Użytkownik:Eksekk/dyskusja: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Wycofano ostatnie edycje autorstwa Balszaja sabaka; przywrócono ostatnią wersję autorstwa Ostrzyciel.)
Znacznik: rewert
M (uzupełnienie skryptu)
Linia 1: Linia 1:
Digidongi to kulki [[gówno|kupy]] na włosach [[dupa|dupy]]. Digidongi raczej ładnie [[smród|nie pachną]], chyba że potraktujemy je odświeżaczem. Przyczyną powstawania digidongów jest pośpiech przy podcieraniu się spowodowany brakiem czasu. Przykładowo lepiej nie wygrywać w żadnych wyborach, bo wtedy przybywa obowiązków, ubywa czasu i przez to pojawiają się digidongi. Digidongi nie są problemem dla [[gej]]ów, gdyż ci panowie nie brzydzą się kupy, a trochę digidongów traktują jako deser. Jeśli widzimy faceta z digidongami, to znaczy, że jest albo gejem, albo [[menel]]em, z kolei laska z digidongami z pewnością jest wolna, gdyż chłopak niebędący gejem z reguły zerwie w dziewczyną, która je ma. Jeśli dziecko ma duże digidongi, to znaczy że Karinka (ewentualnie Dżesika), która je urodziła właśnie pomalowała sobie paznokcie i nie może przewinąć dziecka, bo pobrudziłaby sobie lakier. Z kolei u [[pies|psa]] (i [[kot]]a też) obecność digidongów jest pozytywnym objawem, świadczy bowiem o tym, że pies (lub kot) nie padł ofiarą [[Zoofilia|zoofila]]. No wiecie, za znęcanie się nad zwierzętami można nawet iść siedzieć.
{| style="float: right; border: 2px solid #d82d0f; text-align: center; background-image: linear-gradient(to right, #e0680d, #db8d53, #e0680d);"
|'''{{font|Cambria|red|22|Archiwalne dyskusje}}'''
|-
|{{font|Cambria|red|26|{{kl|red|Użytkownik:Eksekk/archiwum 1|1}} • {{kl|red|Użytkownik:Eksekk/archiwum 2|2}} • {{kl|red|Użytkownik:Eksekk/archiwum 3|3}} • {{kl|red|Użytkownik:Eksekk/archiwum 4|4}} • {{kl|red|Użytkownik:Eksekk/archiwum 5|5}}}}
|}

Wersja z 20:25, 9 gru 2020

Digidongi to kulki kupy na włosach dupy. Digidongi raczej ładnie nie pachną, chyba że potraktujemy je odświeżaczem. Przyczyną powstawania digidongów jest pośpiech przy podcieraniu się spowodowany brakiem czasu. Przykładowo lepiej nie wygrywać w żadnych wyborach, bo wtedy przybywa obowiązków, ubywa czasu i przez to pojawiają się digidongi. Digidongi nie są problemem dla gejów, gdyż ci panowie nie brzydzą się kupy, a trochę digidongów traktują jako deser. Jeśli widzimy faceta z digidongami, to znaczy, że jest albo gejem, albo menelem, z kolei laska z digidongami z pewnością jest wolna, gdyż chłopak niebędący gejem z reguły zerwie w dziewczyną, która je ma. Jeśli dziecko ma duże digidongi, to znaczy że Karinka (ewentualnie Dżesika), która je urodziła właśnie pomalowała sobie paznokcie i nie może przewinąć dziecka, bo pobrudziłaby sobie lakier. Z kolei u psa (i kota też) obecność digidongów jest pozytywnym objawem, świadczy bowiem o tym, że pies (lub kot) nie padł ofiarą zoofila. No wiecie, za znęcanie się nad zwierzętami można nawet iść siedzieć.