Forum:Rozmowy kontrolowane: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 114: | Linia 114: | ||
A ja zadam proste pytanie: Czy musi być ''za kogoś''? Czy nie może być zwyczajnej współpracy? Rozumiem, że nie każdy może pracować jednakowo, jednak taki skrót myślowy z miejsca wprowadza nastrój monarchiczny. |
A ja zadam proste pytanie: Czy musi być ''za kogoś''? Czy nie może być zwyczajnej współpracy? Rozumiem, że nie każdy może pracować jednakowo, jednak taki skrót myślowy z miejsca wprowadza nastrój monarchiczny. |
||
Pomysłów mogłoby być wiele, można byłoby na przykład podzielić się na przestrzenie i dziedziny, jak częściowo to się już zdarzało. Wtedy każdy robiłby to, co umie najlepiej, a jednocześnie respektowałby zdanie innych odnośnie reszty projektu. Że jedna przestrzeń czy dziedzina ważniejsza od drugiej? Kurde. To wyobraźcie sobie jak wyglądałaby Nonsa bez choćby jednej z nich. Wszystko składa się na całość :) Zresztą nie mówię, że to jedyny pomysł, po prostu tylko to w tej chwili przyszło mi do głowy. {{Argh!}} 15:27, sie 2, 2010 (UTC) |
Pomysłów mogłoby być wiele, można byłoby na przykład podzielić się na przestrzenie i dziedziny, jak częściowo to się już zdarzało. Wtedy każdy robiłby to, co umie najlepiej, a jednocześnie respektowałby zdanie innych odnośnie reszty projektu. Że jedna przestrzeń czy dziedzina ważniejsza od drugiej? Kurde. To wyobraźcie sobie jak wyglądałaby Nonsa bez choćby jednej z nich. Wszystko składa się na całość :) Zresztą nie mówię, że to jedyny pomysł, po prostu tylko to w tej chwili przyszło mi do głowy. {{Argh!}} 15:27, sie 2, 2010 (UTC) |
||
:Społeczność jest podzielona – jak wyżej. Gdyby władzę przejęli ludzie z jednej takiej „grupy”, byłyby pretensje od reszty. Gdyby z każdej po parę osób – jeszcze gorzej, bo każdy ciągnąłby Nonsensopedię w swoją stronę. [[user:Misiek95|Misiek]] ([[user talk:Misiek95|talk]]) 15:42, sie 2, 2010 (UTC) |
Wersja z 16:42, 2 sie 2010
Zgodnie z informacjami Miśka nasz oficjalny kanał funkcjonuje od 19 lipca bieżącego roku, oczywiście, wiedzieliśmy o nim 2-3 wcześniej, bo można było się już logować. To znaczy ja się dowiedziałem z nieznanych przyczyn bardzo późno. Reakcję Miśka macie do zobaczenia w jego dyskusji użytkownika wraz cytatem-mottem Podmiotki. Tymczasem jak się okazuje kanał był prawie na chodzie 13 lipca, o czym nikt nie wie, ponieważ logi z niego po prostu po chamsku wycięto. Nie ma sprawy, wszystko do odzyskania, oto log z 13 lipca. W tym miejscu spytam:
- Dlaczego okres próbny Ptoka nie mógł się zmarnować i co było w tym świetle prawdziwą przyczyną bana?
- Dlaczego Miśku przechwycasz hasła innych administratorów i zmieniasz ich ustawienia np. na „użytkowniczka Wasilij Hrabia Żygutek” o czym raczysz dumnie mi potem donosić na privie? Czy edytujesz także z cudzych kont?
- Do Amoniaka: czy mógłbyś się odnieść do fragmentu „Wasyl oberwuje, Misiek jest czysty, a staffowie zdezorientowani” wieńczącego koncepcję zarysowaną cytatem z 22:36:13, czyli „nie, ale seryjnie, akcja” i wyjaśnić sens całej koncepcji, wrabiania innego administratora, przedstawić zalety płynące z jej zrealizowania dla projektu itd. No i jak Diabelko ma się do Twojej zasady, że nie dopuszczamy choleryków do administrowania?
