NonNews:Zuchwała kradzież w gminie Hrubieszów: Różnice pomiędzy wersjami
| Linia 5: | Linia 5: | ||
Z Kaśką można było konie kraść, wyły niegdyś [[Wilki]]. A z teściową? O ile nie otruje cię podczas obiadu, a z położonej na ziemi torby nie uciekły pieniądze, to można robić równie spektaktakularne akcje. A jeśli dołożymy do tego jeszcze żonę to powstaje połączenie bardziej wybuchowe niż [[nitrogliceryna|produkt reakcji glicerolu i kwasu azotowego]]. |
Z Kaśką można było konie kraść, wyły niegdyś [[Wilki]]. A z teściową? O ile nie otruje cię podczas obiadu, a z położonej na ziemi torby nie uciekły pieniądze, to można robić równie spektaktakularne akcje. A jeśli dołożymy do tego jeszcze żonę to powstaje połączenie bardziej wybuchowe niż [[nitrogliceryna|produkt reakcji glicerolu i kwasu azotowego]]. |
||
Trójka złodziei uzbrojonych po zęby w kalosze |
I tymże składzie po ''nieco'' przedłużonym rodzinnym obiadku postanowiono kalorie spalić podczas rodzinnej wycieczki na pole zniewadzonego sąsiada. Trójka złodziei uzbrojonych po zęby w kalosze oraz siatki z Biedry w końcu odpaliła starego Passata i wyruszyła na łowy. Wypełniono już pierwsze siaty, lecz niestety [[policja|psy]] niedługo wyniuchały niecny interes. Trio jednak nie czitowało w chowanego i dobrze wiedzieli jak się ukryć. Najsprytniejsza z nich okazała się teściowa, która wiedziała że skoro najciemniej jest pod latarnią, to psy nie będą jej szukać w budzie. |
||
Ostatecznie jednak lubelski gang Olsena musiał uznać wyższość policji. Jakkolwiek wiele nie zyskali (czarnorynkowa wartość zdobytej pietuszki wynosi trzydzieści złotych, a mandat pięćset) to sprawili, że mieszkańcy Lubelszyzny mogą się wstydzić nie tylko za [[Kraśnik]]. |
Ostatecznie jednak lubelski gang Olsena musiał uznać wyższość policji. Jakkolwiek wiele nie zyskali (czarnorynkowa wartość zdobytej pietuszki wynosi trzydzieści złotych, a mandat pięćset) to sprawili, że mieszkańcy Lubelszyzny mogą się wstydzić nie tylko za [[Kraśnik]]. |
||
Wersja z 21:13, 16 paź 2020
16 października 2020
Jak zarobić swój pierwszy milion? Jedni mówią, że trzeba ukraść. Drudzy spekulują rzepą w Animal Crossing. Nasi bohaterowie połączyli jedno z drugim i postanowili wyruszyć na nocne łowy warzyw.
Z Kaśką można było konie kraść, wyły niegdyś Wilki. A z teściową? O ile nie otruje cię podczas obiadu, a z położonej na ziemi torby nie uciekły pieniądze, to można robić równie spektaktakularne akcje. A jeśli dołożymy do tego jeszcze żonę to powstaje połączenie bardziej wybuchowe niż produkt reakcji glicerolu i kwasu azotowego.
I tymże składzie po nieco przedłużonym rodzinnym obiadku postanowiono kalorie spalić podczas rodzinnej wycieczki na pole zniewadzonego sąsiada. Trójka złodziei uzbrojonych po zęby w kalosze oraz siatki z Biedry w końcu odpaliła starego Passata i wyruszyła na łowy. Wypełniono już pierwsze siaty, lecz niestety psy niedługo wyniuchały niecny interes. Trio jednak nie czitowało w chowanego i dobrze wiedzieli jak się ukryć. Najsprytniejsza z nich okazała się teściowa, która wiedziała że skoro najciemniej jest pod latarnią, to psy nie będą jej szukać w budzie.
Ostatecznie jednak lubelski gang Olsena musiał uznać wyższość policji. Jakkolwiek wiele nie zyskali (czarnorynkowa wartość zdobytej pietuszki wynosi trzydzieści złotych, a mandat pięćset) to sprawili, że mieszkańcy Lubelszyzny mogą się wstydzić nie tylko za Kraśnik.
Źródło
- TVP, 16 października 2020.
