Górnik Zabrze: Różnice pomiędzy wersjami
Alicja1948 (dyskusja • edycje) (→Kibice) |
|||
Linia 12: | Linia 12: | ||
== Kibice == |
== Kibice == |
||
Największy rywal kibiców Górnika to Ruchu Chorzów. Kibice Górnika zawdzięczają im dobrą kondycję, gdyż często bawią się z nimi w „co mi zrobisz jak mnie złapiesz”. Ostatnimi czasy wśród kibiców Górnika wyklarowała się grupa zręcznych sprinterów , co można było zauważyć podczas meczu z Piastem Gliwice. Sprinterzy biegną w kierunku kibiców przeciwnika, ciskają w nich „czym-się-da”, by następnie w bardzo widowiskowy sposób uciekać przed policją. |
Największy rywal kibiców Górnika to Ruchu Chorzów. Kibice Górnika zawdzięczają im dobrą kondycję, gdyż często bawią się z nimi w [[wpierdol|„co mi zrobisz jak mnie złapiesz”]]. Ostatnimi czasy wśród kibiców Górnika wyklarowała się grupa zręcznych sprinterów , co można było zauważyć podczas meczu z Piastem Gliwice. Sprinterzy biegną w kierunku kibiców przeciwnika, ciskają w nich „czym-się-da”, by następnie w bardzo widowiskowy sposób uciekać przed policją. |
||
By podkreślić swe bliskie stosunki (bez skojarzeń świntuchy) z matką Rosją nazywają się ''patriotami'' i na dowód wywieszają flagi w szlachetnych barwach naszego [[Rosja|Wielkiego Brata ze Wschodu]]. |
By podkreślić swe bliskie stosunki (bez skojarzeń świntuchy) z matką Rosją nazywają się ''patriotami'' i na dowód wywieszają flagi w szlachetnych barwach naszego [[Rosja|Wielkiego Brata ze Wschodu]]. |
Wersja z 18:28, 21 lut 2010
Górnicy z wszystkich kopalń łączcie się!
Jakiś tam Karol Marks, trener Górnika, gdy zachęcał górników do przyjścia na mecz kiedyśtam
Nigdy nie spadnie, nasz Górnik nigdy nie spadnie!
Okrzyki jeszcze niedawno słyszalne na stadionie Górnika, świadczące o dziwnym poczuciu humoru górników chodzących na mecze
KS Górnik Zabrze – klub piłkarski urodzony 14 grudnia 1948. Ma na koncie 14 mistrzostw PRLu i 30 milionów złotych (na sezon 2008/2009). Odznaczony orderem Budowniczy Polski Ludowej. Jedyny polski klub, który osiągnął coś więcej niż eliminacje Ligi Mistrzów. To jednak ściema, bo jak Górnik dobrze grał, nie był polski, a Ligi Mistrzów nie było. Od czerwca przebywa na emeryturze w I lidze (ponoć dlatego, że nie ubezpieczył się od spadku).
Stadion
Obecnie jest niezły, ale ma być jeszcze fajniejszy. Krzesełka są tylko na loży vipowskiej, reszta siedzi na betonie i podziwia grube metalowe pręty. Do niedawna stadion miał za patrona Adolfa H.. Na stadionie żabole często śpiewają zagraj, zagraj jak za dawnych lat w akompaniamencie szlachetnego rytmu kalinki, dobywającego się z nagłośnienia. Jest też specjalna klatka dla drobiu, ale to zbyt długa historia.
Kibice
Największy rywal kibiców Górnika to Ruchu Chorzów. Kibice Górnika zawdzięczają im dobrą kondycję, gdyż często bawią się z nimi w „co mi zrobisz jak mnie złapiesz”. Ostatnimi czasy wśród kibiców Górnika wyklarowała się grupa zręcznych sprinterów , co można było zauważyć podczas meczu z Piastem Gliwice. Sprinterzy biegną w kierunku kibiców przeciwnika, ciskają w nich „czym-się-da”, by następnie w bardzo widowiskowy sposób uciekać przed policją.
By podkreślić swe bliskie stosunki (bez skojarzeń świntuchy) z matką Rosją nazywają się patriotami i na dowód wywieszają flagi w szlachetnych barwach naszego Wielkiego Brata ze Wschodu.
