę, aby wyłączył muzyczkę
- Nie taki diabeł straszny, jak się z tego skorzysta.
- Opis: Mękal w mowie końcowej na temat klubów go-go
- Swoją prośbę motywuje tym, iż chciałbym umówić się z oskarżoną na kawę
- Opis: adwokat Andrzej Mękal mówi Sądowi o swoich zamiarach po rozprawie
- Z tego co wiem, to Pan prokurator jest osobą palącą, a zapałek to nigdy przy sobie nie ma. Z resztą własnych papierosów też właściwie nigdy nie nosi
- Opis: adwokat Andrzej Mękal twierdzi, że Paweł Sobczak nie nosi własnych papierosów, a pali
Pan Dudzik[edytuj • edytuj kod]
- Proszę wstać, sąd idzie, rozprawę prowadzi sędzia Anna Maria Wesołowska.
- Opis: stała kwestia pana Dudzika
- Wysoki Sądzie, świadka nie ma na korytarzu.
- Zapraszam.
- Opis: pan Dudzik zaprasza do aresztu
Inne osoby[edytuj • edytuj kod]
- A nie mówiłem. Godzilla na głodzie.
- Opis: świadek na temat grubej świadkowej
- Ale ja czternastego nie planowałem ostrzału, bo mi się kamienie skończyły!
- Opis: świadek broni się przed zarzutem, jakoby miał strzelać czternastego z procy do samochodów
- Co się tu wyprawia?! Co się tu wyprawia?! Czy to jest sąd czy cyrk?!
- Opis: Opinia żony poszkodowanego o sądach
- Czy ma pani faceta?!
- Opis: oskarżony jest ciekawy, czy świadek ma faceta
- Czy pan zdaje sobie sprawę, że pan nabiera biednych emerytów, dla których 120 złotych stanowi istotną kwotę w ich budżecie miesięcznym?
- Opis: mecenas Zawalski daje do zrozumienia poszkodowanemu, że emeryci są biedni.
- Ja to bym chciał, żeby sąd tego Tumbę wywiózł do Afryki.
- Opis: oskarżony o pokrzywdzonym murzynie
- Jakub nie tylko oszukał panią Rozalię. Mi też złamał serce. Jakub, jak mam ci teraz wierzyć po tym, co mi zrobiłeś?
- Opis: świadek zwierza się sądowi ze swoich uczuciowych rozterek, zamieniając instytucję państwową w poradnię złamanych serc
- Matka?! Stary chłop, matka go utrzymuje!
- Opis: oskarżony krytykuje poszkodowanego rockmana, który jest na utrzymaniu matki
- Panie Mecenasie, czy ja wyglądam na psychicznie chorego szympansa?
- Opis: świadek pyta mecenasa Mękala czy jego zdaniem mógł stać za próbą zabójstwa zleconą przez jego klientkę
- Po tym to mnie klata miesiąc napie… bolała.
- Opis: świadek broni się przed użyciem wulgaryzmu na sali rozpraw
- Ja jako adwokat muszę być zobowiązana ze stanowiskiem swojego klienta.
- Opis: mecenas Wiśniewska po każdej przegranej sprawie.
- Zresztą pan pewnie też nie ma byle czego pod tą swoją sutanną.
- Opis: oburzony świadek stwierdza, że mecenas Bałkowski
ma spore przyrodzenienie ubiera się byle jak
- Opis: oburzony świadek stwierdza, że mecenas Bałkowski
Dialogi[edytuj • edytuj kod]
A Ą B C Ć D E Ę F G H I J K L Ł M N Ń O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż |
A[edytuj • edytuj kod]
- – A czy na pewno pani to słyszała? Może te krzyki się ze szklanej kuli wydobywały?
– Przepraszam bardzo, ale prokurator drwi ze świadka.
(śmiech na sali)
– Proszę o spokój.
– No muszę przyznać, że nie jestem elegancki, ale chciałem zwrócić uwagę, że wiarygodność świadka, który opowiada o szklanych kulach i przedstawia rzeczywistość, jaką metarzeczywistość, jest świadkiem, w tak poważnej sprawie, mało wiarygodnym.
– Panie prokuratorze, sąd będzie oceniał wiarygodność świadka.- Opis: Robert Bińczak próbuje tłumaczyć Magdalenie Wilk, że świadek, który korzysta z kryształowej kuli, jest świadkiem mało wiarygodnym
- – A zabrać pani 10000, to pani miała siłę?
– Pani Mecenas, to nie było pytanie.
– W takim razie, to co to było.