- Miśka i Kiciora chciałbym spytać, czemu miało służyć grzebanie w moim życiu prywatnym, szukanie mojego nazwiska, fotka z pomponika. W jakim stopniu moja siostra, kim by nie była, jest związana z Nonsensopedią, że aż musieliście o niej wymieniać zdania?
Myśle, że konstruktywna i szczera odpowiedź na pytania zadowoli społeczność, pozostałych administratorów w tym mnie. Emdeggergadajka 08:04, sie 2, 2010 (UTC)
- Jeju, jaki ciekawy log. Nic mi nie było wiadomo o tym kanale i jego logach z tak wczesnych dni. No cóż. Misiek ma skłonność do jeżdżenia po rodzinach innych użytkowników i tego to on w sobie nie zmieni, oj nie. Diabelko z adminem – ludzie, nie rozśmieszajcie mnie. Misiek chciał pewnie ustawić Nonsę swoimi przydupasami. Gdyby nie wyszła afera z Kwadratem, pewnie teraz namyślaliby się nad adminem dla pacynki. Nigdy nie pochwalałam posiadania hasła do cudzego konta, a korzystanie z niego bez wiedzy właściciela to już zwykłe skurwysyństwo. Zabawa czyimś kontem to też zwykłe chamstwo i nie będę tego tolerować jako w cholerę wyjebistego żartu. Wasze plany to niezbyt fajne były, wyglądały, jakbyście chcieli zrobić tu prywatną piaskownicę. I wywalić wszystkich, którzy zamiast piaskownicy chcieliby tu czegoś dojrzalszego, a nie takiego Miśka i Diabelko na czele. hollyblues napierdalasz, synu. 08:34, sie 2, 2010 (UTC)
- W przypadku jakichś większych konfliktów zwyczajowo siedzę cicho, po co się drzeć. Ale to, co tutaj zobaczyłem, przekracza wszelakie Konwencje genewskie i godne jest okrzyku o ja pierdolę! Misiek i „Towarzystwo” lubią się pobawić, jak widać nawet kosztem projektu i innych jego użyszkodników. Cóż, wyszło szydło z wora.
- Przy okazji (bo drący się ja to rzadki widok): troszkę niemiłe jest to, że odkąd Misiur został biurokratą dość często zmienia zasady różnorakich głosowań na swoją korzyść i nie konsultuje tego z resztą społeczności. Każda zmiana: głosowanko! Bo za niedługo każdy niewygodny głos będzie wykreślany ;). Домэк 08:41, sie 2, 2010 (UTC).
Hah... Jestem pod wrażeniem, ładne stężenie gówniarstwa, szkodzenia projektowi i bezsensownego liberum conspiro. Wielokrotnie wspominałem o fakcie, że moim zdaniem Misiek ma absolutny przerost ambicji ponad wszelkie normy i jest przez to destrukcyjny, szczególnie jeśli dopuści się go do większej władzy. Kto nie wierzył, teraz widzi dowody. O udziale innych nawet się nie wypowiem, poza może wzmianką, że bardzo mi przykro patrzeć, jak nisko upadł Amoniak. Pamiętam czasy, kiedy zachowywał się zw sposób budzący szacunek. :) Towarzysz Alchemik Czego? 09:45, sie 2, 2010 (UTC) PS: Diabelko jest pieniaczem nie mającym żadnego wkładu w Nonsensopedię poza tworzeniem afer i wspomaganiem "wojen frakcyjnych". Gdyby ode mnie to zależało, miałby permabana od dawna. Ale dobrze, że ten miesiąc dostał ostatnio. Tylko że to mało. :)
- Teh, mam więc jasną odpowiedź, czy zostawać, czy nie. Aha, rozpocząłem kopiowanie ANM-ów i co ważniejszych artów, bo warto się pośmiać, a projekt – jak widzę – długo już nie pociągnie, bez względu na osobistości. ♠♥♦♣ 10:06, sie 2, 2010 (UTC)
- Del, to nie Ty, osoba pożyteczna i kompetentna powinna odejść, tylko zwykli oszuści notorycznie realizujący swoje ambicjonerskie utopie, dążący do pełnego uprzedmiomotowienia człowieka i chcący wprowadzać swoje chore wizję i nie wahający się użyć nawet najbardziej podłych środków, by to zrobić. Apeluję o trzeźwy umysł, wiesz, że Cię wspieram i jeszcze raz proszę, tym razem publicznie, byś nie podejmował niedobrej dla projektu decyzji. Emdeggergadajka 10:40, sie 2, 2010 (UTC)
- Co by się nie stało, projekt zamknięty raczej nie zostanie, artykuły i grafiki nie znikną. Rewertować zawsze będzie miał kto, aż tak źle nie jest. Więc Twój wpis, drogi Delu, mimo zrozumiałej intencji, bez sensu jest całkowicie. :) Towarzysz Alchemik Czego? 10:20, sie 2, 2010 (UTC)
- W takim razie i ja wtrącę swoje trzy grosze w tej sprawie.
