Bronowice (Lublin): Różnice pomiędzy wersjami
(Anulowano wersję użytkownika 89.75.29.28) |
|||
Linia 1: | Linia 1: | ||
'''Bronowice''' – zwane także Bronxem lub krainą latających siekier. |
'''Bronowice''' – zwane także Bronxem, Brodłejem, Bróklynem lub krainą latających siekier. |
||
Centrum rozrywkowe [[Lublin]]a. Trenują tu maratończycy wybierający się na olimpiadę ubrawszy się wcześniej w szalik ochronny Avii Świdnik. Mieszkają tu najbardziej troskliwi mieszkańcy pytający każdego przyjezdnego "czy masz jakiś problem?". Nieprawdą jest że mieszkają tam tylko sympatycy ubrań sportowych i lokalnego klubu piłkarskiego co jest potwierdzone amatorskim filmem nagranym w roku 1999 zawierającym spacerującego [[hippisi|hippisa]]. |
Centrum rozrywkowe [[Lublin]]a. Trenują tu maratończycy wybierający się na olimpiadę ubrawszy się wcześniej w szalik ochronny Avii Świdnik. Mieszkają tu najbardziej troskliwi mieszkańcy pytający każdego przyjezdnego "czy masz jakiś problem?". Nieprawdą jest że mieszkają tam tylko sympatycy ubrań sportowych i lokalnego klubu piłkarskiego co jest potwierdzone amatorskim filmem nagranym w roku 1999 zawierającym spacerującego [[hippisi|hippisa]]. |
||
Linia 6: | Linia 6: | ||
Niekiedy istoty z bronowic zapuszczają się na inną [[dzielnica|dzielnicę]], wtedy ilość telefonów komórkowych i portfeli na całej lubelszczyźnie maleje o około 67% w ciągu jednej doby. |
Niekiedy istoty z bronowic zapuszczają się na inną [[dzielnica|dzielnicę]], wtedy ilość telefonów komórkowych i portfeli na całej lubelszczyźnie maleje o około 67% w ciągu jednej doby. |
||
Mili chłopcy - zawsze skorzy do rozmowy - zagadują przyjezdnych tekstami typu "Choć do bramy, pogadamy". Na bronowicach mieszka wielu patriotów o wdzięcznych ksywach motyl, bełkot, kelner, profesor, chudy - ich patriotyzm charakteryzuje się graniem hejnału conajmniej 6 razy na dobę. Po każdym odegraniu patriota regenreuje się dwugodzinną drzemką na trawniku pośród bawiących się dzieci. |
|||
Wersja z 16:45, 18 maj 2009
Bronowice – zwane także Bronxem, Brodłejem, Bróklynem lub krainą latających siekier.
Centrum rozrywkowe Lublina. Trenują tu maratończycy wybierający się na olimpiadę ubrawszy się wcześniej w szalik ochronny Avii Świdnik. Mieszkają tu najbardziej troskliwi mieszkańcy pytający każdego przyjezdnego "czy masz jakiś problem?". Nieprawdą jest że mieszkają tam tylko sympatycy ubrań sportowych i lokalnego klubu piłkarskiego co jest potwierdzone amatorskim filmem nagranym w roku 1999 zawierającym spacerującego hippisa.
Główną atrakcją turystyczną są pokazy miejscowych sztuk walk zbiorowych z użyciem różnych narzędzi takich jak płyty chodnikowe. W szeregach walczących wiek oscyluje między 5 a 35 rokiem życia. Jest to region z największym przyrostem naturalnym w europie sięgającym 150% (od wprowadzenia "becikowego" liczba ta gwałtownie wzrosła) a jednocześnie najniższą średnią wieku wynoszącą 11 lat.
Niekiedy istoty z bronowic zapuszczają się na inną dzielnicę, wtedy ilość telefonów komórkowych i portfeli na całej lubelszczyźnie maleje o około 67% w ciągu jednej doby.
Mili chłopcy - zawsze skorzy do rozmowy - zagadują przyjezdnych tekstami typu "Choć do bramy, pogadamy". Na bronowicach mieszka wielu patriotów o wdzięcznych ksywach motyl, bełkot, kelner, profesor, chudy - ich patriotyzm charakteryzuje się graniem hejnału conajmniej 6 razy na dobę. Po każdym odegraniu patriota regenreuje się dwugodzinną drzemką na trawniku pośród bawiących się dzieci.