– Pani mecenas.- Opis: Magdalena Wilk kłóci się z sędzią, czy zadała pytanie
- – Albert Zawrotniak. Ziomale mówią do mnie „Ali”.
– Ali Baba! Ali Baba! Ali Baba!
– Bardzo proszę opuścić salę.- Opis: widownia, składająca się z kibiców drwi z pokrzywdzonego pobitego przez dwie dziewczyny
C[edytuj • edytuj kod]
- – Co pani kroiła, akurat w momencie wtargnięcia do domu Pani napastnika takim możem?
– Oliwki.
– (Śmiech na sali)
– Sama Pani słyszy reakcję osób na sali. Chce Pani powiedzieć Wysokiemu Sądowi, że do krojenia oliwek użyła pani noża, którym można bez trudu zadźgać dorosłego mężczyznę.
– Chyba Pani Prokurator do czynienia z kuchnią nigdy nie miała. To jest zwyczajny nóż kuchenny.
– Pani Prokurator. To jest nóż, który występuje w każdej kuchnii, w której się gotuje.
–- Rozumiem Wysoki Sądzie. Dziękuję.- Opis: oskarżona próbuje tłumaczyć prokurator Katarzynie Korman, że tak dużego noża kuchennego można używać też do krojenia oliwek.
- – Codziennie w wielu polskich domach dochodzi do kłótni i nie każda kończy się tragedią.
– Sęk w tym, że ta kłótnia tak się skończyła.
– Może pan prokurator zechce poczekać na opinię sądu?
– Pani mecenas również…- Opis: kolejna wymiana zdań Artura Łaty i Magdaleny Wilk. Ania nie jest zachwycona
- – Coś za dużo jest tych nerwowych zachowań, jak na dzień dzisiejszy.
– Też mam takie wrażenie, proszę sądu. Tylko spokój może nas uratować.
– Nie przypominam sobie, abym prosiła pana o komentarz.- Opis: Ania nie jest zadowolona, że w trakcie rozprawy jest bardzo dużo nerwowych zachowań, a świadek się z nią zgadza, ale nie prosiła go o komentarz
- – Czy pan coś powiedział?
– Nie, Wysoki Sądzie.
– Czy pan mecenas zamienił się z oskarżonym miejscami?
– Nie, ale nie słyszałem, żeby coś powiedział.- Opis: Andrzej Mękal tłumaczy, że nic nie usłyszał od oskarżonego
- – Czyli oskarżona szantażowała pana, że wywiesi kartkę o treści: "Burmistrz Tarnowski ma małe przyrodzenie. Wiem coś o tym. Kochanka"?
– A może to tylko stwierdzenie faktów....- Opis: prokurator Łata pyta świadka o to, czy ten był szantażowany przez oskarżoną. Mecenas Wilk stwierdza, że jej klientka ma prawo do oceny.
D[edytuj • edytuj kod]
- – Dopuszczam z urzędu dowód zeznań świadka Emila Zdrojewskiego. Proszę się przedstawić i podać swój wiek.
– Nazywam się Katarzyna Zdrojewska.
– Wysoki sądzie. Czy ja mogę na chwilę podejść do świadka? Myślę, że to może wiele wyjaśnić.
– Wyjątkowo zezwalam. Proszę podejść z oskarżoną do świadka.
– Boże! Emil to naprawdę ty? Wysoki sądzie, to jest mój brat. Emil, co robisz w tym przebraniu?
– W jakim przebraniu? W jakim przebraniu? Przecież to jestem ja.
– Emil, co ty wyprawiasz?
– Pani Zdrojewska, proszę wrócić na miejsce
– Czyli nazywa się pan Emil Zdrojewski, ma pan lat 29?
– Nie, to nieprawda.
– Wysoki sądzie, to jest mój brat bliźniak. Nazywa się Emil Zdrojewski i od 3 lat mieszka w Holandii.
– Dlaczego przebrał się pan za kobietę?
– Proszę? Przecież ja jestem kobietą.
– Co ty wygadujesz?
– Czyli jak się pan nazywa?
– Nazywam się Katarzyna Zdrojewska.
– Czyli nazywa się pan Katarzyna Zdrojewska i jest pan kobietą? Tak?
– Ponieważ jest pan w sądzie, to może przestanie się pan wygłupiać. Przecież widzimy, że się pan przebrał za kobietę i w dodatku założył takie rzeczy, które wiszą na tym manekinie, a zostały zabezpieczone w mieszkaniu pana siostry.- Opis: sąd przesłuchuje transwestytę, który twierdzi, że się nazywa tak samo, jak oskarżona
I[edytuj • edytuj kod]
- – I potem Maciek założył Bubczykowi kosz na śmieci na głowę i zaciągnął go do kibla, a ja poszedłem za nim, żeby zobaczyć co się będzie działo dalej.
