NonNews:„Złote Ziemniaki” rozdane po raz piętnasty!: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Linia 7: Linia 7:
Zbyt głupie (granatnik)
Zbyt głupie (granatnik)


O tym, że zabawa bronią bywa niebezpieczna wiedzą chyba wszyscy członkowie służb mundurowych. Nikogo nie powinna więc dziwić postawa komendanta głównego policji, który w trosce o bezpieczeństwo swoich podwładnych sprezentowanym granatnikiem postanowił posługiwać się sam w zaciszu… swojego gabinetu. A że komendant to mimo wszystko nie saper, dalszy ciąg historii już znamy.
O tym, że zabawa bronią bywa niebezpieczna wiedzą chyba wszyscy członkowie służb mundurowych. Nikogo nie powinna więc dziwić postawa komendanta głównego policji, który w trosce o bezpieczeństwo swoich podwładnych sprezentowanym granatnikiem postanowił posługiwać się sam w zaciszu… swojego gabinetu. A że komendant to mimo wszystko nie saper, dalszy ciąg historii już znamy. Pomieszczenie rozgruzowało bardziej niż przychodnię młodej lekarki.


Religia (Parafia pod wezwaniem świętego Bedoesa SBM)
Religia (Parafia pod wezwaniem świętego Bedoesa SBM)


To prawda że nie ma takiej, znaczy jest… ale tylko na mapach Google. Prawdopodobnie całe wydarzenie przeszłoby bez echa gdyby nie urząd gminy Złotów, który postanowił pochwalić się ciekawostką na drukowanych dla mieszkańców kalendarzach. Miał z resztą czym. Niewiele raperów stało się patronami czegokolwiek, a taki kościół to ewenement w skali kraju. Po słowach Roberta Mańki sprzed czterech lat jak to „PO represjonowało disco polo” możemy doczekać się kolejnych wokalistów – męczenników.
To prawda że nie ma takiej, znaczy jest… ale tylko na mapach Google. Prawdopodobnie cała heca z przechrzczeniem całej wspólnoty przeszła bez echa gdyby nie urząd gminy Złotów, który postanowił pochwalić się ciekawostką na drukowanych dla mieszkańców kalendarzach. Miał z resztą czym. Niewiele raperów stało się patronami czegokolwiek, a taki kościół to ewenement w skali kraju. Po słowach Roberta Mańki sprzed czterech lat jak to „PO represjonowało disco polo” niechybnie możemy doczekać się kolejnych wokalistów – męczenników oraz świątyń pod ich wezwaniem.

Rekord prędkości (Łukaszenka)

Ostatni dyktator Europy w tym roku robił wszystko aby zostać zauważony. Jednak gdy po wycofaniu McDonalda w jego kraju zabrakło ziemniaków postanowiliśmy wyróżnić go za wyniki w motosporcie. Nie jest to niczym nietypowym, że ludzie wymyślający przepisy potem mają je w tylnej części ciała, jednakże ze względu na finezję, nie możemy obojętnie przejść obok tego rekordu. Aleksander Ł. publicznie przyznał się do przekroczenia dopuszczalnej prędkości. Według jego zeznań poruszał się z prędkością dwustu osiemdziesięciu kilometrów na godzinę. Nie bez znaczenia jest także dobór bolidu, bowiem rekord został pobity traktorem. Śledczy ustalają, czy traktor był trzeźwy.

Fotoszopka (Sanna Marin, premier Finlandii)

Z politykami to różnie jest. Można nawet napisać pracę o ich anatomii. Jeden nie ma moralności, inny ma rogi… W tym miejscu mogłyby się pojawić dowolne rosyjskie media, jednak w dziedzinie przerabiania zdjęć znacznie bardziej urzekająca okazała się pani premier, która jeśli wierzyć plotkom w wolnych chwilach dorysowuje sobie kocie uszy i ogon. Następnie tak spreparowane fotografie zostają umieszczone na fińskim odpowiedniku 4chana żeby… No właśnie. Po co?

