Arsène Lupin: Różnice pomiędzy wersjami
M (-powt., enter, {{t}}) |
M (co to ma być?) |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{t}}słynny [[złodziej]], któremu wydawało się, że jest [[dżentelmen]]em. Miał zaburzone poczucie wartości, które wynikać mogło ze złych wzorców z dzieciństwa. Mogły zaowocować powstaniem luk w superego, co wg Freuda prowadzi do psychopatii. |
|||
Myślał, że jak będzie kradł to może być jednocześnie dżentelmenem. Usprawiedliwiał w ten sposób swoje postępowanie, które wynikało z braku środków do [[życie|życia]] i zaawansowanej kleptomanii. Słynął z czajenia się w ciemnych uliczkach, walenia przechodniów pałką po głowie i zabierania [[portfel]]i. Nie wiadomo po co przy ich nieprzytomnych ciałach zostawiał [[wizytówka|wizytówkę]]. Ma też na koncie kilka napadów z bronią w ręku na drobne [[sklep]]iki, z których wynosił najczęściej chleb, masło i pół litra. Zdarzało się także, iż ściągał haracz z bazarów i od drobnych przedsiębiorców. Według opinii tych sklepikarzy, dżentelmenem nie był, puszczał bąki i zawsze zalatywało od niego alkoholem. |
Myślał, że jak będzie kradł to może być jednocześnie dżentelmenem. Usprawiedliwiał w ten sposób swoje postępowanie, które wynikało z braku środków do [[życie|życia]] i zaawansowanej kleptomanii. Słynął z czajenia się w ciemnych uliczkach, walenia przechodniów pałką po głowie i zabierania [[portfel]]i. Nie wiadomo po co przy ich nieprzytomnych ciałach zostawiał [[wizytówka|wizytówkę]]. Ma też na koncie kilka napadów z bronią w ręku na drobne [[sklep]]iki, z których wynosił najczęściej chleb, masło i pół litra. Zdarzało się także, iż ściągał haracz z bazarów i od drobnych przedsiębiorców. Według opinii tych sklepikarzy, dżentelmenem nie był, puszczał bąki i zawsze zalatywało od niego alkoholem. |
Wersja z 22:20, 12 maj 2013
Szablon:Tsłynny złodziej, któremu wydawało się, że jest dżentelmenem. Miał zaburzone poczucie wartości, które wynikać mogło ze złych wzorców z dzieciństwa. Mogły zaowocować powstaniem luk w superego, co wg Freuda prowadzi do psychopatii.
Myślał, że jak będzie kradł to może być jednocześnie dżentelmenem. Usprawiedliwiał w ten sposób swoje postępowanie, które wynikało z braku środków do życia i zaawansowanej kleptomanii. Słynął z czajenia się w ciemnych uliczkach, walenia przechodniów pałką po głowie i zabierania portfeli. Nie wiadomo po co przy ich nieprzytomnych ciałach zostawiał wizytówkę. Ma też na koncie kilka napadów z bronią w ręku na drobne sklepiki, z których wynosił najczęściej chleb, masło i pół litra. Zdarzało się także, iż ściągał haracz z bazarów i od drobnych przedsiębiorców. Według opinii tych sklepikarzy, dżentelmenem nie był, puszczał bąki i zawsze zalatywało od niego alkoholem.
Słynął w całym półświatku jako paser. Podobno należał do Cosy Nostry. Namierzony przez policję po wizytówkach, które zostawiał po całym mieście musiał uciekać. Prawdopodobnie było to działanie zamierzone, bo na nich był jego adres, numer buta, rozkład dnia i zdjęcie. Prawdopodobnie chciał zacząć nowe życie z dala od bogatych ludzi, którym nie chciał już nic zabierać.
Zmienił nazwisko na Arsene Wenger i po długich perypetiach trenuje drużynę Arsenal Londyn.
To jest tylko zalążek artykułu biograficznego. Jeśli widziałeś tę osobę na ulicy – rozbuduj go.