– A nie pomyślał pan o tym, żeby pomóc koledze?
– A po co? Maciek świetnie sobie radził…
– Miałem na myśli pokrzywdzonego!
– Jakoś nie pomyślałem, żeby mu pomóc. Zresztą co miałem robić, z kolegą się bić?- Opis: oskarżony w niezwykle inteligentny sposób odpowiada zbulwersowanemu prokuratorowi Łacie
- – I ty będziesz naszym barankiem, pamiętaj. Krew za krew, są tylko dwie strony.
– Ja się z tego wypisuję, rozumiesz. Kończę z tym gównem raz na zawsze, zanim kogoś zabijecie i dostaniecie po 25 lat, dlatego postanowiłem zeznawać, bo ja nie chcę być w to zamieszany.
– Od nas nie da się uciec, nie ukryjesz się. Po mnie przyjdą następni. Wytępimy zdrajców i takie zwierzęta jak on.
– Panie Fablewski, proszę wstać. Ma pan świadomość, że to są groźby karalne? Proszę usiąść.
– Jakie zwierzyńce? O czym on mówi?
– O tym, o czym powiedział głośno Vincent Sarich. Murzyni są na pograniczu debilizmu. Wasze IQ nigdy nie dojdzie do 70. Zostaliście stworzeni, żeby służyć swoim białym panom, a nie żeby sypiać z ich kobietami.
- …
– Czarnuch podnosi na mnie rękę!
– Proszę o spokój, panie Fablewski, proszę wstać. Wyczerpał pan cierpliwość sądu. Proszę wyprowadzić oskarżonego do aresztu sądowego. Sprawa może toczyć się pod pana nieobecność.- Opis: sędzia przerywa oskarżonemu wyrażanie swoich poglądów
J[edytuj • edytuj kod]
- – Ja mam managera od tego, żeby sam myślał. Kiedy wróciłem od proboszcza, dowiedziałem się, że była jedwabna sprawa i Sylwia pojechała.
– Poszkodowana pani Ul twierdzi, że zaatakowała ją właśnie Sylwia Nowakowska. Co pan o tym sądzi?
– Uważam, że jest to absolutne nieporozumienie. U mnie kobiety są do innych celów.
– Do jakich innych celów?
– Od gotowania, sprzątania.
– Ale świadek wcześniej powiedział, że oskarżona to jest ta od myślenia?
– Nie usłyszałem pytania.
– Ja powtórzę. Świadek wcześniej powiedział, że manager jest od myślenia?
– No tak. Do myślenia o gotowaniu i sprzątaniu.
– Proszę świadka, nie ma w tym nic śmiesznego.- Opis: świadek w dobitny sposób mówi prokuratorowi, że oskarżona jest od myślenia o gotowaniu i sprzątaniu
- – Ja nie jestem żadnym ćpunem, kumasz pan?
– Wszystko jednak na to wskazuje, kumasz pan?
– Ale panie mecenasie…- Opis: świadek kłóci się z adwokatem Andrzejem Mękalem o to, czy jest ćpunem. Ich dyskusję szybko ukróca sędzia Anna Maria Wesołowska
- – Ja rozumiem, że obrona chce dociec prawdy, ale po co ten ironiczny ton?
– Po to żeby się pan ożywił.
– Paaanie mecenasie!- Opis: Andrzej Mękal pragnie, aby Paweł Sobczak się ożywił.
- – Ja nie wiem, co to za ekipa, ale Damian z pewnością do nich należy.
– Ale dlaczego pani tak myśli?
– No bo po uczelni chodziły jakieś plotki, że on sypie jakieś głupie teksty o rasie, Hitlerze, jakichś aryjskich korzeniach. Jak dla mnie to jest po prostu żenada, żeby w dzisiejszych czasach ludzie byli aż tak zacofani.
– Z bycia homo też leczą. Możesz się zgłosić na NFZ.
– Ej nie pozwalaj sobie.
– Proszę o spokój.- Opis: oskarżony w dobitny sposób odpowiada świadkowi
- – Ja was Polaków nie rozumiem. Niby tacy jeździcie do Europy, do Ameryki, a w kraju macie zacofanie, jak 100 lat temu. Ja mówię z Magdy, że co to za kraj, gdzie ty żyjesz.
– Ty, jak ci się u nas tak nie podoba, to wskakuj w sandały i do Afryki.
