Yuppie: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 6: | Linia 6: | ||
==Polska== |
==Polska== |
||
W naszym kraju istnieje zjawisko odwrotne, mianowicie wielu ludzi decyduje się na tzw. wieczne [[bezrobocie]]. Mając zapewnione zasiłki ze skarbu państwa i obiadki w słoiku od mamy rzesze Polaków spędza czas na nicnierobieniu. Owszem, czasem znajdzie się yuppie, ale na skutek presji reszty <del>bezrobotnego</del> społeczeństwa i rodziny jest zmuszony do pracy przez tylko regulaminowe 8 godzin. |
W naszym kraju istnieje zjawisko odwrotne, mianowicie wielu ludzi decyduje się na tzw. wieczne [[bezrobocie]]. Mając zapewnione zasiłki ze skarbu państwa i obiadki w słoiku od mamy (tej z reklamy Pudliszek) rzesze Polaków spędza czas na nicnierobieniu. Owszem, czasem znajdzie się yuppie, ale na skutek presji reszty <del>bezrobotnego</del> społeczeństwa i rodziny jest zmuszony do pracy przez tylko regulaminowe 8 godzin. |
||
{{przypisy}} |
{{przypisy}} |
Wersja z 22:30, 5 lis 2011
Szablon:Tplemię młodych, dobrze wykształconych ludzi rozproszonych po całym świecie, których jednoczy jedna sprawa – wspólne umiłowanie luksusu. No i może jeszcze to, że harują w pracy ponad 12 godzin...
Termin powstał dla określenia pokolenia młodzieży z USA, którzy zaczęli pracę zawodową[1] w latach 80. XX wieku, ale jest stosowany do dzisiaj. Więc jeśli jesteś człowiekiem w wieku od ok. 20 do 30 lat i właśnie teraz czytasz ten artykuł siedząc kolejną godzinę w pracy, możesz śmiało powiedzieć o sobie: Jestem głupi yuppie.
Polska
W naszym kraju istnieje zjawisko odwrotne, mianowicie wielu ludzi decyduje się na tzw. wieczne bezrobocie. Mając zapewnione zasiłki ze skarbu państwa i obiadki w słoiku od mamy (tej z reklamy Pudliszek) rzesze Polaków spędza czas na nicnierobieniu. Owszem, czasem znajdzie się yuppie, ale na skutek presji reszty bezrobotnego społeczeństwa i rodziny jest zmuszony do pracy przez tylko regulaminowe 8 godzin.
Przypisy
- ↑ Czy czasownik „zawód” nie pochodzi czasem od słówka ”zawodzić”..? No to teraz wiadomo, dlaczego mamy w reprezentacji samych „zawodników”...