Prace społeczne: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Trollapodian pije tylko wodę mineralną Cisowianka.)
M (Naprawa linków)
Linia 5: Linia 5:
Celem prac społecznych jest przede wszystkim piękny, wzniosły i światły umysł po czasie zakończenie <del>mordęgi</del>, jak również przywyknięcie młodszych obywateli do wykonywania całkowicie frajerskiej roboty za darmo przez kilkanaście [[godzina|godzin]].
Celem prac społecznych jest przede wszystkim piękny, wzniosły i światły umysł po czasie zakończenie <del>mordęgi</del>, jak również przywyknięcie młodszych obywateli do wykonywania całkowicie frajerskiej roboty za darmo przez kilkanaście [[godzina|godzin]].


Niestety, nie zawsze to pomaga i sprawcy nadal są uparci, wtedy jako recydywiści nadal kopią rowy lub strzygą [[rośliny|krzaki]] – tym razem już sezonowo. Należy przyznać, że kraje wykazują się dużą różnorodnością pod względem tak przewinień podpadających prace społeczne, jak i zadaniami bojowymi do wykonania. Od wskrzeszania z niebytu infrastruktury aż po [[śmierć]] w czasie zadania, gdyż w [[Radziecka inwersja|chińskiej inwersji]] to nie ty kończysz zadanie społeczne, ale to ono wykańcza ciebie
Niestety, nie zawsze to pomaga i sprawcy nadal są uparci, wtedy jako recydywiści nadal kopią rowy lub strzygą [[roślina|krzaki]] – tym razem już sezonowo. Należy przyznać, że kraje wykazują się dużą różnorodnością pod względem tak przewinień podpadających prace społeczne, jak i zadaniami bojowymi do wykonania. Od wskrzeszania z niebytu infrastruktury aż po [[śmierć]] w czasie zadania, gdyż w [[Radziecka inwersja|chińskiej inwersji]] to nie ty kończysz zadanie społeczne, ale to ono wykańcza ciebie


Najsłynniejszym społecznikiem w dziejach był Wincenty Pstrowski. Jednak wspaniale zapowiadającą się karierę przerwał jakiś niedouczony [[dentysta]], najpewniej [[sędzia]] w czasie [[II Rzeczpospolita|II Rzeczpospolitej]], którego po wojnie władza na stanowisku Temidy zamieniła z jego przedwojennymi podsądnymi. Pstrowski między jedną a drugą sesją leczenia (a raczej wyrywania czego się dało z jamy ustnej) wstąpił do [[grób|grobu]] i swego czynu społecznego nigdy nie zakończył.
Najsłynniejszym społecznikiem w dziejach był Wincenty Pstrowski. Jednak wspaniale zapowiadającą się karierę przerwał jakiś niedouczony [[dentysta]], najpewniej [[sędzia]] w czasie [[II Rzeczpospolita|II Rzeczpospolitej]], którego po wojnie władza na stanowisku Temidy zamieniła z jego przedwojennymi podsądnymi. Pstrowski między jedną a drugą sesją leczenia (a raczej wyrywania czego się dało z jamy ustnej) wstąpił do [[grób|grobu]] i swego czynu społecznego nigdy nie zakończył.

Wersja z 13:32, 5 wrz 2013

Prace społeczne – działania wykonywane na rzecz wszystkich obywateli Rzeczypospolitej lub innego państwa dla Polaków. Narzucone literą prawa w przypadkach takich jak prośba o widelec do ryb w poprawczakach, pomyłka księgowego i zaksięgowanie tryliona, a nie 10 000 zł rocznego przychodu lub jazda na golasa zużytym rowerem, który to pojazd może stanowić niebezpieczeństwo na drodze.

Cel prac społecznych

Celem prac społecznych jest przede wszystkim piękny, wzniosły i światły umysł po czasie zakończenie mordęgi, jak również przywyknięcie młodszych obywateli do wykonywania całkowicie frajerskiej roboty za darmo przez kilkanaście godzin.

Niestety, nie zawsze to pomaga i sprawcy nadal są uparci, wtedy jako recydywiści nadal kopią rowy lub strzygą krzaki – tym razem już sezonowo. Należy przyznać, że kraje wykazują się dużą różnorodnością pod względem tak przewinień podpadających prace społeczne, jak i zadaniami bojowymi do wykonania. Od wskrzeszania z niebytu infrastruktury aż po śmierć w czasie zadania, gdyż w chińskiej inwersji to nie ty kończysz zadanie społeczne, ale to ono wykańcza ciebie

Najsłynniejszym społecznikiem w dziejach był Wincenty Pstrowski. Jednak wspaniale zapowiadającą się karierę przerwał jakiś niedouczony dentysta, najpewniej sędzia w czasie II Rzeczpospolitej, którego po wojnie władza na stanowisku Temidy zamieniła z jego przedwojennymi podsądnymi. Pstrowski między jedną a drugą sesją leczenia (a raczej wyrywania czego się dało z jamy ustnej) wstąpił do grobu i swego czynu społecznego nigdy nie zakończył.