– Właśnie, wy właśnie tacy jesteście, on też tylko nas wyżywa. On ciągle chodził za Magda, żeby zrobić coś złego albo mi.
– Ty weź się, kurwa, zamknij, czarna małpo.- Opis: świadek odpowiada Murzynowi, co może zrobić, jak mu się nie podoba w Polsce
- – Ja naprawdę będę wdzięczny, jeśli pani mecenas będzie w stanie nas przekonać, że to nie oskarżony wysłał tego SMS-a.
– To pana obowiązkiem jest wskazać właściwą osobę, a nie pomawiać na podstawie poszlak!
– PANI MECENAS!- Opis: Magda kłóci się z prokuratorem Pawłem Sobczakiem, tym razem poszło o SMS-a. Oczywiście Anka przerwała ich dyskusję.
- – Jest dla zdumiewające, że wedle pana prokuratora społeczeństwo bardziej akceptuje zabójstwo niż molestowanie nastolatek. To do prawdy interesujące.
– Interesujące jest przecież to, że oskarżony nie brał pod uwagę tego, że tak szybko będzie działać policja i stanie przed sądem. Myślał, że ujdzie mu to bezkarnie.
– I dlatego nie ma alibi? Zostawił po sobie całą masę śladów?
– Wysoki Sądzie. Akurat ta irytacja ze strony obrony nie na miejscu.
– Przepraszam, to się więcej nie powtórzy- Opis: Magda wyśmiewa tezę prokuratora Artura Łaty, że społeczeństwo bardziej akceptuje zabójstwo niż molestowanie nieletnich.
- – Jeśli on coś zrobi mojej córce…
– To co, znowu pani do niego strzeli?
– Nie, strzeli do pana.
– Panie mecenasie!- Opis: mecenas Andrzej Mękal grozi, że poszczuje prokuratora Pawła Sobczaka swoją klientką
M[edytuj • edytuj kod]
- – Miałem przesrane, bez kitu.
– Uprzedzam, że za tego rodzaju słownictwo zostanie pan w przyszłości ukarany karą porządkową.
– Ale że co? Przecież nie przeklinam. Przesrane to przekleństwo?
– …
– Dobrze, przepraszam, postaram się...- Opis: świadek wykłóca się z sędziną o to, czy słowo „przesrane” jest przekleństwem
O[edytuj • edytuj kod]
- – O której wrócił pan do domu?
– Przed drugą.
– A czy może ktoś to potwierdzić?
– Pewnie. Żona, córka, pies, nawet chomik. Pasuje?
– Jasne, że pasuje. Zwłaszcza pies i chomik są super.
– Panie mecenasie!- Opis: luźna pogawędka mecenasa Andrzeja Mękala ze świadkiem przerwana przez sędzię Wesołowską
- – Oczywiście, że ją zwolnię, po tych oszczerstwach.
– To świetnie, jest pan genialny.- Opis: mecenas Mękal docenia genialność świadka
- – Działka, na której znaleziono głowę ofiary, owszem, znajduje się niedaleko miejsca, gdzie w dniu 9 marca poruszał się mój klient. Nie mniej jednak miał on zbyt mało czasu, aby zakopać głowę, a tym bardziej zbyt mało, aby spreparować jakiekolwiek dowody.
– Wysoki Sądzie, chcę zwrócić uwagę, że klient Pana Mecenasa miał pół godziny. To dostatecznie dużo czasu, aby zdążyć to zrobić.
– Panie Prokuratorze, może gdyby mój klient był Supermanem, który w pół minuty wykopuje dół, a następnie z prędkością światła leci wprost do lakierni. Naprawdę mam w to uwierzyć?
– Panie mecenasie, zostawmy Supermana w spokoju.- Opis: Tomasz Kujawa wyśmiewa tezę Pawła Sobczaka, że oskarżony miał w tak krótkim czasie zaciera ślady swojego morderstwa. Oczywiście Anka przerwała ich dyskusję.
P[edytuj • edytuj kod]
- – Pani Banasiewicz! Wyczerpała pani cierpliwość sądu! Sąd nakłada na panią karę porządkową w wysokości tysiąca złotych.
– Ło Jezu! A skąd ja za to zapłacę?!
– Pani Banasiewicz!- Opis: sędzia Anna Wesołowska w bestialski sposób rujnuje budżet świadka
- – Pani stan cywilny?
– Wolny.
– Jest pani panną?
– Nie, skorpionem.
– Pytałam o stan cywilny- Opis: świadek myśli, że sąd pyta o jej znak zodiaku, choć naprawdę pytał o stan cywilny
- – Panie Czerkoń, wymierzam panu 1000 zł grzywny i przypominam, że znajduje się pan w sądzie.
