Oktoberfest: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(-SDU)
Znacznik: rewert ręczny
 
(Nie pokazano 41 wersji utworzonych przez 29 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
[[Plik:Oktoberfest2.jpg|thumb|240px|[[Wioska piwna]] na Oktoberfest]]
Oktoberfest-[[Niemcy|Szwabskie]] [[święto]] narodowe polegające na żłopaniu przez [[Niemcy|Niemców]] [[piwo|piwa]] do upadłego(chociaż według niektórych źródeł nie jest to do końca prawdą, gdyż 99% uczestników stanowią [[Polska|Polacy]] i [[Rosja|Rosjanie]] (jak na każdej tego typu [[impreza|imprezie]]), którzy piją nie piwo lecz [[bimber]] pędzony przez [[Dziadek|dziadka]] w [[Piwnica|piwnincy]], i nie do upadłego bo kiedy upadną i tak piją dalej). To święto odbywa się od 95358 [[r.p.t.e.c.b.p.n.e.]] w miesiącu który od [[2007]] r. będzie nazywany [[Rydzyk|Rydzykiem]](oni chyba mówią na to Oktober ale kogo to obchodzi).
'''Oktoberfest''' – [[Niemcy|niemieckie]] [[święto]] narodowe polegające na żłopaniu przez [[Niemcy|Niemców]] [[piwo|piwa]] do upadłego, chociaż swięto nie jest do końca narodowe, bo 99% uczestników stanowią [[Polska|Polacy]] i [[Rosja]]nie, jak na każdej tego typu [[impreza|imprezie]].
Plan imprezy: 16 dni chlania co popadnie, przerywanego chlaniem tego co nie popadło oraz konkursami w chlaniu na czas i kto więcej, 349(albo 584, zależy od tego czy to rok przestępczy) dni na wytrzeźwienie, co jednak z powodów jeszcze nieokreślonych przez [[amerykańscy naukowcy|amerykańskich nuakowców]] mało komu się udaje.


== Jak typowy Helmut spędza oktoberfest ==
[[Kategoria: Święta]]
* 9.00 – budzik dzwoni. Wstaje z przyśpiewką ''Dojczland, dojczland...''. Zwykle o tej porze rzuca soczystym ''szajse''. Ale przecież dziś jest Oktoberfest!
* 9.30 – po porannym [[defekacja|wypróżnieniu]] siada do śniadania. Jest kiełbasa, kiełbasa i kiełbasa. A! Zapomniałem o kiełbasie. Po porannym piwku rusza się przystroić.
* 10.00 – już stoi w wejściu do domu ubrany w białą koszule, [[rybaczki]] z [[szelki|szelkami]] i kapelusz z piórkiem. Przez płot targuje się z [[sąsiad]]em kto ma większe piórko. Stwierdza, że po piwku będzie większe. Burppp....
* 11.00 – podczas spotkania z kolegami stwierdza, że dawno nie pił piwa.
* 12.00 – czas na południowe nabożeństwo. Ksiądz modli się o umiar w piciu i jedzeniu. Po wszystkim rusza na [[Plebania|plebanię]] i przynosi każdemu po piwie. Sam bierze dwa. [[Taca]] mała była...
* 13.00 – pije piwo...
* 14.00 – zagryza kiełbasą...
* 15.00 – kolejne [[piwo]]. Piórko robi się większe.
* 16.00 – opowiada kolegom kawał o [[Żydzi|Żydach]]. Jak nazywa się [[Żydzi|Żyd]] zakopany głową w dół? Jasne, że żydkiewka!
* 16.10 – za udany dowcip dostaje [[piwo]].
* 16.20 – ''Ej, Helmut! Ten facet obok mnie też słyszał kawał. Masz za to piwo!''
* 17.00 – sprzecza się o rozmiar piórka. Niestety Wilhelm ma większe. Zakompleksiony sięga po piwo.
* 18.00 – za godzinę konkurs na największe piórko. Trzeba pracować nad formą!
* 18.30 – jeszcze jedno piwko. A i [[kiełbasa]]. Nie samym [[piwo|piwem]] żyje człowiek.
* 19.00 – choć piórko było bardzo duże, nie wygrał konkursu. Trudno, może za rok...
* 20.00 – topi porażkę. Jasne, że w piwie. Tym razem ciemnym.
* 21.00 – piórko osiąga monstrualny rozmiar. Szkoda, że tak późno... Ale i tak wszyscy pełni podziwu.
* 22.00 – pizd! Helmut pod stołem. Piórko go przeważyło!
* 23.00 – żegna się z kolegami. Helga pomaga mu nieść piórko do domu. Co za udany dzień!

