NonNews:Rozpoczyna się sprzedaż kiełbasy wyborczej: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M
Linia 1: Linia 1:
[[Grafika:Desygnacja Kaczynski.jpeg|thumb|right|200px|[[Lech Kaczyński]] wręczył desygnację na premiera [[Jarosław Kaczyński|swojemu bratu]], w nadziei, że ten na niego zagłosuj w wyborach do rady gminy, bynajmniej nie żydowskiej]][[Grafika:Kielbasa.JPG|thumb|right|200px|[[Kiełbasa wyborcza]], oszczędnie skrojona na plastry, dla dbających o linię gospodyń wiejskich]]
[[Grafika:Desygnacja Kaczynski.jpeg|thumb|right|200px|[[Lech Kaczyński]] wręczył desygnację na premiera [[Jarosław Kaczyński|swojemu bratu]], w nadziei, że ten na niego zagłosuj w wyborach do rady gminy, bynajmniej nie żydowskiej]][[Grafika:Kielbasa.JPG|thumb|right|200px|[[Kiełbasa wyborcza]], oszczędnie skrojona na plastry, dla dbających o linię gospodyń wiejskich]]
'''20 sierpnia 2006'''
'''20 sierpnia 2006'''
j ukazuje się prow:


<code>''Nic nie boli tak jak w PiSie,''<br>''Gdy swawoli kwak.''<br>''To olśnienie przyszło dzisiej,''<br>''czekam waszych
'''Rozpoczyna się sprzedaż [[kiełbasa wyborcza|kiełbasy wyborczej]]''' na terenie całego kraju. Lokalne [[komitet wyborczy|komitety wyborcze]] nawiązują pospieszną współpracę z [[masarnia]]mi, a ceny skupu żywca nieznacznie się podniosły i wyglądają obecnie na stabilne. Pierwsze pęto to ataku rzuciła [[Samoobrona Rzeczpospolitej Polskiej|Samoobrona]], pieczętując swoim logiem [[podręcznik]]i szkolne dla dzieci. Andrzej Lepper szukając poparcia zapędził się nawet na [[Grabarka (góra)|Grabarkę]], aby naobiecywać [[Sawa (metropolita)|Sawie]], [[prawosławie|prawosławnemu]] [[metropolita|metropolicie]], i zdobyć głosy prawosławnego [[elektorat]]u, który – jako formacja niewielka i niezbyt wpływowa – złapie się każdej okazji, aby odzyskać odebrane dotacje na nowe grabarskie krzyże. Tymczasem prezydent Lech zdecydował, że zamiast do zapadłej [[Spała|Spały]], wybierze się na [[Jasna Góra|Jasną Górę]] podkradać Lepperowi [[rolnik]]ów.

Były już pierwsze incydenty. ''Dlaczego w przekroju kiełbasy przedwyborczej podwawelskiej ukazuje się profil [[Andrzej Lepper|Andrzeja Leppera]]?'' – zastanawiał się pan Kazimierz z [[Września|Wrześni]]. ''Niezjadliwe'' – skomentował inny mieszkaniec Wrześni, próbując [[żurek|żurku]] zakwaszenego [[rydz]]ami.

Dla wyborców oprócz kiełbasy przygotowano 400 ml [[wódka|wódki]] na głowę, oraz liczne występu zespołów pieśni i tańca. [[Aleksander Kwaśniewski]] zaprosił sprawdzony [[Bayer Full]], Andrzej Lepper – [[Ich Troje]] w sześcioosobowym składzie, a Leszek Miller poprosił [[Kazik Staszewski|Kazika Staszewkiego]] o wykonanie utworu ''Lewe Lewe Loff''. [[Krzysztof Cugowski]] z [[Budka Suflera|zespołem]] zagrał, namawiając do głosowania na posłów bezpartyjnych, i specjalnie zmieniając słowa jednego z utworów:

<code>''Nic nie boli tak jak w PiSie,''<br>''Gdy swawoli kwak.''<br>''To olśnienie przyszło dzisiej,''<br>''czekam waszych łask.''</code>

Jedyną osobą, która nie bierze udziału w przedwyborczej gorączce, jest jak zwykle [[Janusz Korwin-Mikke]], ślizgający się po błędzie statystycznym niczym [[Tony Hawk]] po balustradzie Twojego [[balkon]]u. Niepewność pomiaru nie martwi Janusza: ''poniżej zera jeszcze nikomu nie wypadło'' – komentuje. Ale zaraz dodaje rozgoryczony: ''nie upadłem jeszcze na dno, mam [[muszka|muszkę]] i umiem płynnie przemawiać, więc od czego mam się odbić? Od [[Adam Michnik|Michnika]] i [[Lech Wałęsa|Wałęsy]]?''

==Źródła==
* Lepper o nowej ordynacji wyborczej i pobycie na Grabarce, Onet.pl, 19 sierpnia 2006.
* Lech Kaczyński woli Jasną Górę od Spały, Onet.pl, 19 sierpnia 2006.

[[Kategoria:33 tydzień, 2006|{{PAGENAME}}]]
[[Kategoria:NonNews:Polityka 2006|{{PAGENAME}}]]

Wersja z 21:34, 27 lip 2009

Lech Kaczyński wręczył desygnację na premiera swojemu bratu, w nadziei, że ten na niego zagłosuj w wyborach do rady gminy, bynajmniej nie żydowskiej
Plik:Kielbasa.JPG
Kiełbasa wyborcza, oszczędnie skrojona na plastry, dla dbających o linię gospodyń wiejskich

20 sierpnia 2006 j ukazuje się prow:

Nic nie boli tak jak w PiSie,
Gdy swawoli kwak.
To olśnienie przyszło dzisiej,
czekam waszych