Nightwish
Nightwish (czyt. Najtłisz) – grupka zarośniętych Finów (i jednej Nie-Finki), udających, że grają symfoniczny heavy metal. Ich „muzyka” to zazwyczaj walenie w bębny, rozstrojone gitary, organki i wycie do księżyca, a od niedawna nieudolne pokrzykiwanie do mikrofonu. Całość jest usilnie ubarwiana przez orkiestrę ochotniczej straży pożarnej z Wąchocka pod batutą niejakiego Piotra R. Grupę cechują pseudo-poetyckie teksty, czyli tak naprawdę zlepek kilkudziesięciu ulubionych mhrochnych słów tekściarza zespołu (patrz: jak napisać własną piosenkę a’la Nightwish). Teksty te, nie wiedzieć czemu, najczęściej traktują o Aniołach i Martwych Chłopcach. Może to dlatego, że „tekstopisarz” od dawna ma coś z psychiką. Ale tego zapewne nie dowiemy się, gdyż jego psychiatra już dawno temu popełnił samobójstwo, a tylko on miał jakiekolwiek pojęcie o niezbadanych zakątkach umysłu Tuomasa H.
Historia zespołu
Idea założenia własnego zespołu narodziła się w chorej głowie „Lacholepa” Holopainena w 1996 roku, podczas spotkania przy ognisku, wedle świętej fińskiej tradycji, zakończonym upiciem się w trupa. Chciał on utrzeć nosa swoim kolegom z podstawówki, którzy wiecznie śmiali się z jego miłości do Kaczora Donalda i pokazać, jak bardzo potrafi być mhrochny. W tym celu opracował prosty system pisania „mhrochnych tekstów w pięć minut” (patrz niżej). Dzięki wsparciu mamy i korespondencyjnych przyjaciół z Disney clubu, wraz z dwoma innymi ofiarami losu z tej samej szkoły – Tarją Turunen oraz Emppu Vuorinenem, nagrali pierwszą (akustyczną) płytę o niezwykle gotyckiej i oryginalnej nazwie Demo. Znalazły się na niej trzy utwory napisane owej pamiętnej nocy, w tym Nightfish, od którego później grupa miała wziąć nazwę. W rezultacie jednak zmienili drugi człon, ponieważ Tuomas uznał, że z zespołu o Nocnej Rybie ludzie będą się śmiać tak samo, jak z Kaczora D. Kilka miesięcy później do składu przybłąkał się garncarz – Jukka Nevalainen. Gdy stopniały lody i dopłynęły lodowce, w 1997 roku na światło dzienne wyszło Menel’s Still Thirst – pierwszy krążek zespołu. Po pewnym czasie zespół zgarnął z ulicy biedaka o imieniu Sami (bo tak stał i patrzył… A jak się potem okazało, nie potrafił patrzeć inaczej) i nauczyli go grać na basie. W grudniu, wydali kolejny krążek – Oceanporn, na którym Tarja wyła jeszcze głośniej, a Tuomas jeszcze bardziej wzmocnił swój mroczny imidż.
Kiedy Holopainen zdał sobie sprawę, że ludzie nie mogą bez końca słuchać coveru piosenki z bajki dla pięciolatków, napisał na prędce kilka nowych piosenek i Nightwish szybciutko nagrał nowy album. Zaś po premierze kolejnej płyty, znowu zgapionej, wszystkich zaczął irytować brak mimiki basisty. Wkrótce Tuomas, jak przystało na prawdziwego mężczyznę, zadzwonił do znajomego i kazał mu wywalić Samiego.
Na jego miejsce zespół przygarnął pod swe mhrochne skrzydła bezrobotnego Marco Hietalę, który grał ze swoim bratem do kotleta. Zespół potrzebował kogoś wyrazistego po kilku latach przeżytych z „człowiekiem bez twarzy”. Wspólnie nagrali płytę Cebuli Cabuli Czort, było im wtedy miło i ciepło. I bardzo mhrochnie. Tuomas był zadowolony, bo koledzy w końcu przestali się śmiać z Donalda.
W 2004 roku Nightwish wydał album Lans, nagrany ze znaną orkiestrą, która pracowała przy soundtracku m.in. do Klanu i Czterech Pancernych i Psa. Jak sama nazwa krążka wskazuje, zespół zaczął się lansować. Zarabiali kupę szmalu i wtedy zaczęło się Tarji przewracać w du… w głowie.
W październiku zagrali ostatni wspólny koncert, na którym średnia wiekowa wynosiła 14 lat. Zaraz po nim Tuomas się rozpłakał, powiedział, że dłużej tego nie wytrzyma i znów, jak przystało na prawdziwego faceta, przekazał Marco list do Tarji. Ten oddał go Jukce, Jukka Emppu, Emppu garderobianej, ona z kolei adresatce. W ten sposób zespół pozbył się Turunen.
