Choroba: Różnice pomiędzy wersjami
Del Pacino (dyskusja • edycje) M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to 89.74.26.217. Autor wycofanej wersji to 94.78.177.90.) |
|||
Linia 5: | Linia 5: | ||
Zazwyczaj choroba nie jest poważna, jest to tzw. przeziębienie, ale czasem ulega mutacji i wtedy nawet 125 litrów Actimela ci nie pomoże. W takich przypadkach należy niezwłocznie zamknąć babcię w pokoju, aby nie szła do piwnicy po swój "cudowny środek uleczający", po czym rozbić świnkę skarbonkę, wyjąć 10 zeta, które gromadziłeś przez ostatnie 10 lat i pójść (ewentualnie namówić starego) do sklepu. Na miejscu kupujemy chipsy, colę i (jeśli to jest rok szkolny) lody. I ostatnia rzecz, jeśli powinieneś być w szkole to udawaj, że cię boli gardło. |
Zazwyczaj choroba nie jest poważna, jest to tzw. przeziębienie, ale czasem ulega mutacji i wtedy nawet 125 litrów Actimela ci nie pomoże. W takich przypadkach należy niezwłocznie zamknąć babcię w pokoju, aby nie szła do piwnicy po swój "cudowny środek uleczający", po czym rozbić świnkę skarbonkę, wyjąć 10 zeta, które gromadziłeś przez ostatnie 10 lat i pójść (ewentualnie namówić starego) do sklepu. Na miejscu kupujemy chipsy, colę i (jeśli to jest rok szkolny) lody. I ostatnia rzecz, jeśli powinieneś być w szkole to udawaj, że cię boli gardło. |
||
Jeśli chcesz być chory/a pomyśl o swoim największym wrogu xd |
Jeśli chcesz być chory/a pomyśl o swoim największym wrogu xd |
||
jak nie chcesz być chorym nie ubieraj się grubo na zimę wchłoń ustami parę ziemniaków, następnie połknij je. Jak nie chcesz mieć chorego gardła to idź do macdonalda wejdź na dach i krzycz w kółko jestem hardkorek przec niecałe 6 godz i koniecznie zjec lody które były przynajmniej z 6 razy zamrożone i odmrożone |
|||
a jak chcesz być chorym musisz iść przed siebie, gdy ktoś zapyta ciebie co robisz? |
|||
krzyknie DAJ KAMIENIA |
|||
{{stubmed}} |
{{stubmed}} |
Wersja z 10:22, 26 gru 2009
Choroba – kara, jaką bogowie zsyłają na grzeszników. Przykładowo, gdy Zeus zauważy, co robisz codziennie wieczorem pod kołderką, ześle na ciebie tyfus.
Przez studentów uważana jest za błogosławiony stan zwalniający od obowiązku stawienia się w odpowiednim czasie i miejscu w celu spełnienia wymagań wykładowcy.
Zazwyczaj choroba nie jest poważna, jest to tzw. przeziębienie, ale czasem ulega mutacji i wtedy nawet 125 litrów Actimela ci nie pomoże. W takich przypadkach należy niezwłocznie zamknąć babcię w pokoju, aby nie szła do piwnicy po swój "cudowny środek uleczający", po czym rozbić świnkę skarbonkę, wyjąć 10 zeta, które gromadziłeś przez ostatnie 10 lat i pójść (ewentualnie namówić starego) do sklepu. Na miejscu kupujemy chipsy, colę i (jeśli to jest rok szkolny) lody. I ostatnia rzecz, jeśli powinieneś być w szkole to udawaj, że cię boli gardło. Jeśli chcesz być chory/a pomyśl o swoim największym wrogu xd