Odnosząc się do loga jako członek społeczności czuję się uderzony w twarz. Nadal nie mogę uwierzyć w tak niepojęte plany, jakie Misiek prezentował na #wikia-pl dot. wykorzystania konta Wasyla (do którego Misiek95 ma hasło) do nadania biurokraty Wasylowi i z konta Wasyla nadanie tych samych praw Diabelkowi. Ogółem roszady kontami Haniego oraz Wasyla oraz cele, jakim miałyby służyć są dla mnie oburzające i jako rzeczony członek społeczności domagam się publicznej odpowiedzi, dlaczego w ogóle doszło do dyskusji nad czymś tak zmanipulowanym i to ze strony pracownika Wikii. Liczę na odpowiedź, tak samo jak Emdegger.
Kolejna sprawa to bezsensowne przenosiny kanału. Przenosiny są niezrozumiałe, przyczyny wyolbrzymione, a z Szoferką jako founderem #nonsensopedia funkcjonowała przez lata. Drugi kanał nie jest niezbędny do normalnego IRCowania. Co do samego IRCowania, to na żadnym z kanałów nie da się pisać spokojnie, bo można się doczekać zabawy w ping-ponga lub jak kto woli zwyczajową zdziecinniałą kopankę.
Afera z Ptokiem dotknęła mnie również tak samo, jak poprzednie sprawy. Ptok moim zdaniem został zbanowany cynicznie, zaś daty jego wypowiedzi pokrywają się z wypowiedziami na kanale i założoną na niego blokadą. Czy to naprawdę nie daje nikomu nic do myślenia? Co do banowania Ptoka, Kicior mówi o samowolce w karaniu i w tym przypadku ukarany właśnie tak został potraktowany. Ale to nie Kicior jest przedmiotem tej wypowiedzi, tylko kto inny.
Wyłożywszy kawę na ławę kończę orację i czekam na szczegółowe wyjaśnienia jako tenże członek społeczności Nonsensopedii. Artur21 11:01, sie 2, 2010 (UTC)
Człowiek dopiero co wróci z wakacji, dopiero co odświeżą mu Internet, ma mnóstwo pomysłów po powrocie, a tutaj... Cóż.
Mam taki charakter, że ludzi, którzy mają ważne znaczenie dla mnie lub dla jakiejś społeczności, postrzegam w nieco czarno-biały sposób. Zatem, albo sądzę, że są dobrzy i niemal doskonali, albo są źli, paskudni i niegodziwi, a obydwóch wizerunków nijak pogodzić nie mogę. I tak na początku, drogi Miśku, mogłeś zdawać się, mnie, czy innym userom, mężnym paladynem, który zwalczał wandali i rozprawiał się z bykami ortograficznymi oraz smokami i smoczkami redakcyjnymi.
To, co jednak widziałam potem, a co zostało podsumowane teraz, spowodowało, że zawiodłam się na Tobie. I to bardzo. I doprawdy, istotnie nie mogę pogodzić wizerunku świętego paladyna z postacią intryganta, włamywacza i miotacza inwektyw. Nie pozostaje mi nic innego jak dewaluacja Twojego wizerunku, rzecz jasna permanentna, bo wspomnienia zawsze pozostają i nie można ich tak po prostu pominąć, nawet po długim czasie. (A przynajmniej ja tego nie potrafię).
