Krystian Długopolski: Różnice pomiędzy wersjami
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Botyzjusz I. Ofiarą rewertu jest 94.42.113.219.) |
|||
Linia 15: | Linia 15: | ||
== Igrzyska w Nagano 1998 == |
== Igrzyska w Nagano 1998 == |
||
Tak się złożyło, iż tatuś Krystiana był w stanie załatwić mu występ na Igrzyskach, gdzie Krystian dokonał nie lada wyczynu - skoczył bliżej niż zajął miejsce - po skoku na 61 metrów został sklasyfikowany na 62 miejscu |
Tak się złożyło, iż tatuś Krystiana był w stanie załatwić mu występ na Igrzyskach, gdzie Krystian dokonał nie lada wyczynu - skoczył bliżej niż zajął miejsce - po skoku na 61 metrów został sklasyfikowany na 62 miejscu. |
||
=== Pierwsze i drugie punkty === |
=== Pierwsze i drugie punkty === |
||
Linia 21: | Linia 21: | ||
=== Kontinuum kariery === |
=== Kontinuum kariery === |
||
Cóż... Pomiędzy 1997 a 2004 rokiem Długopolski nie osiągnął absolutnie nic na arenie międzynarodowej. Jedynie można stwierdzić, że po mistrzowsku otrzaskał się ze skocznią w Zakopanem, gdzie regularnie bywał wystawiany w grupie narodowej i gdzie regularnie zajmował miejsca w granicach 45-50/niezakwalifikowanie się do konkursu głównego. Dla porządku dodajmy, że Krystian został Mistrzem Polski na |
Cóż... Pomiędzy 1997 a 2004 rokiem Długopolski nie osiągnął absolutnie nic na arenie międzynarodowej. Jedynie można stwierdzić, że po mistrzowsku otrzaskał się ze skocznią w Zakopanem, gdzie regularnie bywał wystawiany w grupie narodowej i gdzie regularnie zajmował miejsca w granicach 45-50/niezakwalifikowanie się do konkursu głównego. Dla porządku dodajmy, że Krystian został Mistrzem Polski na igelicie, ale tylko dlatego, że oprócz niego skakało czterech skoczków – reszta była na wakacjach. |
||
== Podejście Krystiana == |
== Podejście Krystiana == |
||
Krystian nie martwi się brakiem sukcesów, gdyż to jego sposób na życie – udawać skoczka, zbierać kasę ze Związku i jakoś tam żyć. Sam Krystian nie nazwałby się skoczkiem. Żaden kibic również by tego nie zrobił. Obecnie Krystian osiągnął apogeum udawania skoczka. Od wycieczki w Letnim Pucharze Kontynentalnym w [[2006]] roku, Krystian wystąpił tylko dwa razy w Lillehammer w [[2007]] roku. Każdy normalny człowiek określiłby, że Krystian zakończył karierę, ale nie. Krystian udaje, że trenuje i udaje że skacze. Udaje że występuje i w ogóle udaje, że starcza mu na utrzymanie się ze skoków. W tej chwili udaje, że trenuje |
Krystian nie martwi się brakiem sukcesów, gdyż to jego sposób na życie – udawać skoczka, zbierać kasę ze Związku i jakoś tam żyć. Sam Krystian nie nazwałby się skoczkiem. Żaden kibic również by tego nie zrobił. Obecnie Krystian osiągnął apogeum udawania skoczka. Od wycieczki w Letnim Pucharze Kontynentalnym w [[2006]] roku, Krystian wystąpił tylko dwa razy w Lillehammer w [[2007]] roku. Każdy normalny człowiek określiłby, że Krystian zakończył karierę, ale nie. Krystian udaje, że trenuje i udaje że skacze. Udaje, że występuje i w ogóle udaje, że starcza mu na utrzymanie się ze skoków. W tej chwili udaje, że trenuje dziewczyny w Polsce. |
||
<br clear="all"> |
<br clear="all"> |
Wersja z 17:37, 26 sie 2011
Przykro jest komuś powiedzieć, że marnuje sobie życie. Lepiej więc nic nie mówić i pozwolić, aby człowiek dalej żył złudzeniami i marzeniami.
