Depeche Mode: Różnice pomiędzy wersjami
M (frmt) |
M (robot dodaje: it:Dpesc Mod) |
||
Linia 18: | Linia 18: | ||
[[Grafika:1986.jpg|right|thumb|200px]] |
[[Grafika:1986.jpg|right|thumb|200px]] |
||
Gdy zamówienia na śpiewane depesze zaczęły spływać coraz szerszym nurtem, palącym (zazwyczaj: [[Marlboro]]) problemem stało się dołączenie nowego depeszonosza do grupy. Wybór padł na ambitnego, młodego i zdolnego pracownika poczty brytyjskiej – Alana Wildera. Wraz z nim zespół zawiadomił depeszobiorców o potrzebie skierowania [[waga|wagi]] w prawo („Get The Balance Right”), przy jednoczesnym ''przeliczeniu wszystkiego'' („Everything Counts”) i [[Poznań|poznania]] ''miłości samej w sobie'' („Love In Itself”). Krytycy zauważyli w tym przesłaniu ślady |
Gdy zamówienia na śpiewane depesze zaczęły spływać coraz szerszym nurtem, palącym (zazwyczaj: [[Marlboro]]) problemem stało się dołączenie nowego depeszonosza do grupy. Wybór padł na ambitnego, młodego i zdolnego pracownika poczty brytyjskiej – Alana Wildera. Wraz z nim zespół zawiadomił depeszobiorców o potrzebie skierowania [[waga|wagi]] w prawo („Get The Balance Right”), przy jednoczesnym ''przeliczeniu wszystkiego'' („Everything Counts”) i [[Poznań|poznania]] ''miłości samej w sobie'' („Love In Itself”). Krytycy zauważyli w tym przesłaniu ślady współcz |
||
Kolejne depesze zaczęły sie sypać jak gruszki po deszczu. Zespół zaczął propagować filozofię („People Are People”), związki sado-maso („Master And Servant”) i salonowy [[szatanizm|satanizm]] („Blasphemous Rumours”), w celu uzyskania ''jednej wielkiej nagrody'' („Some Great Reward)”, by wreszcie ''strząsnąć zarazę'' („Shake The Disease”), która ''nazywa się'', nie wiedzieć czemu, ''sercem'' („It's Called A Heart”). W tym czasie popularność zespołu wzrosła tak bardzo, że jeden z członków musiał przebierać się za [[kobieta|kobietę]], by móc dotrzeć do [[klient]]ów. |
|||
Kolejnym krokiem było odprawienie ''czarnej celebracji'' („Black Celebration”), podczas której członkowie zespołu ''obnażali się'' publicznie („Stripped”) i ''kwestionowali pożądanie'' („A Question Of Lust”) i ''czas'' („A Question Of Time”), by w końcu stworzyć ''muzykę dla mas'' („Music For The Masses”). |
|||
Rosnąca popularność zespołu zmusiła naszych poczciarzy do stworzenia w/w muzyki, która będzie kolportowana hurtowo. Depesze opatrzone tą muzyką okazały się hitem. Choć propagowały ''dziwnąmiłość'' („Strangelove”) i błagały o to, by adresat ''nigdy nie robił ze mnie downa, znów'' („Never Let Me Down, Again”) ''za kółkiem'' („Behind The Wheel”), to jednak odbiorcy okazali wysokie zrozumienie dla problemów [[egzystencja]]lnych zespołu. |
|||
Rok [[1990]] był przełomowy. Do [[tradycja|tradycyjnej]] oferty śwpiewanych depesz zaczęto dołączać [[róża (kwiat)|róże]], nazywając je ''[[przemoc]]erzami'' („Violator”). Jakby tego było mało, akcja promocyjna została jeszcze bardziej rozszerzona (mniej więcej tak, jak [[plastik]]owy woreczek w który chcesz włożyć sokowirówkę) i adresaci uzyskali możliwość wysłuchania świeżutkiej, nowej i pachnącej jeszcze depeszy o ''osobistym Jezusie'' („Personal Jesus”) przez [[telefon]]. Gdy już dowiedzieli się, iż ''ktoś słucha twej modlitwy'' i ''dotknęli wiary'' (niektórzy w tym miejscu usłyszeli: „Richard, touch his face”...), nadszedł czas na ''rozkoszowanie się ciszą'' („Enjoy The Silence”), co okazało się tak fascynującym zajęciem, iż wielu ludzi, którzy nigdy nie słyszeli o depeszach, nie mówiąc już o ich wersji śpiewanej, nagle zapałało wielką i nieugaszoną miłością do tej grupy, twierdząc, na dodatek, że ''od zawsze ich słuchali'' i ''od zawsze zamawiali ich usługi śpiewacze''. Idąc za ciosem, zespół opowiedział się za ''polityką prawdy'' („Policy Of Truth”), pytając [[retoryka|retorycznie]]: ''czy te oczy mogą kłamać''? („World In My Eyes”). |
|||
Od tego czasu miliony depesz śpiewanych zaczęły krążyć po [[świat|świecie]] – jedne bardziej, inne [[piractwo|mniej]] oficjalnie, ale zawsze skutecznie. Powstał silny, zwarty i gotowy krąg [[fan]]ów zespołu, gotowych otrzymywać nowe, gorące jeszcze depesze o każdej porze dnia i nocy. Wielu z nich kroczyło śladami naszych poczciarzy, dopadając ich nawet podczas zakupów w [[sklep]]ie. Ścisk niekiedy był tak wielki, a [[ciało|ciała]] niemyte, że członkowie grupy stworzyli kolejną depeszę opisującą swój survival w [[tłum]]ie fanów: („I Feel You”). To jednak nie wzruszyło fanów i nacisk tłumu na grupę powiększył się do tego stopnia, że członkowie zespołu zaczęli narzekać, iż ktoś zakosił im ''buty i chodzi w nich'' („Walking In My Shoes”), a w ogóle to wszystko jest jednym wielkim ''przekleństwem'' („Condemnation”). Na domiar złego, do jednego z członków grupy (David Gahan) wpadła [[policja]] i znalazła [[narkotyk]]i ''w twoim pokoju'' („In Your Room”). |