- Możesz spytać: Co to zmienia? Co zmienia to, że jakiś głupi bałwanek, który jest tu aktywnie od miesiąca, myśli o mnie źle? Otóż zmienia. Bo to, że są spięcia na jednym szczeblu można jeszcze znieść. Szacunek zwykłych użytkowników natomiast potwierdza to, że mają oni respekt przed władzą. Jeżeli natomiast zwykli użytkownicy przestają ów respekt czuć, to zwróć uwagę, że mogą to wyrażać w bardzo różny sposób. Niekoniecznie zrównoważony, dojrzały, jak na Porum, lecz w postaci wandalizmów i mniej lub bardziej ukrytych aluzji. To, chcąc nie chcąc, rozpiernietzschyłoby projekt, prawda?
Osobiste wycieczki, jakie kierowaliście w kierunku Emdeggera, były poniżej wszelkiej krytyki i mówię tutaj o obydwu kanałach. Jak można życzyć komuś pozostawania w szpitalu, nawet w luźniejszej rozmowie? A szukanie rodziny, nie wiadomo po co, chyba z nudów, to już na pewno popis wzorowego administrowania Nonsensopedią jest.
Jest to tym bardziej kuriozalne, że niezbyt dawno temu pewni userzy dostali bany za ataki osobiste (Mrowa57, Ptok), chociaż nie były tak jawne, ba, nawet nicka nigdzie nie wskazywały, a już na pewno nie odwoływały się do stanu zdrowia czy rodziny.
Sprawy z hasłami nawet nie komentuję. Admin, bażancik, czy nawet staff, NIKT kompetentny nawet nie ma zamiaru wchodzić na czyjeś konto bez pozwolenia. Jest to tym smutniejsze, że korzysta się przy tym z uprawnień, czy to pod względem technicznym, czy psychologicznym.
Co do kwestii technicznych dotyczących zmiany kanału, nie znam się – lecz logi mówią same za siebie, po co był on początkowo.
Wiesz co, Miśku, masz przerąbane. Owszem, pewnie pozostaną jacyś Twoi zwolennicy. Lecz tutaj również nie zazdroszczę. Pozostaną bowiem tylko ci, którzy: a) liczą tylko na profity dzięki przyciskom Miśka95, b) nie mogą się z tego otrząsnąć i popierają nie tyle Ciebie obecnego, co Twój dawny, nieaktualny już raczej wizerunek.
Acz złudzenia optyczne mogą drogo kosztować.
Argh! (dyskusja) 11:54, sie 2, 2010 (UTC)
- Ptok w mojej opinii zasługiwał na permabana co najmniej od sierpnia 2009 i wojny z Cerberem, a potem robienia z siebie ofiary AVF-a (jego działalności z 2007 nie pamiętam). Powód? Taki, jak podałem – ale na myśli miałem całokształt. Ptok nie zmienił się przez ten rok niemal wcale, a raczej coraz bardziej się panoszył pod płaszczykiem ochronnym. Dami mówił parę razy, że zaletą Ptoka równoważącą jego wybryki jest pisanie dobrych artykułów. Ptok napisał swój ostatni artykuł (kara śmierci) między 20 a 22 czerwca, a ostatniej kreatywnej edycji (wstawienie grafiki, zresztą do innego artykułu) dokonał 30 czerwca, co łatwo znaleźć w jego wkładzie. To odpowiednio 3,5 i 2 tygodnie przed blokadą – czyli przez cały ten czas brak tych zalet, jedynie dyskusje. Do tego dochodzi okres próbny (który był zresztą Twoim, Emdeggerze, pomysłem) – skoro skreśliłeś głos Ptoka na siebie w noobie miesiąca z tego powodu, to raczej określenie dwóch innych adminów debilami do zbanowania i tekst do byłego admina nie odzywaj się do mnie, bo nie [1] ma większą wagę, czyż nie?
