Cytaty:Świat według Kiepskich: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Ann.. Autor wycofanej wersji to 83.4.22.222.) |
|||
Linia 38: | Linia 38: | ||
{{Kiepscy}} |
{{Kiepscy}} |
||
*''- -Walduś,a dlaczemu ty siedzisz? |
|||
-A bo mnie nogi rozboleli. |
|||
-A od czego oni cię tam rozboleli? |
|||
-A,bo sobie tak stojakowałem przed bramą. |
|||
-A co to było z tym Paździochem? |
|||
-A..Tatu,bo on mówi,że ja do piwnicy sram.Jakiś powalony jest normalnie. |
|||
Wersja z 20:45, 8 gru 2009
Świat według Kiepskich – cytaty.
- – A słoma może być?
– No może, panie Ferdku!
– To se pan wyciąg z butów. - - A ty pamiętasz, że dzisiaj są 16. urodziny Marioli?
- No i co z tego?
- Jak to co? Przecież obiecałeś jej kupić wrotki.
- Chyba byłem pijany.
- Masz jej kupić wrotki, żeby nie wiem, co. Dałeś słowo honoru ojca.
- Hehehe, kurde... Kłamałem <Ferdkowy brecht>
- Ty wredna szujo... Nie stać cię nawet na to. Dziecko ma urodziny raz w roku.
- To pokaż mi dziecko, co ma urodziny dwa razy do roku. - – Chcę, żeby wszystko, czego dotknę, zamieniło się w...
– Taa... W złoto?
– Nie, no w piwo! - - Ciekawe, jak się pan wytłumaczysz z tych brudnych piniendzy, co je pan musisz w kiblu nocą liczyć.
- To są czyste pieniądze, bo je rano prałem... - Dawaj moją rentę, kanalio!
- Opis: Babka Kiepska do Ferdka
- - Ferduś, przecież ty nie masz żadnego wykształcenia.
- No właśnie, nikt tego nie docenia. - I ty tatuś przeciwko synku?
- Opis: Walduś na wieść o tym, że musi przeczytać Ulotkę
- Krucafak!
- Opis: przekleństwo polsko-amerykańskie
- Para... Pa... Preparatum malibu
- Opis: Walduś o perpetuum mobile
- - Panie Ferdku, coś pan taki zamyślony?
- Potrzebuję się wzbogacić, pilnie.
- Eee, panie Ferdku, to reprezentujemy te same ideje... - – Panu się zawsze chce wtedy, kiedy mnie się chce!
– Nie, to panu się zawsze chce, wtedy, kiedy mnie się chce.- Opis: codzienna konwersacja Ferdka z Paździochem przed kiblem.
- Sraty taty, gacie w kraty.
- Autor: Babka kiepska
- - Walduś...
- No?
- Ty wierzysz w UFO?
- No... wierzę, no.
- A w Trójkąta Bermudzkiego wierzysz? Tam, gdzie te ludzie znikają?
- No, mowa, pe-pewnie, no, że wierzę.
- Walduuś... A w krasnale wierzysz?
- Nie no, tatuś, to teraz to już przegiąłeś pałkę, jakie krasnale, jakie?
- No jak jak, no no normalne, takie małe ludziki w takich czapeczkach.
- No to jak to wygląda to ja wiem, tylko... Przesz tego nie ma.
- Jak nie ma, Walduś? Jak nie ma, Walduś?! Przecież żem ja dzisiaj z nimi na klatce schodowej wino pił.
- No to się tatuś doigrał...
- Doigrał, doigrał, doigrał...
- No pewno, jak z krasnalami po klatce wino pijesz... Aaa z tymi, a z myszmi białymi to tatuś nie pił dzisiaj, co?
- Osz ty, cycu niewierny, zupełnie jak matka...
- – Z Boczka taki mężczyzna jak z koziej dupy trąba.
– Dobranoc, z koziej dupy trąbo!
- - -Walduś,a dlaczemu ty siedzisz?
-A bo mnie nogi rozboleli. -A od czego oni cię tam rozboleli? -A,bo sobie tak stojakowałem przed bramą. -A co to było z tym Paździochem? -A..Tatu,bo on mówi,że ja do piwnicy sram.Jakiś powalony jest normalnie.