Tuomas zaoferował się, że na nowym albumie sam udzieli się wokalnie, jednak, nie wiedzieć czemu, reszta zespołu wolała wybrać jakąś nową wokalistkę. W tym celu Nightwish ogłosił się w telegazecie i na łamach Przeglądu Rolniczego, jakoby poszukiwali kogoś potrafiącego trzymać mikrofon. Zgłosiły się oczywiście czytelniczki owego magazynu.
Jedną z nich była Anette Olzon, która chłopców urzekła kompletnym brakiem stylu i umiejętności wokalnych. Tuomas, zachwycony, że odnalazł bratnią duszę, szybciutko przyjął ją do zespołu. Teraz sobie koncertują, Anette popisuje się kusą odzieżą w czaszki i paski, tudzież swetrami do kolan, Tuomas świeci gołą klatą i pokazuje swoje cztery zajebiste dredy. Jukka hoduje brodę, nie chcąc zostać w tyle za kolegami, zmieniającymi imidż, Marco pije więcej, niż zwykle, a Emppu nic nie urósł.
A Kaczor Donald stał się modny i już nikt się z niego nie śmieje.
W 2012 roku zespół wywalił po cichu rozstał się z Anetką, podobno po obustronnym porozumieniu. Na jej miejsce przyjęli Floor Jansen, tym razem odrobinę doświadczoną wokalistkę z Holandii. Jeszcze mhrochniejsza od poprzedniczek i dwukrotnie wyższa od gitarzysty. W przeciwieństwie do Anette, nawet wychodzi jej śpiewanie i nie ośmiesza się swoim ubiorem. Od czasu do czasu krzyczy. W międzyczasie, Jukka nie może zasnąć, i uważa to za dobrą wymówkę, żeby nie grać z zespołem. Więc Nightfish zaprosił niejakiego Kaia Hahto, żeby zagrał na garach na ich nowym albumie. Przez jakiś czas nie będziemy widzieli bandany i końskich zębów Newalajnena (czy jakoś tak). Przy okazji do Nightwisha dołączył Troy Donkey, który przygrywał na fujarkach na dwóch poprzednich albumach.
Skład zespołu
Obecni członkowie:
- Tuomas „Lacholep” Holopainen – instrumenty klawiszowe i świecenie gołą klatą.
- Emppu „Shorty” Vuorinen – elektryczna gitara i nadworny błazen zespołu.
- Marco „Co dwie brody to nie jedna” Hietala – bas, perkelowanie.
- Jukka „Człowiek z bandaną” Nevalainen – gary, noszenie bandany.
Byli członkowie:
- Sami „Kamienna twarz” Vänskä – bas i zanik emocji.
- Tarja „Zachłanna diva” Turunen – wycie i zamiatanie sceny firankami.
- Anette „Dziurawa Rajstopa” Olzon – jodłowanie i psucie mhrocznego imidżu zespołu.
Jak napisać własną piosenkę a’la Nightwish – poradnik dla początkujących
Każdy z nas jest w stanie napisać gotycki song rodem z różowego pokoju Tuomasa. Wystarczy stosować się do kilku prostych reguł, opracowanych przez samego Mistrza Pisania Mrocznych Tekstów W Pięć Minut. Potrzebne ci będą:
- Długopis, koniecznie z czarnym wkładem (względnie ołówek, koniecznie szary)
- Kawałek papieru, w razie braku innego pod ręką, może być toaletowy (często stosowany przez Mistrza)
- Natchnienie
- Woda, czajnik, kubek i zupka w 5 minut, która zrobi się nam w trakcie naszej pracy
Przystępując do pracy musimy zgromadzić dowolną liczbę mhrochnych rzeczowników większą, niż dziesięć. Oto zbiór słów, na których dziś będziemy operować, aby zademonstrować przebieg powstawania liryku. Rzeczowniki: anioł, śmierć, piekło, niebo, skrzydła, zło, dobroć, miłość, zapomnienie, smutek, niewinność, marzenie, dziecko, czas, nadzieja, ocean, dusza.
Następnie ułóż słowa w przypadkowej kolejności. UWAGA! Musisz pamiętać o zamienieniu niektórych rzeczowników na czasowniki i przymiotniki, tak, aby tworzyły spójną całość. Przykład: „Skrzydlaty anioł śmierci utracił nadzieję na niebo poprzez smutek i zapomnienie zatracił niewinność swej miłości. Dziecięce marzenia niczym ocean unosi czas. Dusza pragnie miłości, zatracić się w niewinności gdzie smutek odpływa w dal pośród miłości fal.”
Aby piosenka wyglądała faktycznie, jakby wyszła spod pióra Tuomasa, nie zapominaj o kilku zależnościach:
- Piosenka rozpoczyna się ciekawym intro, im dłuższe tym lepsze;
- Następuje zwrotka;
- Refren w skróconej wersji;
- Krótsza zwrotka;
- Refren w dłuższej wersji;
- Solówka gitary elektrycznej/klawiszy;
- Super-hiper fikuśna wstawka;
- Refren w dłuższej wersji razy dwa.