- Przechwycanie haseł to nadużycie. Osoby, których hasła znam (tj. Kicior i Wasyl) o tym dobrze wiedzą i nie zamierzają ich zmieniać (ja zresztą też nie). Kicior sam mi podał hasło, chcąc, żebym mu pomógł z ustawieniami, a Wasyl... no, o jego przypadku chyba mówiłem Ci ostatnio na priwie (jeśli nie, to mogę powiedzieć), w każdym razie tutaj nie zamierzam, bo Głodnianin patrzy. ;] Co do edycji – z Kiciorem każde ewentualne logowanie konsultuję, a to się zdarza raz na pół roku, a edytowanie z konta Wasyla to zwykłe samobójstwo, bo zwyczajnie by się pokapował. Żart był głupi, przyznaję i przepraszam, jak skończę pisać, to zmienię.
- —
- Rozmowy o tożsamości czy pochodzeniu edytorów zawsze – czy to na priwach, czy na kanale – były, są i będą normalne, bo każdy chce wiedzieć, z kim współpracuje. A jeśli już coś powiesz, to ludzie znajdą coś dalej sami z siebie. Nie musiałeś podawać swoich danych osobowych – uniknąłbyś dyskusji. Spójrz na choćby Dela – osoby, które wiedzą, jak ma na imię, gdzie mieszka lub ile ma lat, można chyba policzyć na palcach jednej ręki, i nikt nie docieka, bo jest za mało danych, żeby czegoś szukać, a on i tak nie powie. Jeżeli ktoś jest osobą publiczną, jak Twoja siostra, to chyba jasne powinno być dla Ciebie, że o rozmowę o nich nie powinieneś mieć pretensji. Ale jeśli masz – nie ma problemu, mogę unikać tematu.
I jeszcze moje pytanie, trochę poza tematem:
- Czy nadal twierdzisz, że dyskusja na temat głosowań jest fałszerstwem? Bo wkrótce dojdziemy do kuriozum, w którym dyskusję pod głosowaniem i powód zgłoszenia też trzeba będzie usunąć. I jak wyjaśnisz mi to, że wczoraj chwilę po północy mimo wyniku 9:9 dopisałeś mnie jako zwycięzcę głosowania na nooba z opisem bodajże remisów nie ma, ignorując choćby głosowanie na użytkownika miesiąca? To już dużo bardziej podpada pod fałszerstwo.
To tyle do Emdeggera. Jeśli chodzi o resztę:
- Holly – powołanie pacynki kreowanej na idiotę raczej byłoby zbyt dziwne, co nie? Zresztą – Ty akurat wiesz dobrze, że nie każda rozmowa pt.: co by można takiemu tu zrobić jest realna i poważnie.
- DomQ – głosowanie nad każdą pojedynczą sprawiłoby, że wszystko by się bardzo przeciągało, zwłaszcza, jeśli wiele z nich to formalność.
- Alchemik – to przedłużaj bana śmiało, jak najbardziej to od Ciebie, jako od administratora, zależy.
- Del – niestety. Za Damiego – źle, za Emdeggera – źle, za Miśka – źle, za Dela czy kogokolwiek innego też by było źle. Społeczność jest tak podzielona, że zawsze znajdzie się jakiś głośno krzyczący przeciwnik. To jeden z powodów, dla których sam podjąłem decyzję o nieprzenoszeniu Nonsensopedii – sytuacja, w której jeden biurokrata może odwołać wszystkich innych, byłaby z tymi ludźmi, którzy tu są, niebezpieczna.
- Artur – ping pong to już na kanałach Nonsensopedii przeszłość.
- Argh – jeśli naprawdę tylko moja rezygnacja z uprawnień miałaby rozwiązać problem, to się nad tym zastanowię. Mimo wszystko jednak, najpierw trzeba spróbować zwykłą dyskusją.
