Użytkownik:Bezp0czuciacHumoru/brudnopis

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 20:56, 22 paź 2024 autorstwa Dronerczyk (dyskusja • edycje) (Hahahhahahhahah, wy naprawdę myśleliście że on pozostanie w zapomnieniu? Nie ma takiej opcji. Redakcja.)
Max przed rozpoczęciem dominowania. Nadzwyczajnie wyluzowany.

Ja nie mam syna.

Jos Verstappen po tym, jak Max zdobył 2. miejsce w GP Arabii Saudyjskiej 2023

Pan Maruda niszczyciel dobrej zabawy.

Martin Brundle o Holendrze podczas GP Bahrajnu 2024.

Max Emilian Verstappen ps. Super Max, Holenderski Seba albo Maxipad (ur. 30 września 1997 w Hasselt) – belgijski[1] kierowca wyścigowy, nerwus, pozer, profesjonalny gracz komputerowy i lądowy odpowiednik Latającego Holendra. Zwycięzca Formuły 1 w latach 2021-2023. Przy okazji zabrał pewnemu Rosjaninowi zabrał miejsce w zespole, jego dziewczynę i córkę.

Młode lata

Swoje pierwsze lata życia spędził w Holandii Niderlandach. W wieku 4 lat przeprowadził się wraz z ojcem do Wrocławia, aby nauczyć się jeździć. Podczas nauki we wrocławskich szkołach był znany z kradzieży, głównie kabli z sal informatycznych, które rozbierał na miedź. Istotnym jest to, że starty w wyścigach decydowały nie tylko o karierze, ale również przetrwaniu, o czym Max miał okazję się przekonać, kiedy ojciec za karę zostawił go na stacji benzynowej. Gdyby nie interwencja mamy, prawdopodobnie by teraz nie straszył innych kierowców. Potem przestał być kapryśny i w zamian otrzymał pomoc swojego ojca, dzięki czemu został kierowcą w Europejskiej Formule 3. Zajął 3. miejsce i już takim wynikiem zainteresował Red Bulla, który coś w nim wyczuł[2]. Niedługo potem został przyjęty do ich akademii, a 6 dni później został ogłoszony jako kierowca Toro Rosso, siostrzanego zespołu Red Bulla.

Formuła 1

Simply lovely.

Max po wygraniu udanego wyścigu.

Toro Rosso

Max nawet bez prawa jazdy umiał ujarzmić bolid

Pod koniec 2014 roku wziął udział w paru treningach w których nie odstawał zbytnio tempem do regularnych kierowców Formuły 1. Jego debiut w Australii byłby obiecujący, gdyby nie chCenzura2.svg silnik Renault, przez który odpadł z wyścigu. I tak już był w centrum uwagi z powodu kontrowersji. Już wchodząc do tego sportu zmienił kryteria przyznawania superlicencji. To nawet lepiej dla niego, bo teraz już nikt nie pobije jego rekordów.

Red Bull podczas dominacji Mercedesa (2016 - 2020)

Co mi zrobisz jak mnie złapiesz, Danił?

Po GP Rosji zarząd postanowił zrobić to co umie najlepiej, czyli zamianę kierowców między zespołami. Max Verstappen trafił do Redbulla za Daniła Kwiata. Następny wyścig wygrał w zaskakujących okolicznościach dzięki kolizji i autoeliminacji dwóch Mercedesów, zostając nowym oczkiem w głowie. A potem dał taki popis taneczny w Sao Paulo, że został nagrodzony tytułem kierowcy roku.

Po wyścigu między tymi dwoma doszło do niezwykle ładnej i efektywnej wymiany argumentów, z łatwością zawstydzając Fame MMA. Max zakończył ten sezon na czwartym miejscu. Tymczasem jego kolega z zespołu sfrustrowany wybrykami Holendra, nie mógł już dłużej być Sympatycznym Kangurem. Z powodu maltretowania psychicznego i konfliktu interesów, skapitulował, a potem zmienił zespół na Renault w celu szukania sukcesów[3].

Holender dowiedział się od Wróżbity Macieja, że w sezonie 2020 zdobędzie mistrzostwo[4]. Jednak zwątpił w to, kiedy kilkanaście wyścigów zostało odwołanych. Sprawę pogorszyła wysoka skuteczność W11 wyposażonego w DoCenzura2.svgny Apgrejd Sterowania (DAS). Dłuższa przerwa cofnęła mentalnie Holendra i ten musiał się zadowolić dwiema wygranymi[5].

Energetyk kontra srebne strzały.

W 2021 roku Adrian Newey stworzył samochód, który mógł naprawdę walczyć o mistrzostwo z Mercedesem i Hamiltoniarzykiem. Dodatkowo wywalono z zespołu Albina i zastąpiono go Perezem, który jako doświadczony i wolniejszy od złego holendra kierowca miał mieć to samo zadanie co Marek Webber (czyli bycie kierowcą nr.2). Ważniejszy jest główny wyścig, podczas którego Hamilton zaczepił Maxa[6] i Holender został posłany w otchłań z siłą 51 G. Brytol dostał za to karę, ale i tak wygrał ten wyścig, śmiejąc się i paradując przed publicznością niczym paw. Dopiero wtedy doszło do deklaracji wojny.

Profesjonalny gracz

Jazda w Formule 1 to tylko przykrywka do prawdziwego zajęcia, jakim jest granie w Internecie. Zaczęło się od niewinnej FIFY, gdzie swoimi bezwzględnymi atakami łamał wszelkie obrony. Szybko mu się znudziło i zaczął wymiatać pozostałości po samochodach rywali na iRacing. Niebywały rozwój pasji sprawił, że dla wirtualnych wyścigów woził stanowisko ze sobą, szkolił (i poniżał) innych e-kierowców i zarywał długie godziny, czasami zupełnie ignorując prawdziwe i jedyne przymusowe wyścigi. Niestety, szefostwo zakazało mu uczestniczenia w rozgrywkach w czasie weekendu wyścigowego, co nie oznacza, że simracingowcy przestali żyć w strachu przed gniewem Latającego Holendra ― już za niewielką zniewagę grozi im koszmarne nawiedzenie.

coś jeszcze by się tu przydało

Ciekawostki

  • Pomimo bycia ofiarą dyscypliny domowej, jest jednym z argumentów za jej podtrzymaniem.
  • Nie widzi problemu w graniu do 4:00 w nocy w przeddzień wyścigu.
  • Symulator jazdy za 40 tysięcy euro to jego niezbędnik (nie, nie podejdziesz do niego).
  • Chwali się pucharem Mistrza Świata przy każdej transmisji na żywo.
  • Nigdy nie odpuszcza swoim wrogom.

Przypisy

  1. Ojciec skłamał w dokumentach, że jest Holendrem.
  2. I to nie było zioło z pobliskiego kofishopu
  3. Po kilku latach zatoczył koło i wrócił do RB
  4. Przepowiednia wróżbity głosiła, że na początku lat 20. XXI wieku wrocławianin zmieni równowagę tego sportu.
  5. Za to bardzo prestiżowe w Grand Prix 70-cia, takiej okazji już nie będzie
  6. Oficjalnie to jest incydent wyścigowy