- Apoloniusz Tajner o Krystianie Długopolskim
Ja nie nazwałbym go skoczkiem. Jeśli udawałbym lekarza, nikt nie powiedziałby, że nim jestem.
- Polo Tajner jeszcze raz o Krystianie Długopolskim
Jakoś sobie radzę, oglądam jak koledzy trenują, bywam na skoczniach, rozmawiam z trenerami przy piwie i życie jakoś tak mija...
- Krystian Długopolski o sobie
Bądźmy szczerzy. Nawet małpę można nauczyć, jak przypiąć narty, ruszyć z belki, jakoś się wybić i zrobić wszystko, aby wylądować na dwie nogi i się nie zabić, ale przecież nie o to w skokach chodzi.
- Mika Kojonkoski (chyba) o Krystianie Długopolskim
Nie chciałbym być Krystianem Długopolskim.
- Włodziu o Krystianie Długopolskim
Krystian Długopolski (ur. 3 sierpnia 1980 w Zakopanem) – człowiek, który całe życie udaje skoczka narciarskiego.
Oporne początki
Krystian Długopolski jest synem Kazimierza Długopolskiego, niegdyś świetnego kombinatora norweskiego. Ponieważ Krystian miał problemy z chodzeniem w ogóle, ojciec postanowił, że będzie skoczkiem. Krystianowi niezbyt się to podobało, ale ojciec kazał i już. Od ósmego roku życia Krystian chodził na skocznie i jakoś tak udawał, że trenował. Większość czasu tracił na chodzenie do łazienki albo udawanie, że boli.
Tak zwana kariera
Ojciec znany i ważny, więc analogicznie do kazusu Tomisława Tajnera, Krystianowi zostało dane skakać w Pucharze Świata. Nikogo nie obchodziło wtedy, czy był dobry. Najważniejsze, że nazywał się Długopolski.
Igrzyska w Nagano 1998
Tak się złożyło, iż tatuś Krystiana był w stanie załatwić mu występ na Igrzyskach, gdzie Krystian dokonał nie lada wyczynu - skoczył bliżej niż zajął miejsce - po skoku na 61 metrów został sklasyfikowany na 62 miejscu.
Pierwsze i drugie punkty
Jak się coś robi dosyć długo, nawet niedokładnie, coś się zapamiętuje. Tak więc cud się zdarzył i w 1997 roku zdobył punkty Pucharu Świata w Courchevel. Kolejne takie ziarno trafiło się ślepej kurze w 2004 roku w Oberstdorfie, kiedy to był 28, ale głównie dzięki temu, że inni skakali jeszcze gorzej.
Kontinuum kariery
Cóż... Pomiędzy 1997 a 2004 rokiem Długopolski nie osiągnął absolutnie nic na arenie międzynarodowej. Jedynie można stwierdzić, że po mistrzowsku otrzaskał się ze skocznią w Zakopanem, gdzie regularnie bywał wystawiany w grupie narodowej i gdzie regularnie zajmował miejsca w granicach 45-50/niezakwalifikowanie się do konkursu głównego. Dla porządku dodajmy, że Krystian został Mistrzem Polski na igelicie, ale tylko dlatego, że oprócz niego skakało czterech skoczków – reszta była na wakacjach.
Podejście Krystiana
Krystian nie martwi się brakiem sukcesów, gdyż to jego sposób na życie – udawać skoczka, zbierać kasę ze Związku i jakoś tam żyć. Sam Krystian nie nazwałby się skoczkiem. Żaden kibic również by tego nie zrobił. Obecnie Krystian osiągnął apogeum udawania skoczka. Od wycieczki w Letnim Pucharze Kontynentalnym w 2006 roku, Krystian wystąpił tylko dwa razy w Lillehammer w 2007 roku. Każdy normalny człowiek określiłby, że Krystian zakończył karierę, ale nie. Krystian udaje, że trenuje i udaje że skacze. Udaje, że występuje i w ogóle udaje, że starcza mu na utrzymanie się ze skoków. W tej chwili udaje, że trenuje dziewczyny w Polsce.