Mam nadzieję, że nieco wyjaśniłem. Jakby co, śmiało pytać. Misiek (talk) 12:26, sie 2, 2010 (UTC)
- Tekst do mnie – nie zauważyłeś ironii. Kwadrat był symbolem ludzi, których dałbyś na admina, gdyby tylko coś Ci to dało (czytaj większą władzę i możliwość wyżywania się na młodych, bo trio Misiek-Diabelko-Amoniak nie oszczędziłoby nikogo). A co do danych osobowych Emdeggera, aż korci mnie by skomentować. W domyśle bowiem nie powinno się rozmawiać o tym kto ma jaką siostrę czy innego krewnego zwłaszcza, jeżeli ta osoba nie zainicjowała dyskusji i rozmowa nie odbywa się przy niej. Powiedział Tobie, że jego rodzina jest taka i taka, więc lepiej byłoby gdybyś zachował to dla siebie. Jeżeli zaś nie masz zwykłej przyzwoitości i nie umiesz trzymać buzi na kłódkę tudzież używać swojej wiedzy w stosownych momentach – jest mi bardzo, bardzo przykro. hollyblues napierdalasz, synu. 12:38, sie 2, 2010 (UTC) PS. Dlaczego ta notka, Misiu, jest pisana tak, jakbyś był tu pierwszą koronowaną głową? Zastanawia mnie również, dlaczego w wypowiedzi do Argh sugerujesz, jakoby w imię wyższego dobra mógłbyś zrzec się stanowiska. Każdy, kto Cię zna wie, że Twoje ambicje są przylutowane do stołka. Jeżeli sugerujesz, że możesz odejść, zrób to. Wtedy mnie zaskoczysz. hollyblues napierdalasz, synu. 12:51, sie 2, 2010 (UTC)
- Coś uczynił, to uczynił. Niezależnie od wyjaśnień, skoro wywołało to taką burzę, to chyba sam rozumiesz, że coś trzeba z tym zamętem zrobić i dalsze kontrowersje temu nie sprzyjają. A sądzę, że zapewne każdy Twój krok teraz będzie przedyskutowywany i prześwietlany pod każdym względem, intencjonalnym również. Cokolwiek uczynisz, będzie traktowane jak pokazówka (ja też tak to traktuję), by poprawić PR, coś jak stara sytuacja z ANCami. Nie wiem, jak zostanie to rozwiązane, ale jest doprawdy nieciekawie. Argh! (dyskusja) 12:45, sie 2, 2010 (UTC)
- Miśku, ja bym to nawet zrobił, ale wiem, że bez jednoznacznego poparcia paru innych adminów Ty, albo ktoś inny by tego bana zdjął. Tego poparcia póki co nie udawało mi się uzyskać, ten ban miesięczny jest dobrym znakiem, jak będzie się kończył, to jeszcze do tej sprawy wrócę. Ale jak mówię, sam tego nie przeprowadzę, bo jakiś wielbiciel pieniacza się o niego upomni. :)
- Co do reszty spraw... Masz prawo uważać, że Ptokowi się ban należał, jednak widać jasno, że za punkt honoru postawiłeś sobie uwalenie go w czasie okresu próbnego, niezależnie od tego jak będzie się sprawował. To sygnał niepokojący. Udawanie, że Wasze rozmowy o Emdeggerze były w porządku, to też bujda. I właśnie w tym kontekście grzebanie w jego prywatnym życiu wygląda bardzo nieprzyjemnie, gdyż to nie jest jakiś tam współpracownik z Nonsy, tylko osoba, której najwyraźniej życzyłeś wraz ze swoimi rozmówcami wszystkiego najgorszego. I stąd silne wrażenie, że te realowe poszukiwania miały jakiś niekoniecznie pozytywny cel. Logowania się na konta innego admina nawet nie skomentuje, bo mówi samo za siebie. Względem kogoś, kto ma bronić przestrzegania zasad na Nonsie. :) Towarzysz Alchemik Czego? 13:08, sie 2, 2010 (UTC)
- Miśku, co do ping-ponga: aha, to znaczy, że skoro tak było, to tak zawsze będzie? Zresztą takie zachowanie jest dla mnie dziecinadą, poniekąd irytuje bywalców na IRCu. Są pożyteczniejsze rzeczy niż takie oto zabawy w kopankę. Jeszcze może powiedz o kanale #wikia-nonsensopedia, bo nie bardzo rozumiem jego ideę. Foundera nie ma - trudno, jakoś się pisało na nim bez większych problemów. Artur21 13:18, sie 2, 2010 (UTC)
Ptok był, jaki był. Sam byłem jego przeciwnikiem. Ale on przynajmniej nie działał na szkodę Nonsensopedii i jej użytkowników. milya0 13:21, sie 2, 2010 (UTC)
- Holly – no nie zauważyłem, tyle tego napisaliście, że ciężko by się było zastanawiać nad każdym zdaniem. Ale drugie zdanie z wcześniejszej wypowiedzi podbijam. Odejść mogę, ale, jak już pisałem, odejdę, jeśli ta dyskusja nie przyniesie większego skutku.
