Stanisław Jerzy Lec: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (dod. szabl. popr.)
 
M (red)
Linia 1: Linia 1:
{{popr|interpunkcja, literówki, przeformatowanie cytatów na szablon}}

{{cytat|Dezywolteriana.|'''Stanisław Jerzy Lec''' mówi słowo, którego sam nie rozumie.}}
{{cytat|Dezywolteriana.|'''Stanisław Jerzy Lec''' mówi słowo, którego sam nie rozumie.}}
{{cytat|Ludożerca je nożem i widelcem - mamy postęp?<br>Diabeł mnie kusi, aby uwierzyć w Boga.<br>Człowiek jest lepszy od maszyny. Potrafi się sam sprzedać<br>Głowa do góry – rzekł kat zarzucając stryczek.<br>Ludzie są sobie coraz bliżsi. Świat się przeludnia.<br>Debilizm się szerzy.<br>Śnił mi się Freud. Co to znaczy?|'''Oscar Wilde PL'''}}
<code>''Ludożerca je nożem i widelcem - mamy postęp?''</code><br>
<code>''Diabeł mnie kusi, aby uwierzyć w Boga.''</code><br>
<code>''Człowiek jest lepszy od maszyny. Potrafi się sam sprzedać''</code><br>
<code>''Głowa do góry - rzekł kat zarzucając stryczek.''</code><br>
<code>''Ludzie są sobie coraz bliżsi. Świat się przeludnia.''</code><br>
<code>''Debilizm się szerzy.''</code><br>
<code>''Śnił mi się Freud. Co to znaczy?''</code><br>
:<code>'''Oscar Wilde PL'''</code>


'''Stanisław Jerzy de Tusch-Letz''' znany też jako '''Oscar Wilde PL''' – dwudziestowieczna polska wersja [[Oscar Wilde|Oscara Wilde'a]] (ur. [[6 marca]] [[1909]] we Lwowie, zm. [[7 maja]] [[1966]] w Warszawie w wersji oficjalnej. Nieoficjalnie wciąż żyje). Znany aforsyta i kryptożyd.
'''Stanisław Jerzy de Tusch-Letz''' – dwudziestowieczna polska wersja [[Oscar Wilde|Oscara Wilde'a]] (ur. [[6 marca]] [[1909]] we Lwowie, zm. [[7 maja]] [[1966]] w Warszawie w wersji oficjalnej. Nieoficjalnie wciąż żyje). Znany aforsyta i krypto[[żyd]].


==Początki==
== Początki ==
Kiedy Stachu dowiedział się kim był Oscar Wilde, postanowił się zachowywać tak jak on i ubierać tak jak on. Brzmi głupio? A jak młodzież zachowuje się wobecz piosenkarzy/aktorów/subkultur? Tak czy inaczej Stachu poszedłna kurs aforystyki i zaliczył z wyróżnieniem. Od tego momentu nie robił nic innego tylko pisał [[aforyzm]]y.
Kiedy Stachu dowiedział się, kim był Oscar Wilde, postanowił zachowywać i ubierać się tak jak on. Brzmi głupio? A jak młodzież zachowuje się wobec piosenkarzy/aktorów/subkultur? Tak czy inaczej, Stachu poszedł na kurs aforystyki i zaliczył go z wyróżnieniem. Od tego momentu nie robił nic innego, tylko pisał [[aforyzm]]y.


Stachu pisał aforyzmy, bowiem cierpiał na rozdwojenie jaźni i była to swego rodzaju forma rozmowy z sobą samym, konkretnie monologu do swojego drugiego ja. Bowiem za jego czasów nikt nie czytał jego wypocin, bo "był Żydem", a do tego się z tym krył, więc traktowano go jak Murzyna w Ameryce sprzed czasów Lincolna - pisywał za darmo do różnych czasopism. Jego artykuły były zwykłym wypełniaczem miejsca w gazecie.
Stachu pisał aforyzmy, bowiem cierpiał na rozdwojenie jaźni i była to swojego rodzaju forma rozmowy z sobą samym, konkretniej, monologu do swojego drugiego ja. Bowiem za jego czasów nikt nie czytał jego wypocin, bo ''był Żydem'', a do tego się z tym krył, więc traktowano go jak Murzyna w Ameryce sprzed czasów Lincolna. Pisywał za darmo do różnych czasopism, a jego artykuły były zazwyczaj zwykłym wypełniaczem miejsca.


==Zauważenie aforyzmów==
== Zauważenie aforyzmów ==
Ludzie zwrócili uwagę na jego aforyzmy w latach sześćdziesiątych, głównie dlatego, że [[Józef Stalin]] już dawno nie żył i można było się śmiać. Ludziom się spodobało, ale popularność go zabiła. Jeden z jego fanów zaczaił się na niego, chcąc prosić go o autograf. Kiedy Stachu wyszedł z domu, fan wyskoczył przed niego. Stachu zaczął uciekać w przerażeniu o mało nie wpadając pod samochód. Gdy zorientował się, że omal nie zginął - dostał ataku serca. Zginął spalony defibrylatorem przez niedoświadczonego stażystę. Jego aforyzmy są znane po dziś dzień i wciąż tworzą się nowe aforyzmy Stanisława Jerzego Leca...
Ludzie zwrócili uwagę na jego aforyzmy w latach sześćdziesiątych, głównie dlatego, że [[Józef Stalin]] już dawno nie żył i można było się śmiać. Ludziom się spodobało, ale popularność go onieśmielała. Jeden z jego fanów zaczaił się chcąc napaść na niego, aby poprosić o autograf. Jego aforyzmy są znane po dziś dzień i wciąż tworzą się nowe aforyzmy Stanisława Jerzego Leca.


