Cytaty:Kabaret Łowcy.B: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to 83.2.224.2. Autor wycofanej wersji to 83.11.33.140.) |
|||
Linia 32: | Linia 32: | ||
*''Brzmiała ona dokładnie mniej więcej tak:<br>Na świętego Hieronima<br>jak jest deszcz albo go nima<br>to w połowie listopada<br>albo pada albo nie pada'' |
|||
*''-Jestem zbłąkanym kolażem Tour de Pologne.<br>-Chyba zbakanym...'' |
|||
*''Jeśli starczy nam czasu, zastanowimy się kto nasrał i rozmazał.'' |
|||
*''Przepraszam, że nie zacząłem od razu mówić, ale nie uwierzą państwo, co mi się stało- nie chciało mi się wcześniej gadać. Ha,ha,ha!'' |
|||
*''Obok Latarni morskiej Faros postawiono... Biedronkę!'' |
|||
*''-Paweł! <br>-Co? <br>-Potrzymaj mi zapitkę, booooo....<br>-Za co ? <br>-...zapojkę.'' |
|||
*''Wyrywamy rurki! Gdzie są Gdynianie?'' |
|||
*''Oo czuję jakieś feromony. Niech paniunia zobrazuje czym do mnie pała. '' |
|||
*''Room of the world. Idźcie z roomem przez życie'' |
|||
*-Maciek, co czujesz teraz? <br>- Miłosierdzie <br>- A ty Paweł co? <br>- Katharsis '' |
|||
*''- Skasuje mi pan bilet? <br>-Ja nie mam takich kompetencji.'' |
|||
*''Byłaś kiedyś z bobrem?'' |
|||
*''Dobra, dobra, wina bobra'' |
|||
*''Nic mi się nie kojarzy, to pewnie wina kolarzy'' |
|||
*''Powiedziałem ci, odstaw tę melisę!'' |
|||
*''Oj, będzie po muchomorku, oj będzie!<br>-Po muchomorkach nas bolą brzuszki! <br>-Boście nie mieli tego żryć, tylko na lodówkę przylepić!'' |
|||
*''Przyjechałem na warchole, dzisiaj Polskę wam wyzwolę'' |
|||
*''I pojawił się książę... ja sie pojawiłem'' |
|||
*''Nie interesuj się, bo dostaniesz kociej mordki'' |
|||
*''Nie ma portfeli tu, bo to jest rybny sklep!'' |
|||
*''Jak ja dostanę skurcz w zwolnionym [tempie]?<br>Ja wiem!Pomału!'' |
|||
[[Kategoria:Cytaty|{{PAGENAME}}]] |
[[Kategoria:Cytaty|{{PAGENAME}}]] |
Wersja z 01:39, 21 cze 2009
Kabaret Łowcy.B – cytaty.
- – A pan tu cego?
– Pan najśmieszniejszy człowiek świata?
– Tak i co?
– A bo mi się zdaje, że mi kit wcisnęli.
- – Bo ja chciałem do logopedy.
– Nie wiem!!!
– Nie do logopedy - on jedzie na Hutę!
– Gościu, nie ściemniaj.
- Bo wiedzą państwo. Jak się złączy dwie piętusie, to się robi taka pupusia. A wilk czyha! Nie wiadomo w co uderzy!
- Kabaret jest jak Arnold Schwarzenegger w Komando - tu trzeba wejść i rozwalić wszystkich.
- – Panie Lisku Chytrusku, czy pan wie jak najłatwiej zapłodnić krowę lodem?
– Yy
– No bardzo prosto. Postawić ją na lodowisku to sama się wydupcy.
- – Co państwo myślą, że my się z dziewczynami nie bujamy? Proszę państwa ja przychodzę, u nas w Cieszynie, do dziewczyn i mówię; Cześć... schudłaś? Ehehe... A ona mówi bujaj się... hehe... I tak się bujamy...
- – Gdy opowiadam żarty w moim gronie kolegów naukowców...
– <śmiech>
– Przepraszam, co pana rozbawiło; kolegów czy naukowców?