- Argh – jeszcze co do wcześniejszej wypowiedzi przy pacynce, której nie zauważyłem – nie pokazówka, po prostu ciągnięcie tego dłużej nie miało większego sensu, skoro i tak już było wiadomo, że to pacyna. Co z tym wszystkim zrobić – jeszcze do końca nie wiem.
- Alchemik – gdybym ja miał zdjąć, zrobiłbym to już jakiś czas temu. Hani stosuje od dłuższego czasu metodę „pojawić się raz na 30 dni i zrobić edycję”, a innych kandydatów nie widzę. Zresztą, Diabelko twierdzi, że wytrzyma, i wytrzymuje. ;] Jakoś nie zauważyłem, żebyś wcześniej poruszał jego temat. A szkoda, bo drugi Ptok z 20 banami, który nie robi sobie nic z uwag adminów, potrzebny nie jest. Co do samego Ptoka – w okresie próbnym ograniczył się już zupełnie do politykowania, tworzenie encyklopedii odstawiając na dalszy plan, co wyżej wykazałem. A przecież zupełnie nie o to chodzi. Mówił gdzieś zresztą, że chce „przeczekać okres próbny”, i atakował w mniej zauważalny sposób, ale jednak. Co do siostry Emdeggera i Wasyla już się wypowiedziałem.
- Artur – no przecież napisałem, że już tego nie ma... Jeśli chodzi o kanał – jak mówiłem, chodzi o uniknięcie sytuacji, w której botek spada, a nikt nie ma opa, zwłaszcza, że spamerów i dzieci Neostrady jakby więcej ostatnio wchodziło. Przy okazji chciałem sprawdzić, jak wyglądałby podział na dwa osobne kanały (jakoś w tym okresie Emdegger i Michalwadas chcieli ze mną ustalić pewną rzecz i trzeba było do tego celu założyć nowy kanał, bo na #nonsensopedia nie dało się przebić przez spam z Maryśką), choć ostatnio zrobiło się trochę ciszej i można chyba ze starego kanału zrobić przekierowanie na nowy.
