Cytaty:Kabaret Moralnego Niepokoju: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (int.)
Linia 23: Linia 23:
* ''– Lessi wróć!''
* ''– Lessi wróć!''


* '' - Czołem Maks.<br> - Cześć, Bożydar. Co słychać?<br> - Odezwała się we mnie natura.<br> - O, no to fajnie. I co powiedziała?<br> - Żebyś mi poradził, jak się uwodzi dziewczęta.<br> - Aa, tak się odezwała. No to bomba. Tylko wiesz, ja nie wiem, jak się uwodzi dziewczęta, ja wiem, jak wyrywa lachony. Jak to to samo to mogę ci podrzucić parę grepsów''
* '' Czołem Maks.<br> Cześć, Bożydar. Co słychać?<br> Odezwała się we mnie natura.<br> O, no to fajnie. I co powiedziała?<br> Żebyś mi poradził, jak się uwodzi dziewczęta.<br> Aaa, tak się odezwała. No to bomba. Tylko wiesz, ja nie wiem, jak się uwodzi dziewczęta, ja wiem, jak wyrywa [[lachon]]y. Jak to to samo, to mogę ci podrzucić parę grepsów.''
[[Kategoria:Cytaty|{{PAGENAME}}]]
[[Kategoria:Cytaty|{{PAGENAME}}]]

Wersja z 20:31, 17 maj 2007

Kabaret Moralnego Niepokoju – cytaty.

  • – A Ty, jaką masz ksywę?
    – Próchnica.
    – A skąd taka?
    – Co?
    (zatyka nos) Już nic.
    (...)
    – I odbijemy go z więzienia. Pod bramę podjedzie samolot...
    – No, ale to chyba podleci, poza tym nie uważasz, że to przesada...
    – Nie no, Samolot to ksywa naszego szofera!
    – To czekaj ja sobie zapiszę, żebym odwrotnie nie wsiadł.
  • Co? No fajna impreza była, fajna... Co? No, telewizora trochę szkoda. Ale wiesz, ktoś przechodził i trącił... Nie no uratować to się go nie dało, w końcu to ósme piętro było... Rzuciliśmy za nim pilota, ale już go nie poderwał...
  • Gdzieś w głębi kraju znajduje się nasz zakład. Nieważne co produkuje, ważne jak radzi sobie w trudnych czasach kapitalizmu...
  • Ja pierdziele, ksiądz!!!
  • No skończyły się studia, zaczęło się życie!
  • Odkrył Amerykę?
    – Kolombo...
    – Tak, najechał na nią radiowozem, głupi, nie Kolombo.
    – To kto? Kodżak?
    – Srodżak.
    – A no tak...
    – Kolumb.
  • – To może kupisz jej pierścionek?
    – Nie, ja tam wolę, jak Irena ma gołe pięści.
  • Gatunek kaczki?
    Krzyżówka.
    Długopis. No ale gatunek kaczki?
    No krzyżówka, taka kaczka.
  • Yyy, Mariusz, Mariusz! Mariusz! Mariuuusz!
  • – A jak ty masz w ogóle na imię?
    – Bożydar.
  • – Lessi wróć!
  • – Czołem Maks.
    – Cześć, Bożydar. Co słychać?
    – Odezwała się we mnie natura.
    – O, no to fajnie. I co powiedziała?
    – Żebyś mi poradził, jak się uwodzi dziewczęta.
    – Aaa, tak się odezwała. No to bomba. Tylko wiesz, ja nie wiem, jak się uwodzi dziewczęta, ja wiem, jak wyrywa lachony. Jak to to samo, to mogę ci podrzucić parę grepsów.