Serek topiony

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Serek topiony – substancja pochodzenia chemicznego znajdująca się w każdej lodówce, każdego Polaka. Nawet gdy nie ma już kompletnie nic do jedzenia, pozostaje zawsze serek topiony. Z tej obserwacji wynika teoria o samorzutnym powstawaniu serka topionego w lodówce. Teoria ta głosi, że ilość wytworzonego sera jest zależna od wielkości lodówki, ilości produktów spożywczych (im mniej tym lepiej), wielości odmian pleśni w zamrażalniku (im więcej tym lepiej) oraz natężenia światła z lodówkowej żarówki. Modyfikując barwę światła można uzyskiwać różne smaki.

Do niedawna była rozpowszechniona teoria o naturalnym pochodzeniu serka topionego. Sugerowała ona powstawanie poprzez przetwarzanie krowiego mleka. Jednak po dokładnym zbadaniu składu chemicznego uznano, że niemożliwe jest wytworzenie tak sztucznego produktu z mleka. Nawet tego od polskiej krowy pasącej się przy autostradzie A2.

Serki topione wytwarzane są przez wiele koncernów, dla zmyłki zwanych mleczarskimi. Ostatnio można zauważyć zwyżkę cen serka na światowym rynku. Ma to prawdopodobnie związek ze wzrostem cen ropy, będącej głównym składnikiem.

Powstanie pierwszego serka

Gdy ludzkość odkryła lodówkę, był już w niej serek.

Skład chemiczny serka topionego

Serki topione złożone są głównie z glutaminianu sodu, gumy guar, zutatenu, gumofilców, gumijagód, gutaperki, gówna, plastiku, sztucznych barwników oraz konserwantów. Wiele serków zawiera oprócz tego metale ciężkie oraz środki grzybo-, bakterio- i plemnikobójcze. Pod względem składu serki topione bardzo przypominają pasztet, z tą różnicą, że pasztet zawiera większe ilości mielonego papieru toaletowego.