Szczególna grupa jest tzw. ekipa sportowa z Gliwic(Sośnica, Łabedy i Kopernik).Która uważa się za rodowitych Gliwiczan nazywajac reszte sympatów Piasta kurczakami.
Trzeba dodać też wazna rzecz że ów żabole lubia się z podkarpackim hurtownikami opon z Dębicy.
Tradycja
Stałym elementem zabrzańskiego folkloru jest rozdawanie drobiu najlepszym piłkarzom. Ostatnio ćwiczyli też swoją lokalną dyscyplinę – rzut kurczakiem w kibiców gości. Prastare słowiańskie rytuały cieszą się więc w Zabrzu wielkim szacunkiem, powstało nawet powiedzenie „żabska gościnność”[1]. Żeby biedni Górnicy nie musieli użerać się z ich niekompetentnymi w gotowaniu żonami, na stadionie oferuje się darmowe krupnioki w gustownych, plastikowych miskach.
Karol Darwin ogłosił, że kibice Górnika pochodzą tak naprawdę od żaby i nazwał to teorią ewolucji a ich samych właśnie żabolami. Jeden z rzadkich odmian żabola występuję w Tychach i jest pod ścisłą ochroną.
Sukcesy
W sezonie 2008/2009 Wielki Górnik odniósł niebywały sukces, zajmując 16 (prawie pierwsza 10) miejsce i spadając do I ligi w wielkim stylu:
- Mając 4. budżet w lidze.
- Kupując do kupionych w przerwie letniej gwiazdorów (Pitry, Bonin, Kołodziej, Magiera) nowych gwiazdorów w przerwie zimowej (Szczota, Gorawskiego, Banasia, Strąka), zdobywając tym samym tytuł króla zimowego polowania.
- Mając
najlepszegobardziej niż bardzo znanego i najlepiej opłacanego trenera w naszej lidze. - Mając w składzie superreprezentantów Polski (Zahorski, Pazdan), o których Leo powiedział, że prezentują international level.
W rundzie jesiennej II ligi, zwanej dla dowcipu I ligą , Wielki Górnik pobił nieosiągalne wydawałoby się rekordy z sezonu 2008/2009. Otóz posiadając największy budżet w lidze i najsilniejszy skład, zdołał zająć 5 miejsce, ulegając na mecie takim tuzom jak: beniaminek ligi Pogoń Szczecin, grający od roku za darmo ŁKS Łódź, czy też utytułowany i budzący powszechną grozę Dolcan Ząbki. Nawet TurboDymoMen nie dał rady zawstydzić Górnika...
Sekcje
- Sekcja przyjaźni polsko-radzieckiej.
- Sekcja przyjaźni polsko-rosyjskiej (znana jako Mój brat niedźwiedź).
- Sekcja zwłok (przechowalnia kurczaków przeznaczonych do rzucania w przeciwnika).
Przypadki
- Barwy klubu są przypadkowo identyczne z barwami Rosji.
- Przypadkowo założyciel klubu urodził się w Rosji (Barnauł, Kraj Ałtajski).
- Jeszcze bardziej przypadkowo klub gra na RUSwelta.
- Szczytem przypadkowości jest, że powstał w wyniku reorganizacji polskiego sportu na wzór radziecki (Górnik = Szachtior);
- Czomolungmą przypadku jest fakt, że powstał w przeddzień utworzenia PZPR, która przypadkowo uważana jest za partię komunistyczną;
- Pierwszy prezes (Filip Sieroń) przypadkowo był działaczem Niemieckiej Partii Komunistycznej;
- Drugi prezes (Bernard Bugdoł) przypadkowo był przodownikiem pracy;
- Mistrzostwo klub zdobywał przypadkowo tylko za komuny.
Filmy o życiu kibiców Górnika (żaboli)
- Z kamerą wśród zwierząt (odc. 3 – Płazy)
- Der Popolski Show. Live in Zabrze
(pouczający serial dokumentalny o życiu codziennym żaboli)
- Krecik (bajka na dobranoc dla małych żabolątek)
Przypisy
- ↑ Po tym jak prawie (prawie robi wielką różnicę) użyczyli stadionu Polonii Bytom i Piastowi Gliwice