Timajos: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Antecorda. Autor wycofanej wersji to Aka13.)
Linia 1: Linia 1:
'''Timajos''', to tytuł jedynej zachowanej komedii [[Platon]]a, nazwanej tak od imienia największego gaduły w tym dialogu. Występują w nim:
''Andrzej Kiedrzynek Codename: AKA13''Andrzej Kiedrzynek Codename AKA13 (urodzony AD. 13.13.1313) - wyznawca ms worda und excela. Profesjonalista w formatowaniu tekstu, obecnie przekazuje swoja wiedze nowemu pokoleniu informatyków. Jeden z czołowych krzewicieli wiedzy informatycznej. Znany ze swojego bystrego oka (dla wtajemniczonych numer katalogowy 13). Obecnie najłatwej go spotkać w sali wykładowej nr 13. Jego znakiem rozpoznawczym jest smycz intela oraz szara kamizelka und tzw. szaraki (cokolwiek by to było :p). Wzbudza respekt wśród swoich podopiecznych jako niedoścignoiny ideał, laureat wielu czołowych nagród min. 1 miejsca w kokursie rzucania okiem do celu w Parzymiechach. Bohater komiksów i reklam, jak również reklam :) Wiecej informacji na temat Mistrza na [http://aka13.blogspot.com/] [[Grafika:http://photos1.blogger.com/blogger/4528/3136/320/ak_lisa.4.jpg]]
* Timajos
* [[Sokrates]]
* Kritias
* Hermokrates
* [[Twój Stary]]


==Hale-ho-so-chozi?==

[[Komedia]] przez dłuższy czas była uważana za jeden z dialogów Platona, jednak bliższa analiza, dokonana przez [[Kazimiera Szczuka|Kazimehę Szczukę]] wykazała, że utwór można zaliczyć raczej do komedii.

Utwór zaczyna się w momencie, gdy Sokrates z świeżo przybyłym do Aten Timajosem ucinają sobie pogwarkę o wszystkim i o niczym. Po chwili Timajos, ze śmiertelnie poważną miną oznajmia, że jest synem ojca, brata, wnuka, matki ciotecznej i dziadecznej arcykapłana, który przechodził kiedyś w egipskim Memfis koło beczki ze śledziami. Na jego wymowne spojrzenie sprzedawca, domyślając się zresztą pytania, odrzekł: "solona" i stąd poszła fama, jakoby wujecznym dziadkiem brata świekry jątrwy sneszki stryja córki babci syna siostry jego pasierbicy był niejaki [[Solon]] (gdzieś po dordze zgubiło się końcowe "a").

Następnie Timajos, z jeszcze śmiertelniejszą miną oznajmia, jakoby ów Solon gadał z jeszcze innym arcykapłanem i ten mu powiedział, iż [[Ateny]] mają już jakieś osiem czy dziewięć tysięcy lat (na starość pamięć już mu zawodziła) i że wcześniej mieszkańcy Aten zwycięsko walczyli z [[Atlantyda]]mi, których pochłonął [[Posejdon]] z kolegami.

Na to Sokrates, pełen uznania dla wiedzy interlokutora, sadowi wygodniej swoje tłuste cielsko, a my dowiadujemy się kilku szczegółów o Atlantydzie, o której poza Solonem nikt nie słyszał.

W dalszej części komedii następują rozważania co do natury świata. Według Timajosa (a może Platona? któz to wie?) świat jest zbudowany z takich śmiesznych, małych [[trójkąt|trójkącików]], podzielonych na cztery rodzaje:
* trójkąciki ziemi,
* trójkąciki powietrza,
* trójkąciki ognia,
* trójkąciki wody
Chociaż Timajos nie mówi tego ''expressis verbis'', jednak naukowcy przypuszczają, że niektóre z tych trójkącików należą do rodzaju "pyszne trójkąciki".

W dalszej części utworu, Timajos niestrudzenie rozwija swoje wizje. Zatem - dusza, pierwotnie była takim wielkim tasiemcem, z rowno wydzielonymi segmentami. Potem przyszedł [[Bóg|Bóg/bóg]] z ogromnymi nożyczkami i pociął tę Pierwotną Duszę na kilka mniejszych i stąd ludzie mają dusze. I nie tylko ludzie, bo Timajos, jak większość [[pitagorejczycy|pitagorejczyków]] uważał, że wszystko ma duszę, nawet stołek i kupka śmieci pod dywanem.

Osobną sprawą było w wizjach Timajosa ujawnienie kwestii tzw. Innego. Pojawia się nagle w tekście i nie wiadomo o co chodzi. prawdopodobnie chodziło Timusiowi o [[homoseksualizm|homoseksualistów]], [[żyd]]ów, [[mason]]ów, albo [[cyklista|cyklistów]].