[[Kategoria:Alkohol]]
[[Kategoria:Święta]]
[[Kategoria:Niemiecka kultura]]

[[cs:Oktoberfest]]
[[de:Oktoberfest]]
[[en:Oktoberfest]]
[[it:Oktoberfest]]
[[zh:啤酒节]]

Aktualna wersja na dzień 11:58, 14 wrz 2021

Wioska piwna na Oktoberfest

Oktoberfestniemieckie święto narodowe polegające na żłopaniu przez Niemców piwa do upadłego, chociaż swięto nie jest do końca narodowe, bo 99% uczestników stanowią Polacy i Rosjanie, jak na każdej tego typu imprezie.

Jak typowy Helmut spędza oktoberfest[edytuj • edytuj kod]

  • 9.00 – budzik dzwoni. Wstaje z przyśpiewką Dojczland, dojczland.... Zwykle o tej porze rzuca soczystym szajse. Ale przecież dziś jest Oktoberfest!
  • 9.30 – po porannym wypróżnieniu siada do śniadania. Jest kiełbasa, kiełbasa i kiełbasa. A! Zapomniałem o kiełbasie. Po porannym piwku rusza się przystroić.
  • 10.00 – już stoi w wejściu do domu ubrany w białą koszule, rybaczki z szelkami i kapelusz z piórkiem. Przez płot targuje się z sąsiadem kto ma większe piórko. Stwierdza, że po piwku będzie większe. Burppp....
  • 11.00 – podczas spotkania z kolegami stwierdza, że dawno nie pił piwa.
  • 12.00 – czas na południowe nabożeństwo. Ksiądz modli się o umiar w piciu i jedzeniu. Po wszystkim rusza na plebanię i przynosi każdemu po piwie. Sam bierze dwa. Taca mała była...
  • 13.00 – pije piwo...
  • 14.00 – zagryza kiełbasą...
  • 15.00 – kolejne piwo. Piórko robi się większe.
  • 16.00 – opowiada kolegom kawał o Żydach. Jak nazywa się Żyd zakopany głową w dół? Jasne, że żydkiewka!
  • 16.10 – za udany dowcip dostaje piwo.
  • 16.20 – Ej, Helmut! Ten facet obok mnie też słyszał kawał. Masz za to piwo!
  • 17.00 – sprzecza się o rozmiar piórka. Niestety Wilhelm ma większe. Zakompleksiony sięga po piwo.
  • 18.00 – za godzinę konkurs na największe piórko. Trzeba pracować nad formą!
  • 18.30 – jeszcze jedno piwko. A i kiełbasa. Nie samym piwem żyje człowiek.
  • 19.00 – choć piórko było bardzo duże, nie wygrał konkursu. Trudno, może za rok...
  • 20.00 – topi porażkę. Jasne, że w piwie. Tym razem ciemnym.
  • 21.00 – piórko osiąga monstrualny rozmiar. Szkoda, że tak późno... Ale i tak wszyscy pełni podziwu.
  • 22.00 – pizd! Helmut pod stołem. Piórko go przeważyło!
  • 23.00 – żegna się z kolegami. Helga pomaga mu nieść piórko do domu. Co za udany dzień!