|||
Tak intensywny tryb [[życie|życia]] spowodował perturbacje w zdrowiu niektórych członków grupy. Jeden z nich – Alan Wilder dostał pewnego razu tak gwałtownych ''odrzutów'' („Recoil”), że aż wyleciał z zespołu. Od tej pory opracowywaniem i wysyłaniem śpiewanych depesz zajęli się pozostali trzej członkowie. |
|||
===Historia bez Alana Wildera=== |
|||
Jednak od tej pory zaczął się powolny upadek grupy. Spowodowane to było kilkoma czynnikami, z których głównym było szerokie rozpowszechnienie [[telefon komórkowy|telefonów komórkowych]], a zwłaszcza jednej z ich głównych funkcji – [[SMS|SMS-ów]], będących jawną konkurencją dla depesz. Nawet tych śpiewanych. Mimo znacznego ''zradykalizowania'' („Ultra”) swoich postaw życiowych, zakupu ''baryłki z bronią'' („Barrel Of The Gun”) i wykrzykiwania ''bezużytecznych'' („Useless”) haseł w rodzaju: ''to nie jest dobre!'' („It's No Good”), członkowie grupy musieli uznać, że czas już do ''[[dom]]u'' („Home”), gdyż ''sami się w tym wszystkim pogubili'' („Only When I Lose Myself”). Jeszcze jeden ''ekscytujący'' („Exciter”) podryg, wypełniony ''marzeniami'' („Dream On”), ''poczuciem bycia kochanym'' („I Feel Loved”), ''wolnąmiłością'' („Freelove”) i... ''dobranoc, kochani'' („Goodnight Lovers”). |
|||
Niestety, ''zgrywanie aniołków'' („Playing The Angel”) nic tu nie da, choćby było ''najdelikatniejsze'' („Precious”), ''pełne doznwanego bólu'' („A Pain That I'm Used To”) w samym środku ''studni cierpień'' („Suffer Well”). Nawet ''Jasiu Oświeciciel'' („John The Revelator”) nic tu nie pomoże! pozostało juz tylko ''kombatanctwo'' („Martyr”), czego nikomu, ale to nikomu nie życzymy. |
|||
==Skład== |
|||
===Podstawowy=== |
|||
* [[Dave Gahan|Dave]] |
|||
* [[Martin Gore|Martin]] |
|||
* [[Andy Fletcher|Fletch]] |
|||
===Gimnazjalny=== |
|||
* [[Vince Clarke|Vince]] |
|||
* [[Alan Wilder|Alan]] |
|||
==Zobacz też== |
|||
* [[depeszowcy]] |
|||
{{stubmuz}} |
|||
[[Kategoria:Angielskie zespoły]] |
|||
[[Kategoria:Zespoły rockowe]] |
|||
[[en:Depeche Mode]] |
Wersja z 11:41, 22 wrz 2007
Depeche Mode – brytyjski zespół założony w 1980 r. przez czwórkę ambitnych pracowników poczty, których celem było rozpropagowanie mody na śpiewane depesze. Wokół zespołu powstało coś w rodzaju kultu.
Historia
Historia z Vince Clarkiem
Zespół zadebiutował w 1981 r. depeszą „Dreaming Of Me”, której wysłuchało... no, sam nie wiem ile, ale wiele osób. W każdym razie był to pierwszy sukces DM i jak dotąd – nie ostatni.
Gdy odbiorcy depesz przestali marzyć o mnie, zespół zaproponował im nowe życie („New Life”), którego nie mieliby dosyć („Just Can't Get Enough”) podczas mówienia i literowania („Speak And Spell”).
Historia bez Vince'a Clarke'a
Jednak jeden z członków zespołu (Vince Clarke), najwidoczniej najbardziej zawalony pracą, odmówił posłuszeństwa i poszedł własną drogą, zakładając konkurencyjny zespół: „Yazoo”. Reszta depeszonoszy kontynuowała swoją działalność, nie bez pewnych wątpliwości. Jedna z pierwszych depesz po odejściu Clarke'a głosiła, iż również zamierzają odejść, ale w milczeniu („Leave In Silence”). Zanim jednak to uczynią, chcieliby zobaczyć ciebie („See You”), by poznać znaczenie miłości („The Meaning Of Love”). Ckliwe to i sentymentalne, ale cóż poradzić? Takie są zazwyczaj początki grup roznoszących śpiewane depesze...
Jakby było tego mało – wydali kolejny zestaw śpiewanych depesz, zatytułowany buńczucznie: „A Broken Frame”.
Historia z Alanem Wilderem
Gdy zamówienia na śpiewane depesze zaczęły spływać coraz szerszym nurtem, palącym (zazwyczaj: Marlboro) problemem stało się dołączenie nowego depeszonosza do grupy. Wybór padł na ambitnego, młodego i zdolnego pracownika poczty brytyjskiej – Alana Wildera. Wraz z nim zespół zawiadomił depeszobiorców o potrzebie skierowania wagi w prawo („Get The Balance Right”), przy jednoczesnym przeliczeniu wszystkiego („Everything Counts”) i poznania miłości samej w sobie („Love In Itself”). Krytycy zauważyli w tym przesłaniu ślady współcz