– To już nie można powiedzieć, co się o ludziach myśli?
– Gdybym ja powiedziała, co myślę o pana działalności, to bym musiała sama sobie wymierzyć karę porządkowe, więc lepiej niech pan nie mówi, co pan myśli.- Opis: sędzia Anna Wesołowska poucza świadka, jak się kończy, gdy się mówi, co się mówi to, co myśli o ludziach
- – Posiadam dwa-trzy telefony komórkowe. Tamtego dnia ostro piłem, no tak popiłem, że nie pamiętam nawet, jakby mi gacie z tyłka zdjęli i ukradli, a o godzinie szesnastej, następnego dnia wstałem, wychodząc na miasto, wziąłem inny telefon komórkowy, akurat nie ten.
– Po co panu tyle telefonów?
– Nie mogłem się zdecydować na konkretny model.- Opis: oskarżony tłumaczy prokuratorowi, dlaczego ma kilka telefonów komórkowych
- – Przed dziewiątą chwila było, bo umówiłem się z nią…
– (śpiewa) Umówiłem się z nią na dziewiątą
– Bardzo proszę, następny kolega wyjdzie z sali.- Opis: sędzia Anna Wesołowska gasi talent wokalny kibica z widowni
S[edytuj • edytuj kod]
- – Sąd postanowił ukarać pana karą porządkową za niewłaściwe zachowanie wobec sądu karą 7 dni pozbawienia wolności. Teraz może pan usiąść.
– Dziękuję, Wysoki Sądzie. Dobrze tam karmicie?
– Za chwileczkę pan wyjdzie z sali.- Opis: sędzi Annie Wesołowskiej nie spodobał się komentarz świadka na temat jego kary porządkowej
T[edytuj • edytuj kod]
- – To nie było pytanie, pani mecenas.
– A co to było, Wysoki Sądzie?
– Pani mecenas!- Opis: mecenas Magdalena Wilk pyskuje sędzi Wesołowskiej
U[edytuj • edytuj kod]
- – U mnie z kasą jeszcze nikt nie zalegał, adwokatku.
– Proszę świadka! Jeszcze jedna taka uwaga i zostanie pan ukarany karą porządkową!
– I do sądu proszę odpowiadać, dobrze?
– Paaanie mecenasie!
– Bardzo przepraszam, wysoki sądzie, ale w takiej sytuacji...- Opis: urażony adwokat Andrzej Mękal postanowił dokończyć kwestię Anki
W[edytuj • edytuj kod]
- – W sumie to nie wiem, co ona w nim widziała, bo wygląda jak pół dupy z lufcikiem.
– A jak pan wygląda?
– Super.
– A, to świetnie.- Opis: świadek twierdzi, że poszkodowany nie jest przystojny. Oburzona Wesołowska prosi zeznającego o opinię o swoim wyglądzie. Kiedy ten przyznaje, że dobrze wygląda - cieszy się z tego powodu.
- – W szpitalu pies mnie zaskoczył, tak mi pocisnął, że mu wszystko wyśpiewałem ze szczegółami. Normalnie zaczął mi coś mówić, że to pobicie to jakieś rozstrój zdrowia ponad 7 dni, czy coś takiego. Przez tego psa wyśpiewałem…
– Panie Zawrotniak, czy pan miał takie omamy, że wydawało się panu, że rozmawia ze zwierzętami?
– Miałem na myśli policjanta.
– Domyślam się, panie Zawrotniak.- Opis: sędzia Anna Wesołowska wyśmiewa słownictwo kibica
- – Wysoki Sądzie, muszę coś powiedzieć…
– Nic im nie mów, Andrzej!
– Panie Matusiewicz!- Opis: jeden ze świadków w prawie niezauważony sposób próbuje powstrzymać oskarżonego od przyznania się do winy i wkopania samego świadka
- – Wysokie Sądzie, no tak, rzeczywiście ja poprosiłam Ewę o pożyczkę, ale... a Ewa nie dość, że mi nie dała, no to w ogóle była dla mnie strasznie nieprzyjemna.
– Musiało to chyba Panią bardzo zdenerwować, co?
– To Pan mnie bardzo denerwuje w tym momencie. Ja bardzo przepraszam, ale ja nic nie ukradłam.
– Taka moja rola denerwować świadków, którzy zeznają świadków przeciwko mojemu klientowi.
– Panie mecenasie.
– Sądu nie chcę denerwować. Przepraszam bardzo.
- Opis: Andrzej Mękal mówiący o swojej roli podczas rozprawy