==(Z)martwy(chwstał)?==
== (Z)martwy(chwstał)? ==
No właśnie... Mówią, że nie żyje, a wciąż na terenie kraju są odnotowywane przypadki pojawiania się nowych cytatów Leca. Skonfrontowano dwie teorie. Jedna mówi, że ktoś się za niego podszywa. Druga, że defibrylator go nie zabił tylko zamienił w zombie, po czym wstał z grobu i wciąż kontynuuje twórczość. Po dokładnej analizie naukowcy stwierdzili, że teoria z zombie bardziej trzyma się kupy.
No właśnie... Mówią, że nie żyje, a wciąż na terenie kraju są odnotowywane przypadki pojawiania się nowych cytatów Leca. Skonfrontowano dwie teorie: Jedna mówi, że ktoś się za niego podszywa; druga, że defibrylator go nie zabił, tylko zamienił w [[zombie]], po czym wstał z grobu i wciąż kontynuuje twórczość. Po dokładnej analizie naukowcy stwierdzili, że teoria z zombie bardziej trzyma się kupy.


==Obecnie==
== Obecnie ==
Obecnie lobby złożone z kryptożydomasonów i cyklistów próbuje wypromować Stacha na gwiazdę Nonsensopedii (patrze: [[Oscar Wilde]] i angielska [[Uncyclopedia]]). Owo lobby utrzymuje, że artysta żyje i ma się dobrze. My wiemy, że gdyby żył miałby sto lat, a ludzie w tym wieku nie mają się dobrze.
Obecnie lobby złożone z kryptożydomasonów i cyklistów próbuje wypromować Stacha na gwiazdę Nonsensopedii (patrze: [[Oscar Wilde]] i angielska [[Uncyclopedia]]). Owo lobby utrzymuje, że artysta żyje i ma się dobrze. My wiemy, że gdyby żył miałby sto lat, a ludzie w tym wieku nie mają się za dobrze.


[[Kategoria:Polscy pisarze|Lec]]
[[Kategoria:Polscy pisarze|Lec]]

Wersja z 16:35, 1 cze 2009

Dezywolteriana.

Stanisław Jerzy Lec mówi słowo, którego sam nie rozumie.

Ludożerca je nożem i widelcem - mamy postęp?
Diabeł mnie kusi, aby uwierzyć w Boga.
Człowiek jest lepszy od maszyny. Potrafi się sam sprzedać
Głowa do góry – rzekł kat zarzucając stryczek.
Ludzie są sobie coraz bliżsi. Świat się przeludnia.
Debilizm się szerzy.
Śnił mi się Freud. Co to znaczy?

Oscar Wilde PL

Stanisław Jerzy de Tusch-Letz – dwudziestowieczna polska wersja Oscara Wilde'a (ur. 6 marca 1909 we Lwowie, zm. 7 maja 1966 w Warszawie w wersji oficjalnej. Nieoficjalnie wciąż żyje). Znany aforsyta i kryptożyd.

Początki

Kiedy Stachu dowiedział się, kim był Oscar Wilde, postanowił zachowywać i ubierać się tak jak on. Brzmi głupio? A jak młodzież zachowuje się wobec piosenkarzy/aktorów/subkultur? Tak czy inaczej, Stachu poszedł na kurs aforystyki i zaliczył go z wyróżnieniem. Od tego momentu nie robił nic innego, tylko pisał aforyzmy.

Stachu pisał aforyzmy, bowiem cierpiał na rozdwojenie jaźni i była to swojego rodzaju forma rozmowy z sobą samym, konkretniej, monologu do swojego drugiego ja. Bowiem za jego czasów nikt nie czytał jego wypocin, bo był Żydem, a do tego się z tym krył, więc traktowano go jak Murzyna w Ameryce sprzed czasów Lincolna. Pisywał za darmo do różnych czasopism, a jego artykuły były zazwyczaj zwykłym wypełniaczem miejsca.

Zauważenie aforyzmów

Ludzie zwrócili uwagę na jego aforyzmy w latach sześćdziesiątych, głównie dlatego, że Józef Stalin już dawno nie żył i można było się śmiać. Ludziom się spodobało, ale popularność go onieśmielała. Jeden z jego fanów zaczaił się chcąc napaść na niego, aby poprosić o autograf. Jego aforyzmy są znane po dziś dzień i wciąż tworzą się nowe aforyzmy Stanisława Jerzego Leca.

(Z)martwy(chwstał)?

No właśnie... Mówią, że nie żyje, a wciąż na terenie kraju są odnotowywane przypadki pojawiania się nowych cytatów Leca. Skonfrontowano dwie teorie: Jedna mówi, że ktoś się za niego podszywa; druga, że defibrylator go nie zabił, tylko zamienił w zombie, po czym wstał z grobu i wciąż kontynuuje twórczość. Po dokładnej analizie naukowcy stwierdzili, że teoria z zombie bardziej trzyma się kupy.

Obecnie

Obecnie lobby złożone z kryptożydomasonów i cyklistów próbuje wypromować Stacha na gwiazdę Nonsensopedii (patrze: Oscar Wilde i angielska Uncyclopedia). Owo lobby utrzymuje, że artysta żyje i ma się dobrze. My wiemy, że gdyby żył miałby sto lat, a ludzie w tym wieku nie mają się za dobrze.