– Jedno i drugie... Wyście są poszarpani...
- Główną nagrodę po raz trzynasty z rzędu, pośmiertnie otrzymuje pan Johan Kupsztal. Pani Wisława musi jeszcze niestety poczekać...
- – Idzie baba po lodzie... i pękł!
– No i co tyle? To już koniec żartu?
– Helloooo!
- Jak niektórzy mędrcy mawiają - wino, kobiety i śpię
- Przepraszam państwa, że się nie przedstawiłem, ale do głowy przychodzi mi jedynie Irena Szewińska.
- Warto wspomnieć, iż w języku kanadyjskim, „jestem” ma dwa znaczenia; jestem i nie ma mnie."
- – Więc nie pozostaje mi nic innego, niż pożegnanie was tradycyjnym...
– Do zobaczenia w Gliwicach.
- – No co zrobisz...Tak się po prostu samemu wygląda...
- – Paaaaaaaaweeeeeeeeeeł, Paaaaaaaaweeeeeeeeeeł!!!!!!!!!!!!!!!!!!
– Cooooooooooooo!!!!!!!!!!!
– Spytaaaaaaj sie mamy czy ten szczypiorek co go mam kupić ma być cieńki czy grubyyyyyyyyyyy!!!!!!!!!!!!
–Cooooooooooooo!!!!!!!!!!!
– Spytaaaaaaj sie mamy czy ten szczypiorek co go mam kupić ma być cieńki czy grubyyyyyyyyyyy!!!!!!!!!!!!
–Mamoooooooooooooooooo, Mamoooooooooooooooooo,
– Cooooooooooooo!!!!!!!!!!!
– Monika sie pyta czy ten szczypiorek co go ma kupić ma być cieńki czy grubyyyyyyyyyyy!!!!!!!!!!!!
– Cooooooooooooo!!!!!!!!!!!
– Monika sie pyta czy ten szczypiorek co go ma kupić ma być cieńki czy grubyyyyyyyyyyy!!!!!!!!!!!!
– Kopeeeeeeeeeerek k...a, koperek!!!!!!!!!!!!!!
- Brzmiała ona dokładnie mniej więcej tak:
Na świętego Hieronima
jak jest deszcz albo go nima
to w połowie listopada
albo pada albo nie pada
- -Jestem zbłąkanym kolażem Tour de Pologne.
-Chyba zbakanym...
- Jeśli starczy nam czasu, zastanowimy się kto nasrał i rozmazał.
- Przepraszam, że nie zacząłem od razu mówić, ale nie uwierzą państwo, co mi się stało- nie chciało mi się wcześniej gadać. Ha,ha,ha!
- Obok Latarni morskiej Faros postawiono... Biedronkę!
- -Paweł!
-Co?
-Potrzymaj mi zapitkę, booooo....
-Za co ?
-...zapojkę.
- Wyrywamy rurki! Gdzie są Gdynianie?
- Oo czuję jakieś feromony. Niech paniunia zobrazuje czym do mnie pała.
- Room of the world. Idźcie z roomem przez życie
- -Maciek, co czujesz teraz?
- Miłosierdzie
- A ty Paweł co?
- Katharsis
- - Skasuje mi pan bilet?
-Ja nie mam takich kompetencji.
- Byłaś kiedyś z bobrem?
- Dobra, dobra, wina bobra
- Nic mi się nie kojarzy, to pewnie wina kolarzy
- Powiedziałem ci, odstaw tę melisę!
- Oj, będzie po muchomorku, oj będzie!
-Po muchomorkach nas bolą brzuszki!
-Boście nie mieli tego żryć, tylko na lodówkę przylepić!
- Przyjechałem na warchole, dzisiaj Polskę wam wyzwolę
- I pojawił się książę... ja sie pojawiłem
- Nie interesuj się, bo dostaniesz kociej mordki
- Nie ma portfeli tu, bo to jest rybny sklep!
- Jak ja dostanę skurcz w zwolnionym [tempie]?
Ja wiem!Pomału!