Antykwariat: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (czyszczenie) |
M (styl) |
||
Linia 3: | Linia 3: | ||
'''Antykwariat''' jest miejscem szczególnie intensywnego przepływu [[czytelnik]]ów. |
'''Antykwariat''' jest miejscem szczególnie intensywnego przepływu [[czytelnik]]ów. |
||
W nim ogniskują się potrzeby tych, którzy chcą pozbyć się zalegającej makulatury oraz tych, którzy w owej makulaturze z błogością odnajdują [[biały kruk|białe kruki]]. W tym wszystkim pozwala odnaleźć się |
W nim ogniskują się potrzeby tych, którzy chcą pozbyć się zalegającej makulatury oraz tych, którzy w owej makulaturze z błogością odnajdują [[biały kruk|białe kruki]]. W tym wszystkim pozwala odnaleźć się właściciel przybytku, ustalający zbójeckie marże dla tych, którzy wkładają [[książka|książki]] do antykwariatu. |
||
W antykwariatach szczególnie spokojnie może rozwijać się [[pleśń]], kiedy przed lata pozostaje nieniepokojona przez nikogo i, dla zachowania odpowiedniej temperatury, przytrzaśnięta w nieczytanych woluminach. |
W antykwariatach szczególnie spokojnie może rozwijać się [[pleśń]], kiedy przed lata pozostaje nieniepokojona przez nikogo i, dla zachowania odpowiedniej temperatury, przytrzaśnięta w nieczytanych woluminach. |
Wersja z 10:23, 23 maj 2007
Antykwariat jest miejscem szczególnie intensywnego przepływu czytelników.
W nim ogniskują się potrzeby tych, którzy chcą pozbyć się zalegającej makulatury oraz tych, którzy w owej makulaturze z błogością odnajdują białe kruki. W tym wszystkim pozwala odnaleźć się właściciel przybytku, ustalający zbójeckie marże dla tych, którzy wkładają książki do antykwariatu.
W antykwariatach szczególnie spokojnie może rozwijać się pleśń, kiedy przed lata pozostaje nieniepokojona przez nikogo i, dla zachowania odpowiedniej temperatury, przytrzaśnięta w nieczytanych woluminach.