Oktoberfest: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Del Pacino. Ofiarą rewertu jest 195.189.88.10.) |
|||
Linia 9: | Linia 9: | ||
* 12.00 – czas na południowe nabożeństwo. Ksiądz modli się o umiar w piciu i jedzeniu. Po wszystkim rusza na [[Plebania|plebanię]] i przynosi każdemu po piwie. Sam bierze dwa. [[Taca]] mała była... |
* 12.00 – czas na południowe nabożeństwo. Ksiądz modli się o umiar w piciu i jedzeniu. Po wszystkim rusza na [[Plebania|plebanię]] i przynosi każdemu po piwie. Sam bierze dwa. [[Taca]] mała była... |
||
* 13.00 – pije piwo... |
* 13.00 – pije piwo... |
||
* 13.30 - pije jeszcze jedno piwo żeby było gites lans . |
|||
* 14.00 – zagryza kiełbasą... |
* 14.00 – zagryza kiełbasą... |
||
* 15.00 – kolejne [[piwo]]. Piórko robi się większe. |
* 15.00 – kolejne [[piwo]]. Piórko robi się większe. |
Wersja z 22:12, 3 sie 2011
Oktoberfest – niemieckie święto narodowe polegające na żłopaniu przez Niemców piwa do upadłego, chociaż swięto nie jest do końca narodowe, bo 99% uczestników stanowią Polacy i Rosjanie, jak na każdej tego typu imprezie.
Jak typowy Helmut spędza oktoberfest
- 9.00 – budzik dzwoni. Wstaje z przyśpiewką Dojczland, dojczland.... Zwykle o tej porze rzuca soczystym szajse. Ale przecież dziś jest Oktoberfest!
- 9.30 – po porannym wypróżnieniu siada do śniadania. Jest kiełbasa, kiełbasa i kiełbasa. A! Zapomniałem o kiełbasie. Po porannym piwku rusza się przystroić.
- 10.00 – już stoi w wejściu do domu ubrany w białą koszule, rybaczki z szelkami i kapelusz z piórkiem. Przez płot targuje się z sąsiadem kto ma większe piórko. Stwierdza, że po piwku będzie większe. Burppp....
- 11.00 – podczas spotkania z kolegami stwierdza, że dawno nie pił piwa.
- 12.00 – czas na południowe nabożeństwo. Ksiądz modli się o umiar w piciu i jedzeniu. Po wszystkim rusza na plebanię i przynosi każdemu po piwie. Sam bierze dwa. Taca mała była...
- 13.00 – pije piwo...
- 14.00 – zagryza kiełbasą...
- 15.00 – kolejne piwo. Piórko robi się większe.
- 16.00 – opowiada kolegom kawał o Żydach. Jak nazywa się Żyd zakopany głową w dół? Jasne, że żydkiewka!
- 16.10 – za udany dowcip dostaje piwo.
- 16.20 – Ej, Helmut! Ten facet obok mnie też słyszał kawał. Masz za to piwo!
- 17.00 – sprzecza się o rozmiar piórka. Niestety Wilhelm ma większe. Zakompleksiony sięga po piwo.
- 18.00 – za godzinę konkurs na największe piórko. Trzeba pracować nad formą!
- 18.30 – jeszcze jedno piwko. A i kiełbasa. Nie samym piwem żyje człowiek.
- 19.00 – choć piórko było bardzo duże, nie wygrał konkursu. Trudno, może za rok...
- 20.00 – topi porażkę. Jasne, że w piwie. Tym razem ciemnym.
- 21.00 – piórko osiąga monstrualny rozmiar. Szkoda, że tak późno... Ale i tak wszyscy pełni podziwu.
- 22.00 – pizd! Helmut pod stołem. Piórko go przeważyło!
- 23.00 – żegna się z kolegami. Helga pomaga mu nieść piórko do domu. Co za udany dzień!