NonNews:Jezus na Narodowym: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(ale się ktoś wysilił:-()
Znacznik: nadużycie: blankowanie strony
M (Przywrócono poprzednią wersję, jej autor to Argh!. Autor wycofanej wersji to 195.187.102.53.)
Linia 1: Linia 1:
[[Plik:John-Bashobora.jpg|250px|right|thumb|To [[Jezus]] był Murzynem?]]
'''8 lipca 2013'''

'''6 lipca miało miejsce sensacyjne wydarzenie pod takim właśnie tytułem. Mowa o rekolekcjach na Stadionie Narodowym w Warszawie prowadzonych przez oo. Johna [[Bash|Bash]][[Obora|oborę]]<ref>Ojca dotknął cud bilokacji, stąd liczba mnoga</ref>. Zgromadziły prawie pięćdziesiąt osiem tysięcy ludzi, co jest ewenementem na skalę światową. Bezpośrednio w czasie ich trwania oraz niedługo po ich zakończeniu miały miejsce liczne cuda.'''

Pierwszy z nich wydarzył się już przed samym wydarzeniem. Po raz pierwszy [[Zarząd Transportu Miejskiego w Warszawie|ZTM]] wraz z Biurem Koordynacji Imprez Masowych zrezygnowały z zamykania połowy miasta, celem ''ułatwienia'' transportu wierzących na miejsce.

Dalej było już tylko lepiej. W trakcie brawurowych rekolekcji ojciec Bashobora przeskakiwał na [[Harleyowcy|Harleyu]] przez płonące krzyże oraz smagał batem bliżej stojących wiernych. Jego zdaniem ból i tanie widowiska zbliżają ludzi do [[Bóg|Boga]], stąd tak niezwykłe połączenie obu tych rzeczy.

Cuda ojca Bashobory dotknęły [[menel|ludzi ubogich materialnie]], acz niewątpliwie bogatych duchem. Oślepieni od [[alkohol]]u metylowego odzyskiwali wzrok, a kulawi, którym nerwy od nadmiaru trunków odmówiły posłuszeństwa, zaczynali chodzić normalnie. Jeden z uzdrowionych postanowił nawet zacząć aktywne poszukiwanie [[praca|pracy]]. Kibicujemy mu i wierzymy, że wytrwa w swoim postanowieniu.

Nie wszyscy jednak wierzą w dobre intencje ojca Bashobory. Jeden z mieszkańców [[Praga Północ|Pragi Północ]], przedstawiający się jako pan Zdzich, twierdzi, że wszystkie cuda były sfałszowane.<br/>
– ''Ja tam nie wim, ale jakeśmy sobie z Mietkiem pili to przyszedł do nas taki jeden [[Murzyn]] i powiedział, że da nam flaszkie, jak będziemy udawać ozdrowieńców'' – mówi.<br/>
Należy nadmienić, że pan Zdzich jest szanowanym członkiem społeczności mieszkańców dworca i jego słowa potwierdziło wielu innych <del>kolegów od flaszki</del> ludzi. W kontekście wysokich opłat za wstęp na stadion (nawet 80 zł za miejsce w zasięgu bata) należy patrzeć na całej wydarzenie jako imprezę komercyjną. Oo. Bashobora odpiera jednak te zarzuty. Szczerząc w uśmiechu złote zęby (efekt przebytego w młodości szkorbutu) mówi, że takie pieniądze to przecież nic wielkiego i z trudem wystarczą mu na powrót do [[Uganda|Ugandy]].

{{Przypisy}}
== Źródło ==
* [http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/warszawa/cuda-na-narodowym-ksiadz-bedzie-wskrzeszal-i-uzdra,1,5538653,wiadomosc.html Onet.pl], 8 lipca 2013.
[[Kategoria:28 tydzień, 2013]]
[[Kategoria:NonNews 2013 – religia]]

Wersja z 14:15, 8 lip 2013

To Jezus był Murzynem?

8 lipca 2013

6 lipca miało miejsce sensacyjne wydarzenie pod takim właśnie tytułem. Mowa o rekolekcjach na Stadionie Narodowym w Warszawie prowadzonych przez oo. Johna Bashoborę[1]. Zgromadziły prawie pięćdziesiąt osiem tysięcy ludzi, co jest ewenementem na skalę światową. Bezpośrednio w czasie ich trwania oraz niedługo po ich zakończeniu miały miejsce liczne cuda.

Pierwszy z nich wydarzył się już przed samym wydarzeniem. Po raz pierwszy ZTM wraz z Biurem Koordynacji Imprez Masowych zrezygnowały z zamykania połowy miasta, celem ułatwienia transportu wierzących na miejsce.

Dalej było już tylko lepiej. W trakcie brawurowych rekolekcji ojciec Bashobora przeskakiwał na Harleyu przez płonące krzyże oraz smagał batem bliżej stojących wiernych. Jego zdaniem ból i tanie widowiska zbliżają ludzi do Boga, stąd tak niezwykłe połączenie obu tych rzeczy.

Cuda ojca Bashobory dotknęły ludzi ubogich materialnie, acz niewątpliwie bogatych duchem. Oślepieni od alkoholu metylowego odzyskiwali wzrok, a kulawi, którym nerwy od nadmiaru trunków odmówiły posłuszeństwa, zaczynali chodzić normalnie. Jeden z uzdrowionych postanowił nawet zacząć aktywne poszukiwanie pracy. Kibicujemy mu i wierzymy, że wytrwa w swoim postanowieniu.

Nie wszyscy jednak wierzą w dobre intencje ojca Bashobory. Jeden z mieszkańców Pragi Północ, przedstawiający się jako pan Zdzich, twierdzi, że wszystkie cuda były sfałszowane.
Ja tam nie wim, ale jakeśmy sobie z Mietkiem pili to przyszedł do nas taki jeden Murzyn i powiedział, że da nam flaszkie, jak będziemy udawać ozdrowieńców – mówi.
Należy nadmienić, że pan Zdzich jest szanowanym członkiem społeczności mieszkańców dworca i jego słowa potwierdziło wielu innych kolegów od flaszki ludzi. W kontekście wysokich opłat za wstęp na stadion (nawet 80 zł za miejsce w zasięgu bata) należy patrzeć na całej wydarzenie jako imprezę komercyjną. Oo. Bashobora odpiera jednak te zarzuty. Szczerząc w uśmiechu złote zęby (efekt przebytego w młodości szkorbutu) mówi, że takie pieniądze to przecież nic wielkiego i z trudem wystarczą mu na powrót do Ugandy.

Przypisy

  1. Ojca dotknął cud bilokacji, stąd liczba mnoga

Źródło