Cytaty:Miodowe lata

Miodowe lata – cytaty.

A Ą B C Ć D E Ę F G H I J K L Ł M N Ń O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż

A

• A, nie martw się, jutro założę je z powrotem!

B

• Biegnie, biegnie renifer… Grzeje go kaloryfer…
  • Opis: podczas tworzenia Pieśni strudzonego renifera

C

• Czego stoisz na torach? Czego stoisz na torach, no.
  • Opis: Karolowi przyśnił się straszny koszmar

J

• Jestem na pustyni, upał, nic do jedzenia, czołgam się ostatkiem sił i nagle patrzę – oaza, podchodzę bliżej – lodówka, otwieram... kompletnie pusta, nawet zimno w niej nie jest, tylko taka kartka z napisem: „Tu byłem. Norek.”
  • Opis: Karol o Norku
• Jestem poetą. Jestem poetą. Widzę polę. Po polu chodzi rolnik. A co robi rolnik? No, rolnik sieję. A co on sieje? Idąc tokiem rozumowania mojego przyjaciela Norka rolnik ON SIEJE BOCIANY, PRAWDA? Bociany rosną sobie, przychodzi WIOSNA, Słońce grzeje. Bociany wzrastają. Najpierw są zielone. Potem bociany przekwitają. Potem przychodzi LATO, prawda? Przychodzą żniwa. Rolnik wychodzi na pole by kosić te bociany, i zastanawia się, kosząc te bociany ILE Z KWINTALA BOCIANÓW ZBIERZE, PRAWDA?
  • Opis: Karol o bocianach.

M

• Maleńka, jesteś wielka!
• Mam!
  • Opis: Tadeusz, gdy coś wymyśli

N

• Karol: Nalej teraz 5 ml H₂O.
  (Tadeusz nalewa szybko dużą ilość)
  Karol: Co ty wyprawiasz, Norek! Profesor pracował nad tymi składnikami 20 lat! A ty to lejesz, jakby to zwykła woda była!
  • Opis: Karol i Tadeusz podczas sporządzania płynu na porost włosów
• Nie Karoluj mi teraz!
  • Opis: Karol do żony, gdy jest zdenerwowany

P

• Puk, puk!
  • Opis: odgłos oznaczający przybycie teściowej Karola

R

• Ralph Kramden, CIA.
  • Opis: Karol się przedstawia

S

• Stałeś na torach?! Machałeś?! Wsiadłeś jak się zatrzymałem?! To teraz płać!
• Strzałeczka, sąsiady!
  • Opis: sąsiedzkie powitanie

T

• Tadek, do kanału, już!

W

• Wolska dla Wolaków!
  • Opis: hasło namawiające do nienawiści

Z

• Karol: Znowu mielone?
  Alina: No, ale tym razem duszone! Wzięłam przepis z „Gospodyni Idealnej”, to jest ulubione danie Andrzeja Gołoty!
  Karol: No cóż, jak Andrzejek do nas wpadnie coś przekąsić, to na pewno się ucieszy…