Nicolas Sarkozy: Różnice pomiędzy wersjami
(stub) |
|||
Linia 2: | Linia 2: | ||
'''Nicolas Paul Stéphane Sarközy de Nagy-Bocsa''' (ur. [[28 stycznia]] [[1955]] w [[Paryż|Paryżu]]) – [[prezydenci Francji|francuski prezydent]] wszystkich Francuzów. |
'''Nicolas Paul Stéphane Sarközy de Nagy-Bocsa''' (ur. [[28 stycznia]] [[1955]] w [[Paryż|Paryżu]]) – [[prezydenci Francji|francuski prezydent]] wszystkich Francuzów. |
||
Właściwie nazywa Nico Paul Stephan Sarkijk van Nabenk i jest z RPA,w dodatku wspierał w RPA Apartheid.Urodził się 28 stycznia w 1955 ,ale w Pretorii.Jego marzeniem było stracić raz na zawszę Nelsona Mandelę,ale w 1978 pojechał do Francji wprowadzić też tam Apartheid.Podrobili go tylko troszkę na Węgra.Udaje mu się teraz po niemal 30 latach,kiedy wygrał wybory prezydenckie,ale w RPA nie było niestety już Apartheidu.To wyjaśnia,dlaczego obiecał Francji segregację rasową i wykurzenie muzułmanów, których nazywa menelami, chociaż religia zabrania im opilstwa. Dzięki niemu Unia Europejska ma niedługo szansę znaleźć się w [[Morze Śródziemne|Morzu Śródziemnym]]. Polacy powinni go lubić, bo zalicza Polskę do sześciu największych krajów Unii, a mógł wymienić tylko pięć.Chciał też zbudować Auschwitz-Birkenau dla murzynów,ale teraz będzie budował je dla Arabów.Ponadto chce się podlizać polakom,że być może poprze Polskę w Pierwiastkach,ale w zamian za to,że Polacy dadzą mu Oświęcim,a w szczególności Obóz Koncentracyjny.Waha się jeszcze,czy poprzeć Niemców,którzy może dadzą mu Sachsenhausen i Dachau. |
|||
{{stubpoli}} |
{{stubpoli}} |
Wersja z 18:41, 17 cze 2007
Nicolas Paul Stéphane Sarközy de Nagy-Bocsa (ur. 28 stycznia 1955 w Paryżu) – francuski prezydent wszystkich Francuzów.
Właściwie nazywa Nico Paul Stephan Sarkijk van Nabenk i jest z RPA,w dodatku wspierał w RPA Apartheid.Urodził się 28 stycznia w 1955 ,ale w Pretorii.Jego marzeniem było stracić raz na zawszę Nelsona Mandelę,ale w 1978 pojechał do Francji wprowadzić też tam Apartheid.Podrobili go tylko troszkę na Węgra.Udaje mu się teraz po niemal 30 latach,kiedy wygrał wybory prezydenckie,ale w RPA nie było niestety już Apartheidu.To wyjaśnia,dlaczego obiecał Francji segregację rasową i wykurzenie muzułmanów, których nazywa menelami, chociaż religia zabrania im opilstwa. Dzięki niemu Unia Europejska ma niedługo szansę znaleźć się w Morzu Śródziemnym. Polacy powinni go lubić, bo zalicza Polskę do sześciu największych krajów Unii, a mógł wymienić tylko pięć.Chciał też zbudować Auschwitz-Birkenau dla murzynów,ale teraz będzie budował je dla Arabów.Ponadto chce się podlizać polakom,że być może poprze Polskę w Pierwiastkach,ale w zamian za to,że Polacy dadzą mu Oświęcim,a w szczególności Obóz Koncentracyjny.Waha się jeszcze,czy poprzeć Niemców,którzy może dadzą mu Sachsenhausen i Dachau.