Przygody Animków

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
To jest najnowsza wersja artykułu edytowana „19:32, 15 lut 2017” przez „DasBott (dyskusja • edycje)”.
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)

Animki (tak właściwie to Przygody Animków, ale kto by tam o tym pamiętał…) – serial animowany produkcji amerykańskiej, bardzo popularny w latach 90. Główną osią fabuły są szalone przygody grupki młodocianych zwierzaków, dziecięcych odpowiedników Królika Bugsa i reszty kompanii z serii Zwariowane melodie. Ich życie upływa pomiędzy nauką w Bzikowersytecie i kolejnymi sztubackimi akcjami.

Bohaterowie

  • Kinio – niebieski królik (wbrew pozorom to nie jest skutek zatrucia ani nadużywania). Niepohamowany prześmiewca i parodysta.
  • Kinia – różowa króliczka. Prawdopodobnie dziewczyna Kinia, bo nie odstępuje go niemal na krok, chociaż wiecznie się ze sobą żrą. Mistrzyni improwizacji i ciętej riposty. Do tego stopnia ciętej, że jej koleżanki już po kwadransie dostają nerwicy.
  • Tasior – zielony kaczor w gustownym, spranym podkoszulku. Chciwa i egoistyczna menda z ADHD, zapatrzona w siebie jak w obrazek. Zazwyczaj wkurza Kinia, któremu zazdrości posady głównej gwiazdy. Mizdrzy się do niejakiej Shirleyki.
  • Pucuś – okrąglutki prosiaczek w ogrodniczkach. Najlepszy kumpel Tasiora i jego totalne przeciwieństwo: jest prostolinijny, dobroduszny, cierpliwy, pedantyczny, uprzejmy i niestety naiwny, co kaczor notorycznie wykorzystuje. Jak na świnkę przystało lubi sobie dobrze podjeść, więc wykształcił u siebie talent kulinarny – jego popisowe potrawy to kanapeczka z rzeźbionym ogóraskiem i rewelacja z jajkiem ropuchy peruwiańskiej. Cokolwiek by to nie było.
  • Elmirka – rudowłosa dziewczynka, oddana miłośniczka przyrody. Nawet za bardzo oddana. Uwielbia ściskać, pieścić i całować wszystkie – swoje i nie swoje – zwierzątka, co skutkuje obrażeniami lub traumą.
  • Montana Max – rozwydrzony, bogaty dzieciak, którego nikt nie lubi. Myśli głównie o pomnażaniu forsy, ewentualnie o tym, jakby tu się nią popisać przed innymi.
  • Fifi – fioletowa skunksica. Lubi od czasu do czasu poszpanować znajomością francuskiego – a właściwie kilku słów na krzyż. Posiadaczka dwa razy większego od niej ogona, którego używa czasem jako poduszki, pompona cheerleaderki albo chwytaka do uciekających adoratorów. To ostatnie jest bardzo przydatne, bo zakochana Fifi nie rozumie znaczenia słowa „nie”, a poza tym jak na skunksa przystało nie pachnie fiołkami.
  • Shirleyka – biała kaczka, fascynatka parapsychologii. Po szkole zajmuje się wróżeniem z ręki, fusów i innych dziwnych rzeczy.
  • Sylwek – niebieski, bezdomny kocurek, zazwyczaj szlajający się po śmietnikach. Ma nieprawdopodobnego pecha, który często przybiera postać Elmirki.
  • Karuzel – fioletowy diabeł tasmański. Najczęściej się kręci wokół własnej osi, co tłumaczy, dlaczego porozumiewa się głównie przy pomocy monosylab i innych bełkotów. Spontanicznie obgryza co popadnie.
  • Ptasia – mały, słodki, różowy kanarek, niedoszły przysmak Sylwka.
  • Gogo Dodo – ześwirowane ptaszysko, kwintesencja nienormalności.
  • Kichaś/Kichul – szara myszka w pieluszce. Wygląda niewinnie, ale nie dajcie się zmylić – jego spowodowane alergią kichnięcia zmiatają z powierzchni Ziemi całe budynki. A warto wspomnieć, że mały ma uczulenie na chyba wszystko.
  • Lewusek – szary kojot. Nigdy się nie odzywa, a żeby być rozumianym przez otoczenie, używa tabliczek. Podobnie jak jego słynny mentor Kojot Wiluś teoretycznie powinien ścigać swojego strusia Pędzika, ale w praktyce woli zajmować się tworzeniem niepotrzebnych wynalazków.
  • Pędzik – pomarańczowy struś. Biega to tu, to tam, ale ten cholerny Lewusek ani myśli go gonić.