Io (księżyc): Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M
Linia 4: Linia 4:


== Niedomyta... ==
== Niedomyta... ==
Chcesz dowodu? Popatrz na te zdjęcia. Nie, nie chodzi mi o pornosy, które masz otwarte na drugiej karcie. Te w artykule. Io śmierdzi siarką, barwi się siarką, a nawet oddycha siarką. Bo po co niby trzymałaby jej tyle w swojej atmosferze?
Chcesz dowodu? Popatrz na te zdjęcia. Te w artykule. Io śmierdzi siarką, barwi się siarką, a nawet oddycha siarką. Bo po co niby trzymałaby jej tyle w swojej atmosferze?


== ...wulkaniczna... ==
== ...wulkaniczna... ==
[[Grafika:Brudas.jpg|230px|right|thumbnail|Ano...]]
[[Grafika:Brudas.jpg|230px|right|thumbnail|Ano...]]
Io sama produkuje siarkę. Jak? Ano ma takie guzy, które [[NASA|znawcy]] nazwali wulkanami. Tak, takimi, jak te ziemskie. Z jedną, bardzo małą różnicą. Te wulkany odżywiają się sterydami, więc mają zaj{{cenzura3}}cie dużo siły. I na co ją zużywają? No na przykład na to, żeby Io zdenerwować i wyrzucić jej [[siarka|siarkę]] na Jowisza. Sterydy nie dają im jednak wystarczjąco dużo siły, aby odrzucić ukochany pierwiastek Io poza pole grawitacyjne. Kończy się ''tylko'' na 300 kilometrach. A jako, że zdradzona już dawno odkryła, co się święci, nie daje wulkanom więcej sterydów, niż dotychczas.
Io sama produkuje siarkę. Jak? Ano ma takie guzy, które [[NASA|znawcy]] nazwali wulkanami. Tak, takimi, jak te ziemskie. Z jedną, bardzo małą różnicą. Te wulkany odżywiają się sterydami, więc mają {{cenzura3}} dużo siły. I na co ją zużywają? No na przykład na to, żeby Io zdenerwować i wyrzucić jej [[siarka|siarkę]] na Jowisza. Sterydy nie dają im jednak wystarczjąco dużo siły, aby odrzucić ukochany pierwiastek Io poza pole grawitacyjne. Kończy się ''tylko'' na 300 kilometrach. A jako, że zdradzona już dawno odkryła, co się święci, nie daje wulkanom więcej sterydów, niż dotychczas.


== ...nie umie się zdecydować na coś konkretnego ==
== ...nie umie się zdecydować na coś konkretnego ==

Wersja z 17:18, 25 kwi 2009

Plik:Io.jpg
Taka jakby... brudna, co nie?

Io – księżyc Jowisza. Jest niedomyta i wulgarniczna wulkaniczna, nie umie się zdecydować na coś konkretnego.

Niedomyta...

Chcesz dowodu? Popatrz na te zdjęcia. Te w artykule. Io śmierdzi siarką, barwi się siarką, a nawet oddycha siarką. Bo po co niby trzymałaby jej tyle w swojej atmosferze?

...wulkaniczna...

Io sama produkuje siarkę. Jak? Ano ma takie guzy, które znawcy nazwali wulkanami. Tak, takimi, jak te ziemskie. Z jedną, bardzo małą różnicą. Te wulkany odżywiają się sterydami, więc mają Cenzura2.svg dużo siły. I na co ją zużywają? No na przykład na to, żeby Io zdenerwować i wyrzucić jej siarkę na Jowisza. Sterydy nie dają im jednak wystarczjąco dużo siły, aby odrzucić ukochany pierwiastek Io poza pole grawitacyjne. Kończy się tylko na 300 kilometrach. A jako, że zdradzona już dawno odkryła, co się święci, nie daje wulkanom więcej sterydów, niż dotychczas.

...nie umie się zdecydować na coś konkretnego

Wyobraź sobie, że jedziesz po Io rowerem. Co poczujesz? Tak, wiem, że siarkę. Chodzi mi o coś innego. Nie wiesz? To cipo wiem ci powiem. Pomyśl, że po lewej stronie masz wulkan, a po prawej – nie. Od lewej strony będziesz się gotował, a od prawej – zamarzał. Czemu tak jest? Bo Io nie może się zdecydować. Zastanawia się już od 4,5 miliarda lat. Zaczekamy, mamy czas...