- Uwaga do wszystkich – konflikty edycji są dobijające. Misiek (talk) 13:41, sie 2, 2010 (UTC)
- Botek często nie spada, jak spadnie, to poczekać można na interwencję Alefta. Albo nadawać sobie opa. Zresztą, na kanał ataków większych nie ma, więc jest w miarę spokojnie. A spam z Maryśką na przestrzeni trzech ostatnich dni zmalał, co widać w logach. Jako tradycjonalista wolę stary kanał, mniej się wpisuje przy komendzie
/join
. Starzy bywalcy raczej wolą kanał socjalny, jak to się mówi. Widać po frekwencji. Artur21 14:05, sie 2, 2010 (UTC)
- Botek często nie spada, jak spadnie, to poczekać można na interwencję Alefta. Albo nadawać sobie opa. Zresztą, na kanał ataków większych nie ma, więc jest w miarę spokojnie. A spam z Maryśką na przestrzeni trzech ostatnich dni zmalał, co widać w logach. Jako tradycjonalista wolę stary kanał, mniej się wpisuje przy komendzie
Jesteście bardzo szybcy, ale lepiej późno niż wcale. Nie wiem, Emdegger, czemu dałeś w ogóle prawa Miśkowi (nie czepiam się), skoro wiedziałeś i mówiłeś mi i jak wiem innym, że Misiek jako admin tutaj to najgorszy kataklizm. Nie ważne. Jako, że nie wszystkim chce się patrzeć w dyskusję Miśka i czytać moich epopei to wstawiam to tutaj, żeby każdy mógł poczytać:
Cześć, Na maila mi nie odpowiedziałeś, to może tu odpowiesz ;] Jeśli można, planujesz coś konkretnego z Nonsą? Modernizacja, unowocześnienie, kolejne perma–niesłuszne–bany, Pozdro, Misiaczku. |
||
— Cytowana moja wypowiedź w dyskusji Miśka |
13:16:03<@Misiek95> kurwa, kto już się tym kanałem pochwalił? |
||
— Misiek95, kanał #wikia-nonsensopedia, 17 lipca br. |
Gratuluję również Miśkowi bardzo sprytnych rozwiązań jak uciekanie od wyjaśnień w sprawie tego co mu napisałam (tu log):
<Misiek95> mógłbym jej napisać trochę wody, z której nic nie wynika, ale wtedy zaczęłaby się pewnie dopytywać |
||
— Podczas pewnego prv. |
Ja Wam nie pomogę, bo mnie nie ma, z resztą i tak bym nic nie zmieniła. Jedyne co mogę powiedzieć to to, że cieszę się, że odeszłam z tego syfu, który nawet Adblock blokuje...
Nonsa spadła poziomem, odchodzą porządni użytkownicy i pisarze, a Wy zamiast coś z tym robić oddajecie się kłótniom zamiast wypierdolić jednego z drugim i mieć spokój.
Wracając do tej sprawy... wiedziałam o tych logach od dawna a to co w nich było wcale mnie nie zdziwiło. Co do obrażania się nawzajem to właśnie Misiek wprowadził tu taki styl.
Ja na Waszym miejscu to Miśkowi dałabym permabana, którego swoją drogą sugerował dać mi, właśnie za wyrażanie własnej opinii. :D
Ogólnie to powodzenia w całej sprawie, ja znikam, bo tu nie jest moje miejsce.
Ciii, bo zaraz ktoś wpadnie na genialny pomysł założenia drugiej, niezależnej, Miśko-odpornej Nonsensopedii. Co jak co, ale moim skromnym zdaniem schizma to chyba najgorsza rzecz, jaka może się zdarzyć społeczności. milya0 14:23, sie 2, 2010 (UTC)
- Eee tam... Rozwiązaniem jest uczynienie tej Nonsensopedii Miśko-odpornej. I Diabelko-odpornej. Do dnia sądnego. :) Towarzysz Alchemik Czego? 14:25, sie 2, 2010 (UTC)
Ja chciałam jeszcze odwołać się do wypowiedzi Miśka:
„Za Damiego – źle, za Emdeggera – źle, za Miśka – źle, za Dela czy kogokolwiek innego też by było źle. Społeczność jest tak podzielona, że zawsze znajdzie się jakiś głośno krzyczący przeciwnik.”
A ja zadam proste pytanie: Czy musi być za kogoś? Czy nie może być zwyczajnej współpracy? Rozumiem, że nie każdy może pracować jednakowo, jednak taki skrót myślowy z miejsca wprowadza nastrój monarchiczny.
Pomysłów mogłoby być wiele, można byłoby na przykład podzielić się na przestrzenie i dziedziny, jak częściowo to się już zdarzało. Wtedy każdy robiłby to, co umie najlepiej, a jednocześnie respektowałby zdanie innych odnośnie reszty projektu. Że jedna przestrzeń czy dziedzina ważniejsza od drugiej? Kurde. To wyobraźcie sobie jak wyglądałaby Nonsa bez choćby jednej z nich. Wszystko składa się na całość :) Zresztą nie mówię, że to jedyny pomysł, po prostu tylko to w tej chwili przyszło mi do głowy. Argh! (dyskusja) 15:27, sie 2, 2010 (UTC)