Nonźródła:Płacz po skokach: Różnice pomiędzy wersjami
M (Red.) |
(Uuups :P) |
||
Linia 9: | Linia 9: | ||
''<br>Szkoda że |
''<br>Szkoda że |
||
''<br>nie może... |
''<br>nie może... |
||
''<br> |
''<br>– ech... O czym gadać?... |
||
''<br>[[Tomisław Tajner|Tonio]] – ten |
''<br>[[Tomisław Tajner|Tonio]] – ten |
Wersja z 20:34, 11 sty 2009
Płacz po skokach to kolejna piosenka Grzegorza Turnau poświęcona skokom narciarskim. Tym razem jest to historia odczuć trenera polskich skoczków dotyczących postawy zawodników.
Melodia powolna, nostalgiczna.
Szkoda że
skoczył źle.
Szkoda że
nie może...
– ech... O czym gadać?...
Tonio – ten
nie umie...
Tomek i
Marcin i
Kot też nie bardzo!
Nogi jak
miękki glut.
Oczy jak...
Czy ja wiem?
Zamknięte...
Kruczek szedł,
szedł przez mgłę,
mówi - skacz!
skoczek - nie!
i zeszedł z belki...
Refren:
Teraz co? Dalej hop!
Krótki skok, krótki lot!
Teraz co? Dalej hop!
Krótki skok, króki lot!
No i łzy –
Ach, to wy!
Szkoda, że
Odpadliście...
w kwalifikacjach...
Niczym ptak
lecieć chciał
lecz krótki skok
ból i lot –
jak po kwasie...
Teraz co? dalej hop!
Krótki skok, krótki lot!
Teraz co? dalej hop!
Krótki skok, krótki lot!
Narty i kombinezony...
Na cóż mi
praca,
kurtka,
czapka
i te nieloty...