NonNews:W Szczecinie spisują badających potoki
16 października 2011
Ostatnio w Szczecinie zarządzono badania potoków w miejscowej komunikacji miejskiej. Zatrudniono do tego celu wiele osób, zwłaszcza miejscowych Miłośników Komunikacji Miejskiej. Jakież olbrzymie było zdziwienie osób badających, jak kontrolerzy biletowi zaczęli żądać od nich okazania biletu. Pracownicy oczywiście biletów nie posiadali i za ten czyn otrzymali mandaty jak zwykli gapowicze. Po wystąpieniu kilku takowych przypadków zwrócono się do ZDiTMu. Celem wyjaśnienia tej wyjątkowej sytuacji.
Nie ma żadnych nieprawidłowości w fakcie, że osoby pracujące dla nas muszą płacić nam za to, że dla nas pracują – usłyszeliśmy w rozmowie z przedstawicielem zarządcy komunikacji. Nasz rozmówca poinformował nas także, że jest to zajęcie dla pasjonatów i miłośników, więc w zasadzie jest to dla nich rozrywka, a za rozrywkę oczywiście trzeba zapłacić. Zadzwoniliśmy także do poszczególnych przewoźników miejskich, którzy powtórzyli nam to samo. Jednakże po konsultacjach z prawnikami ustaliliśmy, że brak wprowadzenia regulacji może być przyczyną takiej sytuacji. Postanowiliśmy więc zapytać kontrolerów, dlaczego nie przymykają oka na takie sytuacje. W końcu prawo to prawo, które nie zawsze musi być słuszne.
Zapewne przymykalibyśmy oko na takie sytuacje, ale i tak spisujemy mało gapowiczów i ZDiTM zaczyna się nam z tego powodu dobierać do skóry – mówi nam szczeciński kontroler biletów. Jak zaznacza, wystarczającej dyspensy udziela się dresiarzom, kibolom i menelom. Za przymykanie oka na jazdę bez biletów wobec tych osób nie ponosimy konsekwencji. W innych przypadkach moglibyśmy stracić pracę – kontynuuje nasz rozmówca.
Według niektórych pogłosek blady strach padł na motorniczych i kierowców autobusów, którzy nigdy nie kasują biletów. Tu jednak ZDiTM uspokaja, że kierowcy i motorniczy na pewno mogą podróżować bez biletu. To jednak nadal nie uspokoiło tych osób, gdyż wielokrotnie termin na pewno ze strony ZDiTM-u nie oznaczał, że tak się miało stać.
Źródło
- [1], 16 października 2011.