Wersja z 23:43, 1 sty 2023

Po tym co przez ostatnie kilka lat miało miejsce można śmiało przyjąć, że świat znalazł się nad przepaścią. Lecz zanim zdecydowanie wkroczy w rok 2023, z nutką nostalgii wspomnijmy najbardziej pozbawione sensu wydarzenia roku ubiegłego. I chociaż było to stosunkowo niedawno uśmiechnijmy się… bo możemy. I Złote Ziemniaki zostały rozdane!

Technika (Kerfuś)

Premiera Cyberpunka rozbudziła fascynację futurystycznymi wizjami, w których roboty będą wkraczać w co raz bardziej prywatne sfery naszego życia. Okazało się, że na własny kawałek Japonii nie musieliśmy zbyt długo czekać. Oto sklepowymi alejkami z gracją froterki posuwa Kerfuś – robot, kelner, bohater memów i jak się okazuje uosobienie seksapilu, a przynajmniej zdaniem internautów, którzy też chcieliby coś niecoś posuwać.

Zbyt głupie (granatnik)

O tym, że zabawa bronią bywa niebezpieczna wiedzą chyba wszyscy członkowie służb mundurowych. Nikogo nie powinna więc dziwić postawa komendanta głównego policji, który w trosce o bezpieczeństwo swoich podwładnych sprezentowanym granatnikiem postanowił posługiwać się sam w zaciszu… swojego gabinetu. A że komendant to mimo wszystko nie saper, dalszy ciąg historii już znamy. Pomieszczenie rozgruzowało bardziej niż przychodnię młodej lekarki.

Religia (Parafia pod wezwaniem świętego Bedoesa SBM)

To prawda że nie ma takiej, znaczy jest… ale tylko na mapach Google. Prawdopodobnie cała heca z przechrzczeniem całej wspólnoty przeszła bez echa gdyby nie urząd gminy Złotów, który postanowił pochwalić się ciekawostką na drukowanych dla mieszkańców kalendarzach. Miał z resztą czym. Niewiele raperów stało się patronami czegokolwiek, a taki kościół to ewenement w skali kraju. Po słowach Roberta Mańki sprzed czterech lat jak to „PO represjonowało disco polo” niechybnie możemy doczekać się kolejnych wokalistów – męczenników oraz świątyń pod ich wezwaniem.

Rekord prędkości (Łukaszenka)

Ostatni dyktator Europy w tym roku robił wszystko aby zostać zauważony. Jednak gdy po wycofaniu McDonalda w jego kraju zabrakło ziemniaków postanowiliśmy wyróżnić go za wyniki w motosporcie. Nie jest to niczym nietypowym, że ludzie wymyślający przepisy potem mają je w tylnej części ciała, jednakże ze względu na finezję, nie możemy obojętnie przejść obok tego rekordu. Aleksander Ł. publicznie przyznał się do przekroczenia dopuszczalnej prędkości. Według jego zeznań poruszał się z prędkością dwustu osiemdziesięciu kilometrów na godzinę. Nie bez znaczenia jest także dobór bolidu, bowiem rekord został pobity traktorem. Śledczy ustalają, czy traktor był trzeźwy.

Fotoszopka (Sanna Marin, premier Finlandii)

Z politykami to różnie jest. Można nawet napisać pracę o ich anatomii. Jeden nie ma moralności, inny ma rogi… W tym miejscu mogłyby się pojawić dowolne rosyjskie media, jednak w dziedzinie przerabiania zdjęć znacznie bardziej urzekająca okazała się pani premier, która jeśli wierzyć plotkom w wolnych chwilach dorysowuje sobie kocie uszy i ogon. Następnie tak spreparowane fotografie zostają umieszczone na fińskim odpowiedniku 4chana żeby… No właśnie. Po co?