NonNews:Siedlecki w gronie uznanych arbitrów: Różnice pomiędzy wersjami
M (drobne) |
M (dodano {{NonNews data}}) |
||
(Nie pokazano 3 wersji utworzonych przez 3 użytkowników) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
[[Plik: |
[[Plik:PostItNotePad.JPG|thumb|Plik żółtych kartek, który sędzia piłkarski dzierży w dłoni w momencie wejścia na boisko]] |
||
'''13 kwietnia 2007''' |
'''13 kwietnia 2007''' |
||
Linia 6: | Linia 6: | ||
Jego marzenia ziściły się. Co prawda nie dostał ani nominacji, ani też habilitacji, lecz znalazł się w gronie znanych sędziów. W głębi duszy jest zaszczycony swoją obecnością na tzw. „Liście Fryzjera” (''gromadzącej tych właśnie arbitrów'' – przyp. red.) i jest z tego baaardzo dumny. |
Jego marzenia ziściły się. Co prawda nie dostał ani nominacji, ani też habilitacji, lecz znalazł się w gronie znanych sędziów. W głębi duszy jest zaszczycony swoją obecnością na tzw. „Liście Fryzjera” (''gromadzącej tych właśnie arbitrów'' – przyp. red.) i jest z tego baaardzo dumny. |
||
– ''Czy ja się przejmuję? Zupełnie nie przejmuję się tym, że znalazłem się na tej liście... bo czym tu się przejmować? |
– ''Czy ja się przejmuję? Zupełnie nie przejmuję się tym, że znalazłem się na tej liście... bo czym tu się przejmować? Poczytuję sobie za zaszczyt, że jestem w gronie tak uznanych arbitrów. Zawsze o tym marzyłem.'' |
||
Mamy wielką nadzieję, że jego kariera nabierze teraz jeszcze większego rozpędu. |
Mamy wielką nadzieję, że jego kariera nabierze teraz jeszcze większego rozpędu. |
||
Linia 13: | Linia 13: | ||
* [[Przegląd Sportowy]], 13 kwietnia 2007. |
* [[Przegląd Sportowy]], 13 kwietnia 2007. |
||
{{NonNews data|13 kwietnia 2007}} |
|||
[[Kategoria:15 tydzień, 2007|{{PAGENAME}}]] |
|||
[[Kategoria:NonNews |
[[Kategoria:NonNews 2007 – sport]] |
Aktualna wersja na dzień 14:04, 2 maj 2020
13 kwietnia 2007
Piotrowi Siedleckiemu wróży się wielką, pełną europejskiej waluty karierę. Ambitny‚ pewny siebie‚ konsekwentnie dążący do celu, czyli znalezienia się wśród znanych na całym świecie arbitrów. Marzył o nominacji na sędziego międzynarodowego i habilitacji na uniwersytecie...
Jego marzenia ziściły się. Co prawda nie dostał ani nominacji, ani też habilitacji, lecz znalazł się w gronie znanych sędziów. W głębi duszy jest zaszczycony swoją obecnością na tzw. „Liście Fryzjera” (gromadzącej tych właśnie arbitrów – przyp. red.) i jest z tego baaardzo dumny.
– Czy ja się przejmuję? Zupełnie nie przejmuję się tym, że znalazłem się na tej liście... bo czym tu się przejmować? Poczytuję sobie za zaszczyt, że jestem w gronie tak uznanych arbitrów. Zawsze o tym marzyłem.
Mamy wielką nadzieję, że jego kariera nabierze teraz jeszcze większego rozpędu.
Źródło[edytuj • edytuj kod]
- Przegląd Sportowy, 13 kwietnia 2007.