Natchnienie: Różnice pomiędzy wersjami
(nowa strona) Znacznik: edytor źródłowy |
|||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{osoba styl}} |
|||
'''Natchnienie''' - stan umysłu będący podźcem do wykonywania twórczych, a niekiedy nawet produktywnych czynności, najczęściej pożądany przez ludzi piszących wpisy takie jak te, które właśnie czytacie. |
|||
Czytelniku, witaj w natchnionym artykule! |
|||
Podstawowym wyznacznikiem akceptacji wpisu na Nonsensopedii jest, niczym w [[mantra|mantrze]], wyrażenie: zero prywaty. Już ze względu na wcześniejsze zdanie ta strona zostałaby unicestwiona przez złego i wrednego [[administrator|administratora]]™, ale wyraz ''natchnienie'' siedzące w mojej głowie nie pozwala mi się do tego tematu nie odnieść w sposób zupełnie osobisty. |
|||
Czytelnicy! Pamiętajcie, [[nonsensopedysta]] to również człowiek, a i jemu natchnienie, to jest, jego zupełny brak, może zrujnować pomysł na tekst. Tak jak i wy, redaktor ma prawo do gorszego dnia i absolutnej bezproduktywności, tak jak i do rozwolnienia po obiedzie lub kaca po zakrapianej imprezie. |
|||
Nie trudno wyobrazić sobie taką sytuację: kumpel zaprasza cię na piwo, potem wołacie panien... To jest, siadasz przed komputerem, otwierasz listę najpotrzebniejszych stron, a w głowie totalna pustka. Nawet pozostawiony do dyspozycji opis dyskografii [[Pink Floyd]] nie zachęca do odwiedzin. Bo niby po co? Niczym [[Barton Fink]], siedzący tępo przed maszynopisem, tak i my siedzimy przed [[monitor|monitorem]], swoim osobistym krzyżem, dźwianym każdego dnia. Wybaczcie za całkowity [[patos]], nie piszę tego tekstu czując się winny, ale zażenowany. Zażenowany głównie sobą, własną huśtawką nastrojów. |
|||
I to mnie wkurwia. Wkurwia mnie (a może mogę powiedzieć "nas"?), że w zależności od dnia moje teksty wyglądają jak wypociny niedorozwiniętego emocjonalnie dzieciaka. Że zamiast bogatego i ciekawe wprowadzenia podważam kolejną zasadę ''jak nie pisać'': |
|||
{{cytat|Chuck Norris – najlepszy, najsilniejszy karateka w całym Układzie Słonecznym, który jednym kopnięciem rozbija wszystkie inne układy, mistrz nad mistrzami. Geniusz taktyki, sławetny i dzielny łowca bandyckich skalpów, zasłużony mąż stanu, oddany krajowi i sprawie superbohater amerykański.|Przykład złego początku wpisu.}} |
|||
I czy właśnie wkleiłem ten cytat, aby wypełnić pusty tekst? Albo żeby dokładniej i bardziej zrozumiale wgłębić się w temat? Rozśmieszyć do bólu? Kto wie. |
|||
Najgorsze jest to, że taki wpis niechybnie zostanie usunięty. Wbrew duchowi Nonsensopedii. Po prostu - nie wpisuje się w schemat tej strony. |
|||
Wybaczcie mi wręcz te żeliwne łzy, pretensjonalny wydźwięk tego tekstu, brak absurdalnego humoru, którego pożądacie, wchodząc pod ten adres. Tego chcecie, prawda? |
|||
Prawda? |
|||
Koniec |
|||
Myślisz, że to [[Nonsensopedia:Wandalizm|wandalizm]]? |
|||
Głupia zabawa osób, dla których tylko „¶” jest śmieszny? |
|||
Może zrewertowałeś lub usunąłeś wiele na pierwszy rzut oka temu podobnych? |
|||
To jest artykuł z '''inwencją'''. Przez te entery artysta wyraził swoją duszę. Ich liczba jest nieprzypadkowa. Tylko pomyśleć, jaki proces twórczy musiał towarzyszyć decyzji, by wyrazić swoje poglądy i uczucia za pomocą tak oszczędnego wizualnie środka ekspresji… |
