Nonźródła:Dowcipy o Bin Ladenie: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (→‎top: +DowcipNPA)
M (→‎top: przekat)
 
Linia 150: Linia 150:
</poem>
</poem>


[[Kategoria:Serie dowcipów|Bin Laden]]
[[Kategoria:Nonźródła – dowcipy|Bin Laden]]

Aktualna wersja na dzień 23:10, 18 sty 2019

Z kogo/czego chcesz dzisiaj zrywać boki?



edytuj ten szablon

Arabskie biuro podroży „Hamas” poszukuje pilotów chętnych do lotów do Nowego Jorku i Waszyngtonu. Płatne po powrocie.


Big Laden zaprasza cię do pokoju zwierzeń...


Cieszą się w New Yorku dzieci,
pan Bin Laden do nich leci.
On prezentów ma bez liku,
dla każdego po wągliku!


– Co robi blondynka w World Trade Center?
– Czeka na samolot.


– Co żona Bin Ladena słyszy wieczorami?
– O, sama?


Dzwoni Amerykanin do swojej żony:
– Kochanie, nie wychodź po mnie na lotnisko, lecę prosto do biura.


Entliczek, pentliczek i nie ma wieżyczek. Co dzisiaj znowu nam wytnie Osama? Czy puści lotnika? Czy wyśle wąglika? A może w jakiejś ubikacji dokona detonacji? Raz, dwa, trzy do Kabulu lecisz ty!


– Jaki jest szczyt przerażenia?
– Zobaczyć jak twój współtowarzysz z samolotu czyta Koran.


Jedzie dwóch Arabów samochodem. Jeden z nich mówi:
– Wysadź mnie przed ambasadą!


Jestem mały Talibanek,
mam granatów cały dzbanek,
nuklearną walizeczkę
i wąglika probóweczkę.
1, 2, 3... dziś Allaha spotkasz ty!


Jeśli zabierzesz się na okazje z obywatelem Talibanu, to uważaj aby... nie wysadził cię przed ambasadą.


Jutro wpadnę do ciebie do biura... ~Boeing 767.


– Kto ty jesteś?
– Wąglik mały.
– Jaki znak twój?
– Proszek biały.
– Umiesz zabić?
– Problem żaden.
– Kto twym bogiem?
– Sam Bin Laden.
– Jestem teraz w telefonie, zaraz umrzesz kutafonie.


Lekcja angielskiego: I've never been laden...
Lekcja niemieckiego: Ich bin Laden!


– Najnowszy amerykański hit?
– Piwo Beer Laden!


Nowa reklama American Airlines:
Naszym samolotem dowieziemy cię prosto do twojego biura!


Oferta pracy w arabskim biurze podróży Dżihad:
Poszukujemy pilotów, wycieczka do Nowego Jorku, zlecenie jednorazowe.


Osama Bin Laden organizuje wycieczkę turystyczną:
– Proszę wsiadać, dziś za pół ceny... szybko i precyzyjnie do USA!
– A zwiedzimy najwyższe budynki świata? – pytają ciekawscy turyści.
– Jak najbardziej, jak najbardziej – odpowiada Bin Laden.


– Po co Bin Laden wchodzi na najwyższy meczet w Afganistanie?
– Ma nadzieję, że Bush weźmie rewanż.


– Poproszę bilet do Nowego Jorku.
– Na które piętro?


– Szczyt odwagi?
– Przejść w turbanie po Manhattanie!


Tegoroczna nominacja do Oscara w kategorii „efekty specjalne”: Osama Bin Laden.


To jest SMS szczęścia. Wyślij go do 5 osób. Helena W. wysłała i wygrała pralkę, Jarosław K. wysłał i wygrał wybory, George B. nie wysłał i rozjebało Pentagon.


– Ulubiona książka bin Ladena?
– Władca Pierścieni – Dwie Wieże!


– Wiecie dlaczego bin Laden wygrywa z Bushem w szachy?
– Bo zbił Bushowi dwie wieże.


Wysłanie tego SMS-a kosztuje 60 gr. To tyle, za ile afgański żołnierz je przez tydzień. Wyślij tego SMS-a do wszystkich swoich znajomych, zagłodzimy skurwysynów!


Za górami, za lasami,
żył Bin Laden z Talibami.
Aż pewnego dnia we wtorek,
gdy dopisał mu humorek,
zamiast Escape wcisnął Enter
i rozjebał World Trade Center!


Zapraszamy na wybuchową imprezkę, naszym DJ'em będzie Osama Bin Laden, a sponsorem Amerykańskie Linie Lotnicze.