Po pewnym czasie Timuś się męczy i siada i w tym momencie wpadają sanitariusze, zakuwają go w [[kaftan bezpieczeństwa|przyjazne ubranko]] i odwożą w odpowiednie miejsce. Niestety, ten fragment już w starożytności zaginął i dlatego rewelacje Timusia przez dwa i pół tysiąca lat był brane na poważnie, zaś Atlantydy do dzisiaj poszukują co niektórzy (na przykład [[złomiarz]]e z mojego podwórka). Dopiero odnalezienie go przez słynną egiptolożkę Kazię uratowało następne pokolenia badaczy od [[schizofrenia|schizofrenii]].

Należy tu dodać, że komedia ta ma jeszcze ciąg dalszy, pt. "[[Kritias (dialog)|Kritias]]", gdzie, z braku Timusia, nawija jego kuzyn - Kritias (niestety, ta choroba była dziedziczna...), ale nadmiar absurdu uniemożliwił Platonowi jej dokończenie, zaś napisanie komedii "Hermokrates" było już ponad siły.


'''Zobacz też''':
'''Zobacz też''':

Wersja z 08:53, 21 lip 2006

Timajos, to tytuł jedynej zachowanej komedii Platona, nazwanej tak od imienia największego gaduły w tym dialogu. Występują w nim:


Hale-ho-so-chozi?

Komedia przez dłuższy czas była uważana za jeden z dialogów Platona, jednak bliższa analiza, dokonana przez Kazimehę Szczukę wykazała, że utwór można zaliczyć raczej do komedii.

Utwór zaczyna się w momencie, gdy Sokrates z świeżo przybyłym do Aten Timajosem ucinają sobie pogwarkę o wszystkim i o niczym. Po chwili Timajos, ze śmiertelnie poważną miną oznajmia, że jest synem ojca, brata, wnuka, matki ciotecznej i dziadecznej arcykapłana, który przechodził kiedyś w egipskim Memfis koło beczki ze śledziami. Na jego wymowne spojrzenie sprzedawca, domyślając się zresztą pytania, odrzekł: "solona" i stąd poszła fama, jakoby wujecznym dziadkiem brata świekry jątrwy sneszki stryja córki babci syna siostry jego pasierbicy był niejaki Solon (gdzieś po dordze zgubiło się końcowe "a").

Następnie Timajos, z jeszcze śmiertelniejszą miną oznajmia, jakoby ów Solon gadał z jeszcze innym arcykapłanem i ten mu powiedział, iż Ateny mają już jakieś osiem czy dziewięć tysięcy lat (na starość pamięć już mu zawodziła) i że wcześniej mieszkańcy Aten zwycięsko walczyli z Atlantydami, których pochłonął Posejdon z kolegami.

Na to Sokrates, pełen uznania dla wiedzy interlokutora, sadowi wygodniej swoje tłuste cielsko, a my dowiadujemy się kilku szczegółów o Atlantydzie, o której poza Solonem nikt nie słyszał.

W dalszej części komedii następują rozważania co do natury świata. Według Timajosa (a może Platona? któz to wie?) świat jest zbudowany z takich śmiesznych, małych trójkącików, podzielonych na cztery rodzaje:

  • trójkąciki ziemi,
  • trójkąciki powietrza,
  • trójkąciki ognia,
  • trójkąciki wody

Chociaż Timajos nie mówi tego expressis verbis, jednak naukowcy przypuszczają, że niektóre z tych trójkącików należą do rodzaju "pyszne trójkąciki".

W dalszej części utworu, Timajos niestrudzenie rozwija swoje wizje. Zatem - dusza, pierwotnie była takim wielkim tasiemcem, z rowno wydzielonymi segmentami. Potem przyszedł Bóg/bóg z ogromnymi nożyczkami i pociął tę Pierwotną Duszę na kilka mniejszych i stąd ludzie mają dusze. I nie tylko ludzie, bo Timajos, jak większość pitagorejczyków uważał, że wszystko ma duszę, nawet stołek i kupka śmieci pod dywanem.

Osobną sprawą było w wizjach Timajosa ujawnienie kwestii tzw. Innego. Pojawia się nagle w tekście i nie wiadomo o co chodzi. prawdopodobnie chodziło Timusiowi o homoseksualistów, żydów, masonów, albo cyklistów.

Po pewnym czasie Timuś się męczy i siada i w tym momencie wpadają sanitariusze, zakuwają go w przyjazne ubranko i odwożą w odpowiednie miejsce. Niestety, ten fragment już w starożytności zaginął i dlatego rewelacje Timusia przez dwa i pół tysiąca lat był brane na poważnie, zaś Atlantydy do dzisiaj poszukują co niektórzy (na przykład złomiarze z mojego podwórka). Dopiero odnalezienie go przez słynną egiptolożkę Kazię uratowało następne pokolenia badaczy od schizofrenii.

Należy tu dodać, że komedia ta ma jeszcze ciąg dalszy, pt. "Kritias", gdzie, z braku Timusia, nawija jego kuzyn - Kritias (niestety, ta choroba była dziedziczna...), ale nadmiar absurdu uniemożliwił Platonowi jej dokończenie, zaś napisanie komedii "Hermokrates" było już ponad siły.

Zobacz też: