Wolbrom: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to 89.174.228.63. Autor wycofanej wersji to 83.29.17.142.) |
|||
Linia 2: | Linia 2: | ||
W Wolbromiu wszystko jest możliwe, np. wielbłąd biegający po mieście<ref>[http://fakty.interia.pl/kraj/polska_lokalna/news/malopolskie-martwy-wielblad-na-torach,900151 ''Małopolskie: Martwy wielbłąd na torach'', fakty.interia.pl]</ref> lub kradzież domu<ref>[http://www.dziennik.krakow.pl/public/?2001/04.04/Kraj/kraja2/kraja2.html''Ukradli dom'', fakty.interia.pl]</ref>. |
W Wolbromiu wszystko jest możliwe, np. wielbłąd biegający po mieście<ref>[http://fakty.interia.pl/kraj/polska_lokalna/news/malopolskie-martwy-wielblad-na-torach,900151 ''Małopolskie: Martwy wielbłąd na torach'', fakty.interia.pl]</ref> lub kradzież domu<ref>[http://www.dziennik.krakow.pl/public/?2001/04.04/Kraj/kraja2/kraja2.html''Ukradli dom'', fakty.interia.pl]</ref>. |
||
Wolbrom jest znany z mieszkającej tam ludności, tzw. Łyków. Ludzie Ci są mocno związani z miastem, często mieszkaniec Wolbromia jadący do "większego miasta" i spotykając tam sygnalizację świetlną wysiada z samochodu i ucieka stwierdzając że jest to smok bo nigdy czegoś takiego nie widział. Wolbromiacy nie biorą pod uwagę kupna żywności i alkoholu w innych sklepach niż Plus czy Wafelek. Weekendy spędzają najczęściej na ul. Krakowskiej, w parku który znajduje się przy tej ulicy, rynku oraz oczywiście nad Zalewem wolbromskim. |
|||
== Zalew w Wolbromiu == |
|||
Zalew jak zalew. Wiadomo, wytworzyła go natura (umówmy się) ale po co został stworzony parking przy zalewie tego nie wie nikt. Parking jest zapełniany bardzo często (szczególnie w weekendy) samochodami wypełnionymi młodymi ludźmi, często pod wpływem alkoholu (w tym kierowcy), blacharami które wożą się z "super playboyami Wolbromska" i bagażnikiem pełnym gorzoły w plastikowych butelkach lub innymi specyfikami. Niestety, miejsce parkingowe to rarytas i nie każdy może sobie na nie pozwolić, trzeba mieć dobry samochód, dziewczynę na siedzeniu pasażera która nadaje się do pokazu publicznego i przestrzegać tego oto regulaminu aby uzyskać jak najlepszy wynik którego wyznacznikiem jest poziom lansu: |
|||
samochody parkujemy w poprzek (prostopadle do tafli zalewu) |
|||
odstęp pomiędzy samochodami nie może przekraczać 5 cm (każdy parkujący powinien mieć ze sobą suwmiarkę) |
|||
lans parkującego zależy od: |
|||
a) sprzętu car audio w środku |
|||
b) wyglądu lafiryndy którą wozi |
|||
c) alufelg |
|||
d) położenia korka od gazu (im bardziej schowany tym lepiej) |
|||
pamiętać należy również o kilku obowiązkowych zasadach: |
|||
* w dni słoneczne: |
|||
- otwieramy tylne klapy bagażnika i dajemy takie uderzenie mocy z radia, tuby i głośników żeby ryby nam wskakiwały w ręce, kto złowi rekina wygrywa (paczkę dętek na przód do ursusa które corocznie sponsoruje szczodra rada Miasta Wolbark) |
|||
- nosimy przyciemniane okulary (dozwolone są tez maski spawalnicze, do migomata, palników acetylenowych oraz klapki na oczy jak dla kobyły) |
|||
- pijemy do oporu zimne piwa |
|||
- odważni mogą podłapać styl od miejscowej ludności i ubrać się japoneczki, krótkie portki z lumpexu oraz podkoszulek od ruskich |
|||
* w dni chłodne: |
|||
- wjeżdżając na parking wchodzimy na ręcznym i obracamy się przynajmniej 18 razy wokoło własniej osi |
|||
- dajemy ogrzewanie na full tak żeby zaspy odtajały w promieniu 300 m od samochodu |
|||
- dozwolona jest jazda na łyżwach po tafli zalewu |
|||
{{stubek}} |
{{stubek}} |
Wersja z 00:01, 16 lip 2008
Wolbrom – miasto w woj. małopolskim, w powiecie olkuskim, siedziba gminy Wolbrom.
W Wolbromiu wszystko jest możliwe, np. wielbłąd biegający po mieście[1] lub kradzież domu[2].