Pomazaniec: Różnice pomiędzy wersjami
M (dr.) |
M (→Literatura i sztuka: lit.) |
||
Linia 8: | Linia 8: | ||
== Literatura i sztuka == |
== Literatura i sztuka == |
||
Pomazaniec Boży w literaturze i sztuce często ukazywany jest jako człowiek cierpiący, który umiera za ludzkość całego [[świat]]a. W rzeczywistości to oczywisty [[absurd]], bo nawet dziecko wie, że rysowanie po skórze łaskocze, a łaskotki nie bolą, a nawet najtwardsze [[ |
Pomazaniec Boży w literaturze i sztuce często ukazywany jest jako człowiek cierpiący, który umiera za ludzkość całego [[świat]]a. W rzeczywistości to oczywisty [[absurd]], bo nawet dziecko wie, że rysowanie po skórze łaskocze, a łaskotki nie bolą, a nawet najtwardsze [[narkotyki]] nie przekonają nikogo, że przez mazanie po kimś kredkami zbawi świat (chociaż, w sumie...). W powieści E. Orzeszkowej pt. ''Biblia'', Pomazaniec wyraźnie pokazuje potrzebę bycia pomazywanym przez Boga. Niektórzy filozofowie, fizjologowie i psychologowie podejrzewają, że ciężko uzależnił się od pomazywania. W chwili wypowiadania słów rozpaczy i żądanie pomocy od Boga był na ciężkim głodzie, o czym świadczyć może jego rychły zgon. W ''Biblii'' znaleziono nawet fragmenty mówiące o heroicznym czynie Pomazańca, który sam, dopingowany przez żołnierzy z biczami i płaczące niewiasty, wniósł sztalugę na górę Golgotę, aby tam błagać o pomazanie. Wyraźnie widoczny jest brak wiedzy o Bogu u Pomazańca, który myślał, iż wchodząc na górę będzie mu do niego bliżej (jak wiadomo Bóg jest wszędzie, więc można było nie ruszać się z domu). Przez nieuwagę nie usłyszał, że płaczące niewiasty płaczą ze szczęścia, bo w końcu włączyli Internet. Teologowie w związku z taką chronologią zdarzeń - włączenie Internetu, następnie w niedługim czasie [[śmierć]] Pomazańca – ostatecznie wykluczyli możliwość zbawienia ludzkości przez jego śmierć. Wniosek pozostaje jeden – zbawienie nastąpiło wcześniej, a my tego nie zauważyliśmy. |
||
[[kategoria:ludzie]] |
[[kategoria:ludzie]] |
Wersja z 16:34, 4 lut 2009
Boże mój, czemuś mnie opuścił?
Pomazaniec o sobie
Pomazaniec Boży – osoba służąca jako powierzchnia rysownicza dla Boga, kiedy ten nie ma co robić, bo nie ma Internetu. Pomazaniec jest kompatybilny z flamastrami, kredkami (w tym świecowymi), długopisami, itd. Stosowanie flamastrów niezmywalnych może doprowadzić do trwałego zniszczenia pomazańca, gdyż u Boga określenie wszechmogący nie obejmuje zmywania markerów.
Obsługa pomazańca
Pomazańca zazwyczaj umieszcza się na sztaludze w kształcie krzyża, gdyż wtedy wyeksponowanie powierzchni rysowniczej znacznie ułatwia mazanie. Napojenie Pomazańca octem poprawia chłonność farb, co eliminuje problem rozmazywania. W celu zresetowania Pomazańca przed kolejnym pomazywaniem zaleca się przebicie korpusu włócznią, lewoskośnie od prawej strony. Reset trwa zazwyczaj około 3 dni. Na ten czas należy zdjąć Pomazańca ze sztalugi i zamknąć w jaskini zatkanej wielkim głazem. Otwory do mocowania na sztaludze zostają w Pomazańcu, co znacznie ułatwia ponowny montaż.
Literatura i sztuka
Pomazaniec Boży w literaturze i sztuce często ukazywany jest jako człowiek cierpiący, który umiera za ludzkość całego świata. W rzeczywistości to oczywisty absurd, bo nawet dziecko wie, że rysowanie po skórze łaskocze, a łaskotki nie bolą, a nawet najtwardsze narkotyki nie przekonają nikogo, że przez mazanie po kimś kredkami zbawi świat (chociaż, w sumie...). W powieści E. Orzeszkowej pt. Biblia, Pomazaniec wyraźnie pokazuje potrzebę bycia pomazywanym przez Boga. Niektórzy filozofowie, fizjologowie i psychologowie podejrzewają, że ciężko uzależnił się od pomazywania. W chwili wypowiadania słów rozpaczy i żądanie pomocy od Boga był na ciężkim głodzie, o czym świadczyć może jego rychły zgon. W Biblii znaleziono nawet fragmenty mówiące o heroicznym czynie Pomazańca, który sam, dopingowany przez żołnierzy z biczami i płaczące niewiasty, wniósł sztalugę na górę Golgotę, aby tam błagać o pomazanie. Wyraźnie widoczny jest brak wiedzy o Bogu u Pomazańca, który myślał, iż wchodząc na górę będzie mu do niego bliżej (jak wiadomo Bóg jest wszędzie, więc można było nie ruszać się z domu). Przez nieuwagę nie usłyszał, że płaczące niewiasty płaczą ze szczęścia, bo w końcu włączyli Internet. Teologowie w związku z taką chronologią zdarzeń - włączenie Internetu, następnie w niedługim czasie śmierć Pomazańca – ostatecznie wykluczyli możliwość zbawienia ludzkości przez jego śmierć. Wniosek pozostaje jeden – zbawienie nastąpiło wcześniej, a my tego nie zauważyliśmy.