|||
Obraz „Suprematist Composition: White on White” rosyjskiego malarza Kazimierza Malewicza dla nie obeznanej osoby może się wydawać podobny do powyższego dzieła. Jednakże, choć na płaszczyźnie pojmowania bytu jako punktu w formie nadawanej egzystencji przez myśl obie kompozycje zdają się wchodzić w dialog aksjologiczny, to pojęcie czasu i relacji myśli z nicością lub niebytem pojmowanym właśnie w kontekście czasu tworzy między dziełami nieprzekraczalną przepaść. |
|||
==Chcesz to usunąć pod zarzutem bełkotu i wandalizmu?== |
|||
*Przecież to dzieło jest tak głębokie… |
|||
*Przecież nie można zrównywać pustych artykułów tworzonych z niskich pobudek wandalistycznych z tylko z pozoru podobnym, acz przemyślanym tworem wykorzystującym wspomniany środek wyrazu do pokazania, czym dla niego jest natchnienie… |
|||
*Równie dobrze zarzucić by można przecież wandalizm Kazimierzowi Malewiczowi… |
|||
*Czy nie będąc '''natchnionym''' mógłbym napisać coś [[Nonsensopedia:Bełkot|takiego]]? |
|||
*Ha! Pewnie jeszcze uważasz, że ten artykuł nie powinien być w kategorii „Chińskie sondy kosmiczne”? A kim ty jesteś, żeby wiedzieć [[Co autor miał na myśli?|co autor miał na myśli?]] |
|||
[[Kategoria:Humor wewnętrzny]] |
|||
[[Kategoria:Poezja]] |
|||
[[Kategoria:Chińskie sondy kosmiczne]] |
|||
[[Kategoria:Abstrakcja]] |
Wersja z 23:15, 10 mar 2017
Ten artykuł jest pisany w stylu osoby (lub czego tam), której dotyczy i może nie być zrozumiały dla wszystkich. |
Czytelniku, witaj w natchnionym artykule!
Koniec
Myślisz, że to wandalizm?
Głupia zabawa osób, dla których tylko „¶” jest śmieszny?
Może zrewertowałeś lub usunąłeś wiele na pierwszy rzut oka temu podobnych?
To jest artykuł z inwencją. Przez te entery artysta wyraził swoją duszę. Ich liczba jest nieprzypadkowa. Tylko pomyśleć, jaki proces twórczy musiał towarzyszyć decyzji, by wyrazić swoje poglądy i uczucia za pomocą tak oszczędnego wizualnie środka ekspresji…
Obraz „Suprematist Composition: White on White” rosyjskiego malarza Kazimierza Malewicza dla nie obeznanej osoby może się wydawać podobny do powyższego dzieła. Jednakże, choć na płaszczyźnie pojmowania bytu jako punktu w formie nadawanej egzystencji przez myśl obie kompozycje zdają się wchodzić w dialog aksjologiczny, to pojęcie czasu i relacji myśli z nicością lub niebytem pojmowanym właśnie w kontekście czasu tworzy między dziełami nieprzekraczalną przepaść.
Chcesz to usunąć pod zarzutem bełkotu i wandalizmu?
- Przecież to dzieło jest tak głębokie…
- Przecież nie można zrównywać pustych artykułów tworzonych z niskich pobudek wandalistycznych z tylko z pozoru podobnym, acz przemyślanym tworem wykorzystującym wspomniany środek wyrazu do pokazania, czym dla niego jest natchnienie…
- Równie dobrze zarzucić by można przecież wandalizm Kazimierzowi Malewiczowi…
- Czy nie będąc natchnionym mógłbym napisać coś takiego?
- Ha! Pewnie jeszcze uważasz, że ten artykuł nie powinien być w kategorii „Chińskie sondy kosmiczne”? A kim ty jesteś, żeby wiedzieć co autor miał na myśli?